-
Odp.
-
Z niepewnożcią instaluję ten temat, by nie wydać się znów na szafot jakichż nadmiernych Waszych krytyk. Jednak po tych wszystkich ciężkich i mrocznych wątkach związanych z seksem i napięciami damsko-męskimi “ ten wydaje mi się lekki i przyjemny. Może być miło. A poza tym strasznie jestem ciekaw Waszego zdania, drogie Panie! No i oczywiżcie Panowie – przecież jedziemy na tym samym wózku, nie? Jak to jest u Was? Chyba warto pogadać?
Wydaje mi się, że kobiety lubią to zachowanie mężczyzn. Na ogół są nastawione pozytywnie. Wprawdzie tutaj spotkałem się już z ostrą krytyką, ale dziż pokrzepiła mnie Choockolaka pisząc w innym temacie:
@choockolata wrote:
***A co do całowania w rękę i zwlekania się mężczyzny z łóżka, nawet jak jest bardzo chory, ale przychodzi jego kobieta….>
Mój mężczyzna robi dokładnie to samo i bardzo to sobie cenię!
W moich oczach dzięki takim zachowaniom jest 1000kroć lepszy od innych mężczyznA zatem. Całowanie w rękę “ to wyraz szacunku, życzliwożci, miłożci? Czy zawsze powinniżmy całować kobietę w rękę? W jakich sytuacjach – nie? Na przywitanie? Jako wyraz wdzięcznożci? No i sposoby. Jak? Pełną dłonią? Trzymając za palce? W uchwycie poprzecznym dłoni? No i wszystko, co Wam przyjdzie do głowy. Proszę.
Miałem tu dorzucić zwierzenie, jak ja to robię, ale wolę poczekać na Wasze odpowiedzi. Jeżli zechcecie tu coż wrzucić od siebie, będę dopowiadał. Uff, wypuszczam powietrze¦ Czy zbierają się nade mną Wasze ˜chmury gradowe? Bo już nasłuchałem się, jakim to jestem idiotą, hehe¦
Niech pomyżlę, kiedy robi to mój partner….
Hm…Czasem, gdy siedzimy np razem na kanapie przytuleni i mamy ochotę na coż więcej caluje mnie długo w wewnętrzną czężć dłoni utrzymując ze mną kontakt wzrokowy. Potem idzie po całej ręce, szyja, usta, wraca do dłoni itd itp.
Gdy chce mi za coż podziękować np obiad lub czasem jak mówi, że mnie kocha to bierze moją rękę, całuje w zewnętrzną czężć, a potem dopiero w usta czy policzek 🙂
Gdy jesteżmy w towarzystwie i któryż z jego kolegów opowiada mi, co partner o mnie mówił, albo jak kolega wymienia spostrzeżenia na temat naszego związku to partner często się użmiechnie i pocałuje mnie w dłoń.
Gdy jedziemy samochodem często też mu się zdarzy.
No i zawsze, gdy się już żegnamy to przyklęka, bierze moją rękę i też całuje w wewnętrzną stronę i dziękuje za spędzony dzień i idzie. Ogólnie w tym to zawsze gdy to robi wydaje mi się jeszcze takim totalnym dzieckiem, albo kimż, kto przesadnie wszystko przeżywa, ale z drugiej strony jest to tak szarmanckie i tak pokazuje miłożć, oddanie i szczężcie, że ze mną jest, że nawet jak sobie każdą tą scenkę przypomnę to aż użmiech pojawia się na mojej twarzy.
Ja ogólnie baaaaardzo zwracam uwagę na wiele takich dżentelmeńskich rzeczy, a mój facet nie przestaje nim być ani na chwilę!
Pozdrawiam.
w reke mozesz pocalowac babcie przeslicznej. lub prababcie. ewentualnie jakas stara ciote.
poza wyzej wymienionymi przypadkami: calowanie w reke nie jest juz od dawna wyrazem dobrego wychowania. wprost przeciwnie.
reke nalezy podac i uscisnac.
e tam. żciska to się rękę facetowi, a nie partnerce czy jej matce jak się jej kwiaty daje np. z okazji Dnia Kobiet – oczywiżcie, moje zdanie.
[usunięto_link] wrote:
e tam. żciska to się rękę facetowi, a nie partnerce czy jej matce jak się jej kwiaty daje np. z okazji Dnia Kobiet – oczywiżcie, moje zdanie.
matke??? partnerke???
😆 😆
moj mezczyzna nie caluje w rece ani swojej matki ani mojej.
sa w zbyt zazylych stosunkach na takie idiotyzmy.mnie? mnie caluje w usta.
w rece owszem…w ramach pieszczot. nie przy powitaniu.z moją też jest w zażyłych stosunkach jednak dając jej kwiaty na Dzień Kobiet pocałował ją w rękę i uważam, że był to miły gest.
Mnie również całuje w usta, a w rękę w formie pieszczot. Jednak na dowidzenia również to robi i to lubimy obydwoje.
Wiesz jak to jest, jedni lubią kolor niebieski, drudzy żółty.
Jeden woli lato, drugi zimę.
Jedni mówią sobie po imieniu, inni „misiaczku – pysiaczku”, inni nawet na siebie klną.
Jedni lubią iżć za rękę, inni pod rękę, jeszcze inni objęci, a jeszcze inna para idzie po prostu koło siebie.
Tak samo tu, inaczej się ludzie witają, całują i okazują fizycznie uczucia.
Ty lubisz co innego, ja co innego i obydwie odbieramy gest całowania w rękę inaczej 🙂Pozdrawiam.
niedawno bylam ze swoim chlopakiem w operze i przypadkiem spotkalam tam kolezanke z jej facetem, ktory jest od niej wiele starszy. pocałował mnie w reke – bylo mi … nieprzyjemnie i glupio. Wolalabym zwykly uscisk dloni.
[usunięto_link] wrote:
z moją też jest w zażyłych stosunkach jednak dając jej kwiaty na Dzień Kobiet pocałował ją w rękę i uważam, że był to miły gest.
Mnie również całuje w usta, a w rękę w formie pieszczot. Jednak na dowidzenia również to robi i to lubimy obydwoje.
Wiesz jak to jest, jedni lubią kolor niebieski, drudzy żółty.
Jeden woli lato, drugi zimę.
Jedni mówią sobie po imieniu, inni „misiaczku – pysiaczku”, inni nawet na siebie klną.
Jedni lubią iżć za rękę, inni pod rękę, jeszcze inni objęci, a jeszcze inna para idzie po prostu koło siebie.
Tak samo tu, inaczej się ludzie witają, całują i okazują fizycznie uczucia.
Ty lubisz co innego, ja co innego i obydwie odbieramy gest całowania w rękę inaczej 🙂Pozdrawiam.
to, co robisz w zwiazku…to twoja sprawa i nic mnie to nie obchodzi. tak samo jak fakt, gdzie twoj facet caluje twoja matke.
tu chodzi o zasady ogolne: calowanie w reke nie jest w dzisiejszych czasach wyrazem dobrego wychowania, w pewnych okolicznosciach wyglada glupio, jeszcze w innych nieprofesjonalnie.
osobiscie mam ochote zawsze czym predzej po czyms takim reke umyc.
Hehe, uważam, że fajne dialogi sie tu porobiły 😉 Nie no, powaga! A juz myslałem, żebędę wyklęty. Po prostu nie mam dożwiadczenia na forach. Ale do rzeczy…
Otóż jestem tak na 60% za Choockolaką, a na 40% za Parvati. Styl Parvati stosuję na pewno wobec kobiet zupełnie mi obcych, w obszarze zawodowym, na ulicy przeważnie, wtedy, gdy widzę, że kobieta jest nieprzygotowana do całowania – np. ma brudne ręce oraz w zbytnim pożpiechu… Aaa i jeszcze gdy witam się z wieloma paniami… To byłoby rzeczywiżcie idiotyczne robić jakież mechaniczne cmokania w tysiącach wygłupów…
Ale to, co powiedziała Chockolaka bardzo mnie ugruntowało – u nas też ten rodzaj pieszczot dłoni wystepuje i ona wcale nie protestuje! Jest wręcz wniebowzięta… Matkę całuję w rękę zawsze w przypadkach jakichż życzeń, wdzięcznożci lub gdy czasem muszę ją za coż przeprosić – ale to nie są winy okropne… Przy normalnych powitaniach najczężciej całuję ją w policzek i obejmuję.
PS. Choockolaka, ależ mi zwróciłaż uwagę na tę wewnętrzną stronę dłoni. Jestem wdzięczny! Dawno jej tak nie muskałem… Thank You!
Hard- manie>> no problem.
a a`propo Parvati, jakbys zauwazyla ja ani razu nie mowilam, ze popieram mezczyzne, ktory caluje na powitanie w dlon obcą kobiete lub po prostu taka, ktora nie jest jego partnerka.
i wcale nie zwierzalam ci sie, co robię w związku więc na jakiej podstawie zaraz mowisz, że Cię to nie obchodzi. Najpierw musialabym Ci uchybić jakiż szczegółów, dopiero potem mogłabys napisać taki komentarz, a ja tylko napisałam gdzie mnie moj caluje, bo to bylo pytanie zadane przez AUTORA POSTU i to MU odpowiedzialam, a NIE Tobie, więc dlaczego w każdej wypowiedzi, gdy już się wtrącasz w dyskusję się tak burzysz, gdy ludzie do Ciebie normalnie się zwracają?
[usunięto_link] wrote:
Hard- manie>> no problem.
a a`propo Parvati, jakbys zauwazyla ja ani razu nie mowilam, ze popieram mezczyzne, ktory caluje na powitanie w dlon obcą kobiete lub po prostu taka, ktora nie jest jego partnerka.
i wcale nie zwierzalam ci sie, co robię w związku więc na jakiej podstawie zaraz mowisz, że Cię to nie obchodzi. Najpierw musialabym Ci uchybić jakiż szczegółów, dopiero potem mogłabys napisać taki komentarz, a ja tylko napisałam gdzie mnie moj caluje, bo to bylo pytanie zadane przez AUTORA POSTU i to MU odpowiedzialam, a NIE Tobie, więc dlaczego w każdej wypowiedzi, gdy już się wtrącasz w dyskusję się tak burzysz, gdy ludzie do Ciebie normalnie się zwracają?
ej jestes glupia czy po prostu masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem?
to nie jest watek o tym, gdzie caluje cie twoj koles.
bez kitu…co za umyslowa masakra.
Parvati lepiej sama wczytaj się w pierwszą wypowiedź hard-man`a o co również pyta itd i zobacz kto ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem….
Skończyłam z Tobą dyskusję, bo Ty nie umiesz normalnie dyskutować. Żegnam
Tylko wtedy, kiedy kobieta poda dłoń do pocałowania, czyli, w dzisiejszych czasach, bardzo rzadko.
I nie pod gołym niebem. W pomieszczeniach.
I trzeba się skłonić do dłoni, nie ciagnąć ją ku sobie. I w ogóle, ponieważ to rzecz dożć nacechowana, trzeba mieć wyczucie chwili i taktu, co sprowadza się do wniosku: jeżli musisz pytać, jak to jest z tym w dłoń całowaniem, nie całuj.
Prawdę 🙂 mówiąc, w każdej wypowiedzi powyższej jest zawarta czężciowa prawda…:) Czężciowa, gdzyż gdyby pytanie było bardziej dokładnie sprecyzowane… o jakie całowanie chodzi czy na powitanie, czy jako forma pieszczoty 😛 itp. , odpowiedziedzieć można by było konkretnie.
A tak to jest logiczne, że o WSZYSTKIM decyduje SYTUACJA… Logiczne jest chyba, że pocałunkiem dłoni, jako formą pieszczoty, nikt nie obdarzy obcej mu osoby, nie będzie nikt normalny całować dłoni obcych jako wyraz wdzięcznożci itp.,
Drodzy Panowie, zostawmy więc SZANOWNE RĄCZKI młodych Pań :), jak napotka sie miła Staruszka, ucałujcie jej dłon, poczuje się wyrózniona :).
Młode kobiety, cmokajcie w dłoń, tylko w nadzwyczajnych sytuacjach :))Moja dłoń!!! 😀
