- AutorOdp.
- 17 września 2007 at 20:32
Serafina,ja tak czesto mam…ale to daltego,ze najpierw mówię,a potem dopiero myslę co chce powiedzieć 😆
Zazwyczaj zapisuę takie głupoty,które ktos mówi… kiedyż,w liceum zapisywałam w zeszytach a teraz w telefonie :d
Oto kilka perełek z naszych rozmów knajpowych:
„Kobiety nie zaczyają nic a kończą”-wyrwane z konteksty,ale nie pamiętam co autor miał na mysli nawet 😉Koleżanka opowiada jak to w internecie znalałza najgłupsze wypowiedzi z teleturniejów.I mówi,że było pytanie „w spodniach i na żwiadectewie”.Bardzo długo nabijałyżmy się z odpowiedzi,bo teleturniejowicz odpowiedział „p****”.Więc tak roztrzasamy i smiejemy się… A jedna z kleżanek sie wyłączyla zupełnie i pyta: „ale jakie było to pytanie?Chodziło o spodnie na żwiadectwie…?” Reakcja oczywista.Inna kolezanka powtrza konkursowe pytanie czyli „W spodniach i na żwiadectwie” a szanowna koleżanka od spodni na żwiadectwie odpowiada: „Jodła”.
Inna konwersacja:
Opowiadamy o tym,jakie nasze koleżanki zrobiły sie szytwne.I padają rózne spekulacje dlaczego nam(zestaw ten sam co w dialogu wyżej,czyli trzy kolezanki i ja) to tak przeszkadza.
Ja: Może cofnełyżmy sie w rozwoju??
D:Nie możemy się cofać,bo mu takie nie byłyżmy!
Ż:Ale ja nic nie piłam…To są doiero rozmowy na piziomie 😉
17 września 2007 at 20:54Jedna kuzynka do drugiej:
Co tak rżysz? Siano staniało?21 września 2007 at 11:32Pamietam jak na lekcjii polskiego jak bylam jeszcze w liceum (1 klasa), bylam przy odpowiedzi i taka pindzia z klasy stale mi przerywala bo sobie glosno gadala na lekcjii i zle podpowiadala mi i wogole. (ogolnie nie lubilysmy sie) Wiec ja udawalam ,ze nie slysze babka wpisala juz ocene a jak skonczylam ta dalej nawijala i glupio sie smiala a ja z tekstem na glos : ” NIE GADAJ TYLE BO CI SIE JEZYK SPOCI !!” 😆
24 września 2007 at 16:55Jakies półtora miesiąca temu wybraliżmy się z moim chłopakiem ( teraz juz byłym ) na lody, a ze lubilismy takie fuul wypas z masą dodatków X poprosił o polewę … tylko zamiast smurfowej poprosił o smerfową 😆 :lol:( ps. polewa była niebieska, więc pewnie stąd te Smerfy) .. kobita w budce zrywała boki ja również 😀 😀
6 października 2007 at 16:19Siedzimy w kajpie.Kobiety palą cienkie papierosy,kolega tez się skusił na ciękiego i pyta mnie: „Dlaczego lubisz tylko cienkie papierosy?” Ja(patrząc na swoją dłoń z pamierosem): „Booo… tak fajnie mi sie go trzyma…a Tobie jak sie trzyma ciekiego?” 😆 Oczywiscie zaczelismy boki zrywać,reszta patrzyła na nas jak na kretynów 😀 Cóż…ja po alkoholu robie się zboczona… 😉
5 czerwca 2009 at 08:16Koleżanka: Która jest godzina?
Ja: ósma.
Koleżanka: ale rano czy wieczorem?J: masz nagrywarkę w komputerze?
K: nie, ja mam przegrywarkę.Ja w kiosku(rano, spieszę się do szkoły): Poproszę bilet miętowy i gumę ulgową.
Ja w autobusie: przepraszam, czy ten autobus wysiada (gdzież tam?)
K: autobusy nie wysiadają.K: zapisałam się z mama na aerobik, kupimy sobie na początek karnety na 8 wejżć.
J: kupcie sobie jeden na 16 wejżć. ( w sensie, że będzie taniej)
K: co Ty… za 16 za dużo zapłacimyJa z koleżanką wkręcamy drugą koleżankę:
– Ty wiesz, że są dwa słońca na ziemi?
– Ta, a gdzie jest to drugie?? 😯Wykładowca wysłał wyniki na skrzynkę, koleżanka nie zdała, jej odpowiedź do pana profesora: Ajć K**** 😆
Wykładowca – przyznam, że jeszcze nigdy nie dostałem takiego maila.Sprawdzian z matmy, gimnazjum, okres żwiąteczny.
Kolega zwalał i nauczycielka zabrała mu kartkę, prosił ją by mógł pisać dalej sam, jednak Pani była obrażona i się nie odzywała.
Prosił ją kilka razy, w końcu nie wytrzymał:
– Do kogo ja k**** mówię, do choinki??Liceum, lekcja matematyki. Koledze zadzwonił telefon i skulony prowadzi rozmowę. Pani patrzy na niego nieco oburzonym wzrokiem i mówi: Michał.
… kolega przystawiając palca do ust odpowiedział : „ciiiiiiii….” i kontynuował rozmowę 😆 😆1 lipca 2009 at 22:46Ja pewnego razu na lekcji jezyka polskiego zabrałam sie za wycinanie z kartki papieru serwetki ( zapewne kazda i kazdy z was cos takiego wycinał choć jeden raz w życiu ),moja sorka jak zauwazyła co robie powiedziala mi zebym produkcje serwetek zostawiła na po lekcjach:):) hahahahaha
Po tej lekcji cała klasa składała zamówienia u mnie na serwetki:):)
- AutorOdp.