brak silnej woli.

  • Autor
    Odp.
  • lola
    Member
    • Tematów: 23
    • Odp.: 295
    • Pasjonat

    Wiem, jak powinnam się zachowywać, wiem co powinnam robić aby mnie szanował i było dobrze, wiem, ze zachowuje się źle 👿 , ale ja nie potrafie inaczej !
    Chodzi o to, ze często gdy pokloce się z moim facetem, to reke na zgode zwykle wyciagam ja. Tzn pierwsza zadzwonie, napisze, cokowiek. On potrafi obrazic się za cos i nie odzywac sie 2 dni, dopuki ja sama do niego się nie odezwe. Czasami jest nawet tak, ze to ja sie za coż wkurze na niego, powiem zeby sie nie odzywal dopuki nie przemysli tego itd, ale i tak w koncu odezwe się sama. Po prostu chyba owinął mnie wokół palca. Oboje jestesmy zakochani, wiem, ze jemu tez jets cięzko, bonie raz mi powtarza, ale ma tak silną wole, ze to wszystko potrafi. a ja ? ja nigdy go nie przetrzymam dluzej niz dwa dni. Ja wiem, ze faceci wola takie niedostepne i bardziej uparte dzie wczyny, ale ja nie mam wystarczajaco duzo sil, aby wciaż trzymac sie swojego zdania.
    I teraz takie moje pytanie. Czy macie podobnie? Czy moze chociaz byłyscie kiedyż takie, a teraz to w sobie zmieinlyscie? Co ja mam zrobić aby wyćwiczyć tę silna wole?

    eta
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1449
    • Maniak

    tak tak ja bylam taka….
    zawsze to on mial ostatne zdanie i ja plakalam…
    mialam cos kolo 17-18 lat…
    i zaluje tego… nawet mu nie potrafilam nie przyjezdzaj do mnie…
    duzo wodu uplynelo jak wkoncu powiedzialam dosc…
    w tymtym roku cos we mnie peklo zrobil mi przykrosc… napisalam sma nie chce cie widziec…
    napisal dobrze..
    nie widzialam sie z nim z 4 dni… pisal do mnie dzwonil.. spotkalam sie i mi przeszlo..
    od tamtej pory.. jak do mnie nie pisze to tez nie pisze… jak sie on zfochuje to ja tym bardziej…
    wkoncu musialam podjac decyzje czy brnac w ten zwiazek tzn czy go widze jak meza, ojca, kochanka itp mialam mieszane uczucia…
    powiedzialam sobie tak.. wiec naucz go teraz bo potem nie bedzie szans..
    i tak robie do dzisiaj…
    juz nie placze, ja koncze klutnie – staram sie nieklucic on sie drze a ja z usmechem na twarzy mu odp wiem moze nie uwierzycie ale taka sie stalam.. jego to dobiaja ze ja juz sobie nie dam…
    walcz o swoje, nie daj sie..
    moj tez myslal ze jestem tylko za nim itp..
    zmien to naprawde… jestem z tym gosciem juz prawie 4 lata ale takiego prawdziwego zwiazku jest z 2 lata.. takto jakies niedomowienia awantury o byle co… nie warto..
    jak ci czyms podpadnie zrob mu afere, mow ze cie to boli ale nie placz…
    jak sie nie odezwie to nie pisz.. zacznie sie zastanawiac oho cos jest nie tak..
    jak ja zaczelam tak robic.. zapytal mnie KOCHASZ MNIE? ja powiedzialam ze tak ale nie tak jak kiedys – slepo… teraz wiem czego chce, znam swoje wartosci… i sobie nie dam… i tak jest do dzisiaj 🙂

    lola
    Member
    • Tematów: 23
    • Odp.: 295
    • Pasjonat

    To bardzo mądre co piszesz 🙂
    Ja staram sie co jakis czas to w sobie zmienic, ale z marnym skutkiem. Tez wlasnie trez jestem na przelomie wieku 17/18 licze na to, ze przyjdzie taki czas kiedy będize mi o wiele latwiej to w sobie zmienić.
    I jest jeszcze jedna rzecz. Bo przeciez nie kazdy facet taki jest. Sa tez tak zwani pantoflarze, ktorych nawet najwiekszy mieczak-kobieta moze wychowac. Ale ja jestem taka, ze nie potrafie poleciec na takiego pantofelka. Mam pare kolezanke, ktore maja wlasnie takich chlopakow, to oni pierwsi leca na zgode, sa potulni, a one juz czasami narzekaja, ze nie chce im sie z n imi gdzies wychodzic, na imprezy itd, i ciesza sie gdy sa w towzystwie samych dziewczyn. A ja mam tak, ze gdy moj chlopak nie moze akuarrt ze mna sie spotkac i ide gdzies sama z dziewczynami, to udaje, ze tez sie ciesze z tego powodu, ale tak na prawde moglabym kazda wolna chwilespedzac tylkoz nim. I tak sie troche zastanawiam, czy jednak taki jak moj nie jest czasami lepszy. Wtedy caly czas czujesz,ze jest ci potrzebny, brakuje Ci go i sie nim tak nie nudzisz! ALe z drugiej strony, ile mozna przez niego plakac i sie smucic :/

    eta
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1449
    • Maniak

    otoz to ile mozna plakac i sie smucic..
    ja sie z moim facetem widze dzien w dzien czasem nawet 24 na 24 H i jak go nie ma np tak jak teraz od srody go nie widzialam wczoraj go zobaczylam… to bylam cala w skowronkach..
    wtedy tez tak bylo..
    mysle ze dorosniesz – bez obrazy – do tego, ja potrzebowalam troche czasu…
    pisalas cos o „cieplych kluskach” tez takich nie lubie…
    wole jak facet ma swoje zdanie.. a jak bedzie trzeba to bedzie bronil swojego zdania…
    PS>ile jestescie razem ?

    Tuska
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 447
    • Pasjonat

    „powiedzialam sobie tak.. wiec naucz go teraz bo potem nie bedzie szans..” – pieknie to eta podsumowałas, ja juz tez chyba sie nauczyłam, nie mam wielkich doswiadczen ale taka pewna siebie jestem od jakis 3 tyg. Widze jak moj chłopak traci grunt pod nogami-przyzwyczajony do mojej uległosci nie moze zrozumiec co sie ze mna dzieje. Miałam wrazenie ze był pewny każdego mojego kroku, tego ze ciagle bede na niego czekac, ze zawsze załagodze sytuacje, a teraz tak nie ma. Nie podoba mi sie cos to mowie, wreszcie przestałam sie bac ze mnie zostawi ze zostane sama…bo przeciez to o to chodzi, nieprawdaż???Boimy sie własnie tego dlatego łaodzimy kazda sytuacje.

    eta
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1449
    • Maniak

    @Tużka wrote:

    wreszcie przestałam sie bac ze mnie zostawi ze zostane sama…bo przeciez to o to chodzi, nieprawdaż???Boimy sie własnie tego dlatego łaodzimy kazda sytuacje.

    wlasnie boimy sie… tzn moze balysmy sie… teraz jest inaczej ale na takie postanowienia potrzeba czasu.. 🙂

    Mystery
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 47
    • Bywalec

    wychowywanie faceta??
    po co?

    klócenie się ma swoje uroki;)
    czasem aż uroczo jest stawiać na swoim albo dać się zdominować:D

    u mnie jest tak…
    raz ja postawie na swoim…
    raz On…

    ale ogólnie to aż przyjemnie jest się droczyć 😀
    ale My mamy na ogół tak że po chwili nawet nie pamiętamy o co poszło 😉

    Pozdrawiam

    mia1980
    Member
    • Tematów: 26
    • Odp.: 1222
    • Maniak

    droczyć sie tak ale tu jest mowa o kłótni… czasami takie kłótnie potrafią nieźle popalić i nie należą do przyjemnożci. Ja nigdy nie wyciągam pierwsza „ręki”, nie dzwonie by przyjechał itd. Owszem kiedy juz naprawdę przegnę[że sama siebie się juz wstydzę i moje zachowanie mnie samą zszokuje] to wtedy tak, choć powiem szczerze że wiele wysiłku mnie to kosztuje i tak jakby uraża moją dumę… dziwne ale prawdziwe

    Mystery
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 47
    • Bywalec

    ale dla mnie wlasnie takie droczenie to inaczej klotnia…
    mamy klotnie takie wielkie …

    ale jakos one tez szybko mijaja…
    moze poprostu duzo ze soba przeszlismy i tyle
    inaczej na to patrze

    mia1980
    Member
    • Tematów: 26
    • Odp.: 1222
    • Maniak

    teraz mi przyszło do głowy, że jeżli naprawdę sie kogoż kocha to nie chce sie krzywdzić tej osoby i dlatego kłótnie u niektórych maja chrakter droczenia i nie są tak intensywne, no ale warunek jest jeden… tzreba mocno kochać i być mocno kochanym

    Mystery
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 47
    • Bywalec

    zgadzam sie z Toba…
    owszem jest to tez warunek bycia kochanym i kochania…
    wydaje mi sie.. jezeli ludzie ze soba rozmawiaja to wtedy ich klotnie sa jakies mniej ofensywne…
    rozmowa jest lekarstwem na wielkie klotnie…
    bo mozna problem zalagodzic w zarodku…

    lola
    Member
    • Tematów: 23
    • Odp.: 295
    • Pasjonat

    „mysle ze dorosniesz – bez obrazy – do tego, ja potrzebowalam troche czasu… „

    No wlasnie o to mi chodzilo 🙂 Mam nadzieje, ze m oje zachowanie jest wynikiem mojego wieku. Jeszcze nie potrafie do konca postawic na swoim, ciezko mi byc taka niezależna i boje sie klocic z chlopakiem. A jestesmy razem 5 miesiecy.

    Tuska
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 447
    • Pasjonat

    własnie dzis moj mężczyzna zaczął sie buntowac….. chyba zauważył ze zaczynam „rządzić” ale wiecie co dziewuszki…ja sie nie złamie, tak jak pisała eta wczesniej bo jak mamy byc razem to bedziemy, grunt to zadbac o siebie…
    p.s….ale jednak troszke sie denerwuje 😥

    eta
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1449
    • Maniak

    my tez kiedys mielismy my takie klutnie ze zaraz nam przechodzilo.. ale jak zaczelismy „dorastac” do prawdziwego zwiazku.. zaczelismy walczyc o swoje… i wtedy ja zrozumilam dosc.. koniec ponizania itp..
    oj oj tez sie strasznie buntowal… ale ja to mialam gleboko [usunięto_link]. no wiecie gdzie… i teraz jest zupelnie inaczej.. staramy sie nie klucic.. bo nie mamy po 17 lat.. nie ma klutni czy tez wyjasnien przez komorke neta… trzeba sie spotkac i porozmawiac…
    wlasnie przed chwila przez fona powiedzial o dwa slowa za duzo i sie rozlaczylam.. poczym napisalam z neta smsa.. i nie mam zamiaru sie odezwac do niego.. 😀 😀 8) 8)

    Tuska
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 447
    • Pasjonat

    moj to sie tak obraził ze w ogole nawet nie dzwoni….a ja juz nawet nie potrafie wykrecic pierwsza jego nr tel. Wiecie, czasem straczy tylko jedna kropla do wiadra aby woda sie przelała.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " brak silnej woli."

Przewiń na górę