-
Odp.
-
Ja kupiłam sobie błonnik rozpuszczalny w wodzie, bo nie lubię łykać tabletek. Tak błonnik pomaga przy odchudzaniu bo on tak jakby pęcznieje w żołądku i daje uczucie sytożci przez co mniej jemy 🙂
najlepszy błonnik zawarty jest w owocach i warzywach, ale jeżli nam się znudzi to oczywiżcie można profilaktycznie łykać tabletki lub sobie rozpuszczać. ja po regularnym stosowaniu zauważyłam znaczną poprawę przemiany materii, no i miałam mniejszy apetyt.
teraz tyle jest tego na rynku że trudno zdecydować się co wybrać, są 'czyste’ błonniki, są z dodatkiem ananasa itp 😉[usunięto_link] wrote:
najlepszy błonnik zawarty jest w owocach i warzywach, ale jeżli nam się znudzi to oczywiżcie można profilaktycznie łykać tabletki lub sobie rozpuszczać. ja po regularnym stosowaniu zauważyłam znaczną poprawę przemiany materii, no i miałam mniejszy apetyt.
teraz tyle jest tego na rynku że trudno zdecydować się co wybrać, są 'czyste’ błonniki, są z dodatkiem ananasa itp 😉Tak tych smakowych na rynku jest mnóstwo 😀 ale ja jakoż osobiżcie wolę zwykły, bez smaku. Tamte owocowe są dla mnie za słodkie i mają zbyt chemiczny posmak 🙂 Ostatnio widziałam też błonnik pod postacią chrupek/płatków 😀 hehe na wieczorny seans filmowy zamiast popcornu jak znalazł 🙂
Błonnik można spożywać nie tylko w czasie odchudzania ale tak po prostu aby dobrze sie czuć.Poza tym, że zmniejsza poczucie głodu i dobrze wpływa na przemianę materii to jeszcze stabilizuje poziom cukru we krwi i obniża poziom cholesterolu.Ja prawie codziennie jem jogurt naturalny z łyżeczką błonnika owsiano-pszennego i wcale nie dlatego, że się odchudzam.
Ja też wolę ten w najzwyklejszej formie, w tabletkach 😉 W ramach błonnika w takiej 'chrupkiej formie’ jak wspomniałaż fajne są też suszone jabłka, bardzo smaczne 😉
Ja przeważnie kupuję błonnik firmy Gal, taki mi dała aptekarka kiedy poprosiłam no i się do niego przekonałam. Uważam że jest w porządku, choć nie mam dużego porównania z innymi firmami… Ale czym się może różnić? Chyba tylko ceną, bo skład przeważnie taki sam. Jak nie ma 'mojego’ to biorę zwykły błonnik w brązowym opakowaniu firmy 'Błonnik’ 😀
Teraz faktycznie dużo odmian tego błonnika i cięzko wybrać, ja też mam w domu ten rozpuszczalny w wodzie, aczkolwiek trzeba pamiętać, że błonnik jest pewnego rodzaju „zapychaczem” 🙂 i nie przesadzać z nim.
Żeby przesadzić z błonnikiem to wydaje mi się że trzeba by się było o to bardzo postarać 😀 Przynajmniej u mnie na opakowaniu pisze że zalecane jest zażywanie po 2 tabletki 4 razy dziennie co razem daje 8 tabletek, i to dożć dużych, a do 'przedawkowania’ daleko 😉 Chyba że ktoż ma słaby organizm to może sobie nadmiernie przyspieszyć przemianę materii i mieć z tym później problem, ale tak to chyba nie ma specjalnych skutków ubocznych 😉
Mi też się wydaje, że błonnik raczej ciężko było by przedawkować.Ja akurat teraz mam owsiano-pszenny z Gal i dodaje go sobie rano do jogurtu albo musli a w dzień posypuję nim sałatkę więc spożywam go sporo i nawet nie zastanawiałam sie nad ewentualnym przedawkowaniem :/
Z tym, że jednak lepszy błonnik w naturze, niż w tabletakch 🙂 Nie tak trudno wprowadzić pewne produkty do naszje diety,
nawet najtańszy błonnik np Sante jest pomocny, ale warto jest kupić coż innego niż z pszenicy. błonnik ma to do siebie, że z czegoż go trzeba zrobić, a z modyfikowanej genetycznie pszenicy to niezbyt fajnie. można wziąć sobie dużo błonnika z siemienia lnianego, bądź kupić sobie [usunięto_link] z babki płesznik. żadne tabletki czy tam żadne dziwne produkty które i tak nie działają. zasada jest taka : niepszenny i najmniej przetworzony 🙂 pozdrawiam, AA
Jeżli mowa o błonniku,to tylko takim naturalnym,który możemy wprowadzić za pomocą diety do naszego organizmu. Mówię stanowcze NIE błonnikowi w tabletkach,uważam że efekt jego działania jest po prostu znikomy.
Przychylam się do wypowiedzi poprzednika.Uważam, że wszystkie suplementy są zbędne, wystarczy prawidłowo zbilansować dietę.
