(anty)romantyczne wyznanie?!

  • Autor
    Odp.
  • Carrroline
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 23
    • Bywalec

    Po ponad roku znajomożci chłopak wyznał mi, że nie kocha mnie tak mocno jak ja jego, czego ja szczerze mówiąc ani wczeżniej nie zauwazyłam ani nie odczułam. Owszem jest trochę mniej ckliwy niż ja, ale nigdy nie dał mi odczuć, że jego uczucia są mniejsze od moich. Dodał jednoczeżnie, że gdy tylko mnie nie widzi czegoż zaczyna mu brakować, że chce spędzić ze mna resztę życia, że nie można być już lepszą ode mnie itp itd, czyli w skrócie mówiąc powiedział mi, to co każda kobieta chciała by pewnego dnia usłyszeć od swojego partnera. No może poza tym, że podkreżlił to, że nie żywi do mnie tak intensywnej miłożci jak ja do niego. Czy któraż z Was ma może koncepcję o co w tym wszystkim chodzi?

    Milena
    Member
    • Tematów: 11
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    moze chlopak sam sie zagubil w tym co chcial powiedziec…?

    Olgus
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 1073
    • Maniak

    Nie rozumiem… jak on mógł tak zmierzyć miłożć? Skąd wie, że kocha Cię mniej niż Ty jego, jeżli Cię w ogóle kocha…?
    Ma jakież urządzenie do pomiaru uczuć?
    Zapytaj go, dlaczego tak sądzi i dlaczego tak czuje.

    Carrroline
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 23
    • Bywalec

    Jemu chodzi o to, że nie bije mu szybciej serce kiedy mnie widzi i takie tam. Generalnie on nigdy nie przeżywał szału emocji względem mnie… He… I tak sie wlasnie zastanawiam czy to jest w porzadku….

    ForceRecon
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 506
    • Zasłużony

    Jeżeli zawsze tak było, to chyba problemu nie ma. Jesteż z nim, kochasz go, więc jednoczeżnie akceptujesz go takim, jakim jest. Jeżeli od zawsze nie był wylewny, to raczej już się nie zmieni. Przeszkadza Ci to? No cóż, to chyba musisz sie zastanowić czy chcesz być z takim człowiekiem. Mój partner też nie jest wylewny w uczuciach, ale wiedziałam to od początku i nie przeszkadza mi.
    Mówisz, że nigdy nie przeżywał emocji w stosunku do Ciebie. No to kochał Cie?

    Milena
    Member
    • Tematów: 11
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    nie wyobrazam sobie w ogole jak to moglo zostac powiedziane… nie moge sobie tego poskladac heh… wyznaje Ci ze to, to, to i tamto 'ALE nie kocham Cie tak mocno jak Ty mnie’ ?? hehe

    ja mysle, ze nie masz sie nad czym zastanawiac… jesli jest wam dobrze razem to po co to wszystko poganiac i na sile wyciagac takie slowa. chlopak powiedzial co wiedzial, moze sie troche pogubił, moze sie boi, ale niech na tym sie skonczy… postaraj sie tylko zeby nadal myslal o tym wspolnym zyciu:P… najwazniejsze jest to co Ty czujesz i jakie uczucia odbierasz z jego strony. słowa to tylko ladny ewentualny dodatek do tego wszystkiego.

    ja z moim facetem tez nie przezywalismy jakiegostam szalu… troche mi tego brakowalo, ale to wcale nie znaczy, ze mu nie zalezy ani ze nie kocha.
    Twoj mówil, ze kocha… moze sam nie zdaje sobie sprawy jak bardzo… milosci nie poznaje sie zawsze po burzy z piorunami:P

    Carrroline
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 23
    • Bywalec

    Cały problem w tym, że ja naprawdę nigdy nie czułam się przez niego niekochana. Nie o to chodzi, że jest niewylewny, bo przytula mnie, glaszcze, kupuje prezenty na kazda okazje takie z ktorych wie ze sie uciesze. w ogole potrafi byc slodki i kochany jak nikt inny…

    Tyle, że po tym co powiedzial nie wiem czy to wszystko jest w nim spontaniczne, czy jego zachowania sa szczere… I z tym nie moge sobie najbardziej poradzic….

    Milena
    Member
    • Tematów: 11
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    ale powiedział, że nie kocha Cie tak mocno jak Ty jego, to nie znaczy, że wcale nie kocha. łatwiej skłamać słowem niż gestem.
    jeżli tak bardzo Cie to gniecie to rozmawiałaż z nim o tym??

    Carrroline
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 23
    • Bywalec

    Rozmawiałam i w sumie powiedział, że to nie jest po prostu taka wielka miłożć jak z filmu i niby tylko o to mu chodzi. Może już szukam drugiego dna w jego słowach, ale te kilka zdań sprawiło, że zrobiłam się podejrzliwa i zaczynam się zastanawiać czy każde jego zachowanie jest powodowane uczuciami czy czymż innym… Nie wiem może nie chce ze mna zrywac bo mu odpowiadam jako osoba, bo wie ze bede dobra zona, bo dla niego milosc nie jest najwazniejsza….

    Milena
    Member
    • Tematów: 11
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    a moze mysli ze Ty oczekujesz włażnie czegoż takiego, takiej filmowej miłożci??

    Carrroline
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 23
    • Bywalec

    Wlasnie tak sie zastanawiam czy nie oczekuje przypadkiem wlasnie takiej milosci… powiedzial mi ze dla niego jest najwazniejsze, ze to ja go kocham bardzo mocno i ze jemu to wystarczy… po prostu tego nie rozumiem bo zawsze czulam sie przez niego kochana, zreszta wszyscy z jego otoczenia tak uwazaja…

    Ale co jesli zwiazek ze mna odbierze mu szanse na wielka milosc jaka ja do niego czuje??

    Olgus
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 1073
    • Maniak

    [usunięto_link] wrote:

    Nie wiem może nie chce ze mna zrywac bo mu odpowiadam jako osoba, bo wie ze bede dobra zona, bo dla niego milosc nie jest najwazniejsza….

    Jeżli tak by było to możnaby to nazwać związkiem z rozsądku, z jego strony oczywiżcie.
    Gdybym wiedziała, że facet jest ze mną, bo jestem dobrym materiałem na żonę, mimo, że mnie nie kocha, to na pewno nie czułabym się z nim dobrze. 🙄
    Jeżli Cię nie kocha, to chcesz z nim być mimo tego…?

    Carrroline
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 23
    • Bywalec

    Szczerze to chciałabym z nim spędzić resztę zycia. Tylko jego wyznanie sprawiło, że nie wiem czy to dobry pomysł.
    w każdym razie dzięki za rady…

    ForceRecon
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 506
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    Szczerze to chciałabym z nim spędzić resztę zycia. Tylko jego wyznanie sprawiło, że nie wiem czy to dobry pomysł.

    Nie dobrze, jeżeli pojawiły Ci się wątpliwożci. Nie możesz się wahać – związać się z kimż na całe życie to poważna decyzja. Podejmując ją nie powinno się mieć wątpliwożci

    Carrroline
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 23
    • Bywalec

    Może sama już wymyżlam prolemy. Skoro do tej pory wszystko mi odpowiadało, a nic się nie zmieniło chyba powinnam odpużcić sobie temat. Po prostu nie miałam dobrego wzorca partnerstwa miedzy dwojgiem ludzi w domu i nie wiem czy taki zwiazek poniekad z rozsadku jest lepszy czy gorszy. Wszystkie moje potrzeby moj chlopak zaspokaja i niby jest ok.

    Jak myslicie czy milosc koniecznie musi oznaczac burze emocij?? czy jesli ich nie ma to taka milosc jest nieprawdziwa??

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " (anty)romantyczne wyznanie?!"

Przewiń na górę