- AutorOdp.
- 11 lipca 2008 at 19:02
Mój chłopak powiedział, że weźmie zemną żlub pod kilkoma warunkami:
1. Podpisze intercyze 👿
2. Podpisze papierek z którego wynika, że on może brać kredyty na firme bez mojej zgody, a ja musze go pytać o zdanie za każdym razem. 👿 👿
3. Odzielne konta bankowe. 😕Wszystko ma być podpisane u notariusza i nie będzie można tego podważyć. Ja go kocham i niewiem co mam zrobić w tej sytuacji 😕 😥
11 lipca 2008 at 19:59ok intercyza i konta osobne ok ale na punkt 2 bym się nie zgodziła 🙂
i co z tego że go kochasz? a co ty masz być jego niewolnica?11 lipca 2008 at 21:29Mnie tez ten punkt drugi sie nie podoba. Czyja jest ta firma?
12 lipca 2008 at 06:01zapytam wprost: to wyglada tak, ze od ma forse, firma jest jego, jest generalnie „uposazony”, a ty nic nie wnosisz (materialnie) do zwiazku?
12 lipca 2008 at 11:34No włażnie wyjążnij konkretnie jak wyglada sytuacja. Ile kasy ma on, ile Ty. Jak Wam się układa? I co najważinejsze, powiedz szczerze : boli Cię interyza i brak podziału majątku, czy brak totalnego zau fania z jego strony? Po prostu zależy Ci na kasie, czy tak kchasz swojego faceta, że nie myżlisz nawet o rozwodzie?
12 lipca 2008 at 12:35punkt 1 i 3 ok ale 2 całkiem bez sensu. no a jeżli nie zgodzisz się na jego warunki to co nie ożeni się z tobą? jeżli tak to zastanów sie dobrze za kogo chcesz wyjżc za mąż
12 lipca 2008 at 15:46Punkt 2 chodzi mu oto, że jak się pokłucimu to żebym mu nie zablokowała możloiwożci wzięcia kredytu i rozwoju firmy.
Ja za dużo niemam, mam tyle co zwykła dziewczyna. On planuje w niedługim czasie zakup mieszkania i samochodu na firme
12 lipca 2008 at 18:08Innymi slowy firma jest jego, wasze przyszle mieszkanie takze bedzie jego i samochod rowniez. Wnioskuje, ze to on bedzie wnosil do malezenstwa wiekszosc rzeczy materialnych. Oznacza to tyle, ze w przypadku rozwodu wszystko, co bedzie „na niego” (nie wiem, czy w calym okresie trwania malzenstwa, czy tylko „na wejsciu”) jest jego i nie podlega podzialowi. Nie powiem, ze to brak zaufania, bo w zyciu roznie bywa. Dzis ktos sie kocha, a jutro nienawidzi. To bardziej kwestia zimnej kalkulacji, ale ma do tego prawo.
Ekspertem nie jestem, ale jesli takie warunki ci odpowiadaja (czyli to co wnosisz jest twoje i nikt ci tego nie zabierze), to chyba nic nie stoi na przeszkodzie, by sie zgodzic. Po prostu facet chce miec pewnosc, ze nie straci tego, co zbudowal i na co zarobil.
12 lipca 2008 at 18:11[usunięto_link] wrote:
Punkt 2 chodzi mu oto, że jak się pokłucimu to żebym mu nie zablokowała możloiwożci wzięcia kredytu i rozwoju firmy.
Ja za dużo niemam, mam tyle co zwykła dziewczyna. On planuje w niedługim czasie zakup mieszkania i samochodu na firme
Nie odpowiedziałaż. Zależy Ci bardziej na pieniądzach czy na Nim? Jeżli na Nim to w przypadku gdy będziecie razem całe życie,to wszystko będzie wspólne, a gdy On coż odwali, to Ty dostaniesz alimenty.
Szczerze to się nie dziwie facetowi. Zależy w jaki sposób to powiedział i jak to wszystko dokładnie wygląda, ale intercyza w takich związkach (Gdzie jedna połówka ma znacznie więcej kasy od drugiej) jest jak najbardziej w porządku. A trzeba byc realistą i nawet w miłożci myżleć troche rozumiem a nie sercem.
Ja z moim facetem pewnie też spiszę intercyzę. Fakt, że to romantyczne nie jest, no ale… 😉12 lipca 2008 at 18:20Zależy mi na nim, ale kaska też by się przydała 😀
12 lipca 2008 at 18:30[usunięto_link] wrote:
Zależy mi na nim, ale kaska też by się przydała 😀
No to nic dziwnego, ze chce mien intercyze 🙄 Józia dobrze napisala. Jesli ci na nim zalezy i planujesz dlugie, wspolne zycie, to i tak wszystko bedzie twoje.
12 lipca 2008 at 18:33[usunięto_link] wrote:
Zależy mi na nim, ale kaska też by się przydała 😀
Chcesz faceta, czy jego kasę? Sama nie potrafisz zarobić?
12 lipca 2008 at 18:35Potrafie 😀 ale jego kaska też by mi się przydała 😈
12 lipca 2008 at 18:53Plus masz jeden. Jak narobi dlugow to intercyza jasno okresli, kto ma je splacac. 😆
12 lipca 2008 at 18:59[usunięto_link] wrote:
Potrafie 😀 ale jego kaska też by mi się przydała 😈
Wiesz, ja chcę mojego faceta a nie jego kasę. Jeżli potrafisz na siebie zarobić to bądź samodzielna, w czym problem.
- AutorOdp.