- AutorOdp.
- 30 sierpnia 2009 at 11:21
Ciekawe co teraz specjaliżci powiedzą?
Cóż, stało się. Widocznie za mocno był związany z tamta lasencją, może faktycznie nie umie o niej zapomnieć. A może też po prostu na horyzoncie pojawiła się inna, nowa zdobycz. Wszystko jest możliwe, skoro nawet nie miał na tyle klasy by powiedzieć Ci to w twarz.
30 sierpnia 2009 at 12:09z tym, że wysłał smsa to dziecinada faktycznie. chociaż.. takie czasy nastały, że ludzie bez telefonu życia sobie nie wyobrażają, więc może taki sposób komunikowania pewnych rzeczy dla niektórych to.. normalka 🙄
uważam, że „pakować” w kolejny związek powinno się dopiero wówczas, gdy człowiek nabierze dystansu i nauczy się być sam. dlatego ja tego kolesia tak od razu bym nie przekreżlała..
30 sierpnia 2009 at 22:11wlasnie napisal mi sms’wybacz mi. nie chcialem cie skrzywdzic.’boje sie ze jezeli on znowu zmieni zdanie ja go przyjme tak z otawrtymi ramionami.
31 sierpnia 2009 at 08:46Masz już te swoje 25 lat, nie jesteż naiwną 18-tką. Będziesz wiedzieć, co jest dla Ciebie najlepsze 🙂
31 sierpnia 2009 at 16:04Ja bym na Twoim miejscu dała sobie spokój, póki jesteż w stanie jeszcze z niego zrezygnować, bo ta znajomożć trwa krótko..
Chłopak jest szczery i nie potrafi się okreżlić. Trudno.. Lepiej,że Ci powiedział wprost jak sytuacja wygląda, niż żciemniał.
Nie zrywaj znajomożci po prostu bądź z nim w neutralnych stosunkach i zobaczysz co będzie, ale nie obiecuj sobie zbyt wiele…Człowieka do miłożci nie zmusisz…
1 września 2009 at 09:55Ah nie umiem sobie z tym poradzic.Wczoraj wrzucil filmik na jedna strone internetowa z karnawalu.jest tam z jakas ruda panna-niby nic nie robia ale…Zdenerwowalam sie i napisalam mu zebu wykasowal moj numer, nie kontaktowal sie ze mna bo nie chce go znac,ze jest klamca.On mi odpisal ze to tylko kolezanka ktora zna od 5 lat i ze ja widze to co chce zobaczyc.Dawno nie mialam tak zlamanego serca.Nie jem, nie spie, leze w lozku i placze.Czy tylko czas leczy rany?za 3 dni jade do wloch i boje sie ze bede ciagle o nim myslec i to mi zepsuje wakacje.
1 września 2009 at 13:05Nie tylko czas… KLIN KLINEM 🙂
We Włoszech poznasz przystojniaka i zapomnisz o złamanym serduszku…czego bardzo Ci życzę 🙂
- AutorOdp.