- AutorOdp.
- 3 stycznia 2007 at 16:02
becks bądźmy realistami.. nie ma miłożci od pierwszego wejrzenia to sie nazywa zauroczeniei kiedy juz blizej poznamy tą osobę to jakoż ten czar pryska
3 stycznia 2007 at 17:46[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Dziwne,ze inteligencja jest u facetów na ostatnim miejscu… 😉
Głupio jest tak sie rozdrabniać, bo wspólnie, możemy dojżc tylko do jednego wniosku:
Kasia kocha swojego grubego misia,
Ania kocha swojego niskiego bączka,
Zenek szaleje za swoją wredną pszczólką,
Maciek nie widzi żwiata poza swoją głupiutką gąbeczką; itd itpquote]
Gdzie Kasia to kurpulentny pasztecik,
A Ania to niska kiełabaska.3 stycznia 2007 at 18:09[usunięto_link] wrote:
becks bądźmy realistami.. nie ma miłożci od pierwszego wejrzenia to sie nazywa zauroczeniei kiedy juz blizej poznamy tą osobę to jakoż ten czar pryska
A jeżli nie pryska? 😈
3 stycznia 2007 at 22:38[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
becks bądźmy realistami.. nie ma miłożci od pierwszego wejrzenia to sie nazywa zauroczeniei kiedy juz blizej poznamy tą osobę to jakoż ten czar pryska
A jeżli nie pryska? 😈
no w sumie to i masz rację… jest jeszcze druga opcja, że im bardziej kogoż poznajemy to tym bardziej nam on imponuje i jeszcze bardziej się zakochujemy a zauroczenie przekształca się w prawdziwą dojrzałą miłożć. Trzeba mieć duże szczężcie, żeby spotkać takiego partnera… to jest chyba ta „druga połówka”
25 czerwca 2008 at 16:41a ja ciągle słyszę, ze to użmiech i spojrzenie 🙂
25 czerwca 2008 at 16:46[usunięto_link] wrote:
a ja ciągle słyszę, ze to użmiech i spojrzenie 🙂
Postawiłaż sobie za cel napisać coż w każdym temacie na tym forum? Piszesz żrednio jednego posta na dwie minuty. Myżlę, że to trochę za mało czasu, żeby przemyżleć, co masz do powiedzenia i wnieżć jakikolwiek merytoryczny wkład do dyskusji. Moim zdaniem – floodujesz.
- AutorOdp.