- AutorOdp.
- 15 września 2006 at 20:33
Mam na myżli dokładnie to co napisałem. Co tu tłumaczyć?
16 września 2006 at 16:45Nie wiem co robic.Sprobuje olac go .Ale jesli bedzie chcial wrocic do mnie to mimo wszystko bede chciala byc z nim.
23 września 2006 at 18:48Faktycznie olalam go. Po czym zaczol za mna latac,wyglupiac sie i bawic.Bylo swietnie .Mialam 3 dni woolnego to on specjalnie nie chodzil na zajecia i przychodzil do mnie jak to powiedzial „zabunkrowac sie zeby go matka w domu nie znalazla”.Wiedzial ze na nic nie moze liczyc,nie chcialam sie z nim kochac ani nic,a mimo to przychodzil.Ostatniego dnia zaspal na praktyki i poprosil zebym przyjechala i pojechalam.Caly dzien ogladalismy filmy i sie wydurnialismy.Nic juz nie czaje jest tak zajebiscie a koles dalej nie chce ze mna byc.Dzis mnie pocalowal gdy zapytalam czy ma laske .a on mnie pocalowal i powiedzial czy zrobil bym to gdybym mial laske?Jestem w kropce o co chodzi?? Nie rozumiem facetow. 😥
23 września 2006 at 19:09Ale jaki teraz jest problem? On chce z Tobą być? Ty chcesz tego samego, tak? No to nie rozumiem.
23 września 2006 at 20:40No własnie on NIE chce ze mna byc!!!!!!
27 września 2006 at 14:15Porozmawiaj z nim szczerze, albo w jedną albo w drugą stronę… nie można tak tkwić w takim stanie i się zameczac, znaj swoją wartożć. Niech podejmie w końcu decyzję i niech wie, że jeżli nie będzie z Tobą naprawdę, nie będzie wcale.
28 września 2006 at 04:59too znaczy ze moge sobie odpuscic bo rozmawialam z nim juz wiele razy.ale za kazdym razem wychodzilo to samo ze chce mnie tylko jako przyjaciolke.ale pokazuje co innego.
28 września 2006 at 05:00chyba czas sie poddac :(((((
2 października 2006 at 12:34Nie poddałam się.Odsunelam go calkowicie od sexu.Wie ze nie moze na nic liczyc.Ale widac ze nie tylko na tym mu zalezy.Prawi mi komplementy,cieszy sie ze przyjezdzam,czesto chce sie ze mna spotykac.Jak powiedzialam ze szukam telefonu to on wygral dla mnie aukcje na allegroi kupil mi telefon taki jak mi sie marzyl.Ostanio jak nie mogl przyjsc to przepraszal i chcial sie wykupic zaproszeniem na kebab.Kiedys umowilismy sie na robienie pizzy mam z tym zle wspomnienie bo ostatnio nic mi nie pomagal i praktycznie cala zrobilam ja.a teraz .Jeszcze jak pizza sie piekla to zaczol sobie czytac jakies forum i grac nie zwracajac na mnie uwagi.Wnerwilam sie i wyszlam .A teraz sam zabral sie za robote .Pomagac mi ,a gdy czekalismy na pizzezabral mnie do pokoju mocno przytulil i wlaczyl moj ulubiony film. Nawet jak wychodzimy gdzies z jego znajomymi to zaczyna zaczepiac jak na niego nie zwracam uwagi. Dziwi mnie jego zachowanie.Ale nie jest zle.Jedno co mnie dobija to kumpel.Ktory widzial nas razem i stwierdzil ze nie mam silnej woli a gdy powiedzialam ze to tylko przyjazn to on powiedzial ze „taaa przyjaciel do czasu az sobie nie znajdzie laski na stale”.On strasznie mnie doluje.Ale mam go gdzies i staram sie nie przejmowac tym co on mowi.
1 września 2007 at 21:05był przez pewien moment taki temat o rzuceniu palenia i zastanawiam sie co można by było chcieć w zamian jak ta druga osoba nie ma żadnego złego nałogu??
- AutorOdp.