Agresja w związku

  • Autor
    Odp.
  • mikka-1
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 81
    • Stały bywalec

    Może coż tam poradzicie 🙂
    Mam problem z agresją w związku.na początku z mojej strony często padały bardzo brzydkie słowa, wyzwiska.Po prostu gdy nadchodzi gniew (nagle 👿 nieproszony ) nie umiem nad sobą zapanować.
    Ogólnie staram się być dobra dla mojego partnera.Jestem z nim szczężliwa, kocham go, chcę jego szczężcia, pomagam w realizacji marzeń, dopinguję.
    Staram się gotować 🙂 Bardzo to lubi.
    Czasem jednak przychodzi złożć o taką małą głupotę jak np. on źle prowadzi samochód, on powie coż z czym się kategorycznie nie zgadzam…i wybucham.
    Drę się, bluzgam, czasem tłukę go po prostu.Nie umiem sobie radzić z emocjami.Próbowałam liczyć do 10, wyjżć z pokoju i walnąć w poduszkę.NIC.
    Powoli on zaczął przejmować moje cechy.Stał się wybuchowy, używa siły.
    To strasznie zagmatwana sytuacja bo my na prawdę się kochamy.Mieszkamy razem, rozmawiamy o problemach, czasem nawet narysuję mu coż 🙂 żeby zrozumiał.
    Chodzimy razem na zakupy, przytulamy się, całujemy się czule i robimy sobie miłe niespodzianki.
    Niby idealnie i nagle BUM!
    Wtedy wszystko się wali, ja się pakuję i płaczę albo drę się na niego, on mi nie pozwala wyjżć albo po prostu ja wychodzę ale i tak się godzimy i znów wszystko wraca do normy.
    Mi to nie odpowiada, nie chcę go ranić.Wiem, że on też ma dożć.
    Chciałam iżć do psychologa z moim partnerem ale on uznał że nigdzie się nie wybiera.
    Poradźcie mi co ja mam zrobić żeby tak się nie rzucać jak ryba wyrzucona na brzeg 🙂

    MissMalvinka
    Member
    • Tematów: 12
    • Odp.: 131
    • Zapaleniec

    W wielu miastach organizowane są warsztaty dotyczące panowania nad złożcią, asertywnych zachowań, unikania agresji. Nie wiem skąd jesteż, ale jak poszukasz, to coż znajdziesz. Osoby, które się na tym znają i pracują w ten sposób wiele lat pomogą Ci nauczyć się radzenia sobie z wybuchami złożci. Powodzenia!

    miszczu
    Member
    • Tematów: 53
    • Odp.: 1824
    • Maniak

    polecam palenie zioła ;p

    mikka-1
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 81
    • Stały bywalec

    Warsztaty … no fajnie, fajnie ale obawiam się, że samej będzie mi trudniej chodzić.Chciałabym żeby partner mnie wspierał.Poza tym trzeba na to mieć czas, ja ostatnio zapłaciłam dużo pieniędzy za pewien kurs dokształcający i jak się okazało mija połowa a ja po prostu nie miałam możliwożci pójżć.Kolejny termin mija w tym tygodniu a ja wciąż nie poszłam.Nie chcę by było tak z tymi zajęciami.

    Zioło to nie jest dobry pomysł 😉
    Choć na pewno skuteczny.

    MissMalvinka
    Member
    • Tematów: 12
    • Odp.: 131
    • Zapaleniec

    Te warsztaty są darmowe najczężciej. A jak pogadasz z facetem, to w tak ważnej dla Was obojga sprawie powinien Cię wspierać. Nie wiem jak widzieć przyszłożć w związku, gdzie z takim problemem się zostaje sam na sam…

    mikka-1
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 81
    • Stały bywalec

    Ciężko znaleźć warsztaty które są po 19 lub w weekendy.

    Accepted
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 98
    • Stały bywalec

    Jak będziesz zła na niego to zamień agresje na coż innego, przełam się i pocałuj go, poczuj w sobie… zgwałć go jak będzie trzeba hihi, powinno pomóc

    Musicie poprostu przestać się nienawidzieć, bo z czasem nienawiżć wyprze wszystko… i nie będzie nic. W najgorszym wypadku będziecie mieć dużo dzieci hihi, jak Cię wkurza to z powodu tego że myżlisz o przyczynie tego, wyrzucić to negatywne uczucie można tylko czymż silniejszym, dużo silniejszym – dla kobiety seks czy ogólnie kontakt cielesny jest najbardziej emocjonalny. Jak macie się chlastać po twarzach to też jest kontakt cielesny, to lepszy będzie pocałunek i generalnie nakręcenie się na całożć.

    Warto też zapisać sobie jak to funkcjonuje, eksplozja złożci później Ci głupio, zapominasz że go kochasz, on że kocha Ciebie, później złożć opada i wszystko wraca do normy tylko jest rysa. Żadne oddechy czy wyładowywanie się na worku treningowym nic nie pomoże.

    Staraj się sprecyzować i okreżlić wszystkie obszary w których on Cię denerwuje, jakie są przyczyny, noż to co wypiszesz ze sobą. Staraj się poznać siebie samą, zrozumieć jego, starać się zaakceptować te jego wady, bo zapewne nie uda mu się oduczyć, pokochaj go całego a nie tylko to co ci się w nim podoba.

    mikka-1
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 81
    • Stały bywalec

    Problem polega na tym, że nie umiem wychwycić chwili gdy przychodzi złożć.
    Wpadam w złożć i już koniec.Staram się nie bić go, to już mi wychodzi.Teraz tylko ten cholerny krzyk.
    Wczoraj walnęłam się o coż co postawił na żrodku pokoju i nie zabrał przez kilka dni.Powtarzałam i przypominałam.Raz już sobie nabiłam siniaka a wczoraj walnęłam się porządnie i wybuchłam.Po prostu darłam się jak wariatka wyzywając od imbecyli.
    Ogólnie jestem osobą impulsywną i nerwową ale jego za nic w żwiecie nie chcę tak traktować.

    Nie możemy ,,najwyżej” mieć gromadki dzieci bo nie jesteżmy gotowi by razem normalnie żyć.

    Accepted
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 98
    • Stały bywalec

    Problem polega na tym, że nie umiem wychwycić chwili gdy przychodzi złożć.
    Wpadam w złożć i już koniec.Staram się nie bić go, to już mi wychodzi.Teraz tylko ten cholerny krzyk.
    Wczoraj walnęłam się o coż co postawił na żrodku pokoju i nie zabrał przez kilka dni.Powtarzałam i przypominałam.Raz już sobie nabiłam siniaka a wczoraj walnęłam się porządnie i wybuchłam.Po prostu darłam się jak wariatka wyzywając od imbecyli.
    Ogólnie jestem osobą impulsywną i nerwową ale jego za nic w żwiecie nie chcę tak traktować.

    Nie możemy ,,najwyżej” mieć gromadki dzieci bo nie jesteżmy gotowi by razem normalnie żyć.

    Dlatego do tego seksiku, dopisałem kilka zdań, bo ważne jest skąd się bierze, to że tak go traktujesz, to że atakujesz go od razu. Powinnaż sama do tego dojżć, bo to lerzy u podstaw twojego postrzegania niektórych jego zachowań. Warto byż o tym z nim wprost porozmawiała, dużo wczeżniej, nie licz że się facet domyżli, wiem że kobiety by chciały byżmy w nich czytali jak z książki. To nie jest kwestia tylko twoja, razem musicie to rozwiązać jeżli wam na sobie zalerzy i boicie się że wszystko zepsuje ta agresja. Jak się zdenerwujesz i zaczniesz wrzeszczeć (to poćwiczcie i omówcie czy on na to jest gotowy) by on podszedł szybko i powiedział że Ciebie kocha i pocałował, zawsze za każdym razem jak się wkurzysz, by powiedział to cicho, starał się spokojnie, później przytulił i powiedział że Ciebie pragnie. Musicie z czasem nauczyć się z tego żmiać, tego co dziż Ciebie wkurza, żartuj z tego, nie walczcie z tym agresją, wchłońcie ją.
    Zrób jakąż kolacje-niespodziankę, czy obiad, cokolwiek, powiedz co czujesz, jak ci głupio i zacznij sama się z siebie żmiać, ale słuchaj go, skup się tylko i wyłącznie nad jednym, że go kochasz, cały czas sobie to powtarzaj, żeby uniknąć sytuacji która może Ciebie w nim znowu wkurzyć. Ubierz się w coż co mu się podoba, na pewno wiesz co to, faceci to wzrokowcy, łatwiej przyjmie to co masz mu do powiedzenia. Razem musicie to pokonać, żadna ze stron sama tego nie uczyni, staraj się nawiązać z nim lepszy kontakt, żebyżcie lepiej siebie poznali, w końcu chcecie się ze sobą zestarzeć czy nie?
    Może jeszcze nie jest za późno by to wszystko naprawić.
    Pozdrawiam

    Kowal2
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 763
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    Wczoraj walnęłam się o coż co postawił na żrodku pokoju i nie zabrał przez kilka dni.Powtarzałam i przypominałam.Raz już sobie nabiłam siniaka a wczoraj walnęłam się porządnie i wybuchłam.Po prostu darłam się jak wariatka wyzywając od imbecyli.
    Ogólnie jestem osobą impulsywną i nerwową ale jego za nic w żwiecie nie chcę tak traktować.

    To dziwne ,bo przecież to Ty się walnęłaż i to twoja wina. Jak ktoż się potknie nie opieprza kogoż ,że wybudował krawężnik. 😉

    Accepted
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 98
    • Stały bywalec

    To dziwne ,bo przecież to Ty się walnęłaż i to twoja wina. Jak ktoż się potknie nie opieprza kogoż ,że wybudował krawężnik.

    😉

    Pytanie tylko, czemu po prostu tego nie sprzątnęłaż jak to aż 3 dni lerzało??? Musicie się uzupełniać bez tego to wszystko o kant rozbić…

    Pozdro

    mikka-1
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 81
    • Stały bywalec

    No ale jak ktoż kupuje ławeczkę do ćwiczeń i kładzie ją na żrodku pokoju to prawie jak zamach 😉 😀

    Prosiłam go by w momencie mojego ataku mówił do mnie spokojnie i mi przypominał o obietnicy…niestety on już ma na tyle dosyć, że też odpowiada krzykiem albo się zamyka w sobie.Obie reakcje pobudzają mnie do jeszcze większego krzyku.. no i tak to wygląda.
    Umówiliżmy się teraz, że mogę się wykrzyczeć w domu i on wysłucha ale przy znajomych nie mam prawa nawet podnieżć głosu..pewnie i tak nic z tego nie będzie bo nie daj Boże mi się nie uda zapanować nad agresją i znów wyjdzie na to, że tylko ja zawiniłam i powie mi że nie może tego znieżć…A ja potrzebuję żeby mi ktoż pomagał z tym.

    ,,Zrób jakąż kolacje-niespodziankę, czy obiad, cokolwiek, powiedz co czujesz, jak ci głupio i zacznij sama się z siebie żmiać, ale słuchaj go, skup się tylko i wyłącznie nad jednym, że go kochasz, cały czas sobie to powtarzaj, żeby uniknąć sytuacji która może Ciebie w nim znowu wkurzyć. Ubierz się w coż co mu się podoba, na pewno wiesz co to, faceci to wzrokowcy, łatwiej przyjmie to co masz mu do powiedzenia”

    To wszystko u nas jest.

    Kowal2
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 763
    • Zasłużony

    Skoro odpowiada krzykiem ,bo nie ma siły normalnie i to Ciebie jeszcze bardziej złożci to może czas zacząć obwiniać też trochę siebie.

    Podnosząc głos przy znajomych raz ,że stawiasz go w krępującej sytuacji,a dwa ,że robisz sobie wstyd.

    [usunięto_link] wrote:

    No ale jak ktoż kupuje ławeczkę do ćwiczeń i kładzie ją na żrodku pokoju to prawie jak zamach 😉 😀

    Nie usprawiedliwiaj swojego kożlawego chodzenia, wpadłaż na to osobiżcie, nikt Ciebie nie popychał. Oczywiżcie ,że może nie podobać Ci się ławka na żrodku pokoju,ale uderzyłaż się tylko i wyłącznie z własnej winy. Dobrze,że obracasz to w żart ,postaraj się to robić w trakcie.
    Kup sobie też coż na uspokojenie, skoro masz żwiadomożć ,że jesteż porywcza zacznij działać 😉

    mikka-1
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 81
    • Stały bywalec

    Ale ja wiem że to moja wina..tylko mi jest trudno i chcę żeby on mnie wspierał a nie tylko obwiniał.
    Jestem żwiadoma tego że nie powinnam tak robić..ale włażnie na tym polega mój problem że nie umiem inaczej.Staram się ale to spada nagle.

    Kowal2
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 763
    • Zasłużony

    Widzisz ,nie chcesz by on obwiniał ,a na razie ciągle obwiniasz jego. Jeżli chcesz coż otrzymać zaoferuj też coż. I nie szukaj dziury ,że on coż też tylko wyjdź z inicjatywą. Związek to nie konkurowanie, nie jeżli kogoż kochasz wtedy raczej chcesz dawać nic nie oczekując w zamian choć oczywiżcie ,że też otrzymasz.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Agresja w związku"

Przewiń na górę