- AutorOdp.
- 6 marca 2007 at 23:36
oj tak to niestety jest … innym potrafimy radzic – swoje zycie komplikujemy na maxa, ja tez ostatnio miałam „podbramkową” sytuacje i gdybu nie przyjaciółka i siostra narobiłabym wielu głupstw, najwazniejsze to trzeżwym okiem spogladac na wszystko i
w wielu kwestiach byc egoistą dlatego bardzo sie ciesze ze potwierdziłas spotkanie ze swoim nowym kolegą, mam nadzieje ze bedziesz sie swietnie bawic. Tak czy inaczej trzymam kciuki 😆 p.s. …nic tak nie potrafi poprawic nastroju kobiecie jak żwiadomożc iz podoba sie płci przeciwnej, powodzenia 😀
14 marca 2007 at 10:44Też jestem za tym żebyż się zaczeła spotykać z nowym kolegą 😉 To napewno wprowadzi jakież zmiany w twoim życiu które potrzebujesz.
Powodzenia i koniecznie napisz jak coż się zmieni 🙂
22 marca 2007 at 00:23hmm a więc:
spotkałam się z tym facetem „nowym”, było bardzo fajnie, umówiliżmy się kolejny raz i kolejny… no i nie wiem, coż nie zaskoczyło. Nie rozżmieszał mnie tak jak mój przyjaciel, nie rozumieliżmy się aż tak dobrze… wczoraj powiedziałam mu, że nic z tego nie będzie 🙁
Cóż, nie wiem co powinnam zrobić, czego nie, czuję że nic się nie zmieni i dalej będę tak wegetować… może tak już musi być po prostu. w chwilach optymizmu myżlę sobie, że to jeszcze nic nie znaczy, że na pewno poznam jeszcze kogoż, ale potem dochodzę do wniosku że sama się oszukuję i tak czy siak – chyba już zawsze będę sama.22 marca 2007 at 15:41najważniejsze ze spróbowałas, super!!! Próbuj wiec dalej a nie znasz dnia ani godziny kiedy spotkasz tego własciwego 🙂 W chwilsch słabosci kiedy bedziesz usychac z tesknoty za przyjacielem proponuje mocno zagryźć zeby i przeczekac, zobaczysz minie troszke czasu i przestaniesz tak o nim myslec trzeba tylko checi i cierpliwosci. Bedzie dobrze!!Trzymam kciuki!
- AutorOdp.