- AutorOdp.
- 17 marca 2008 at 17:54
Ja zawsze opalam sie na nago w solarium. Nie nawidze jasnych sladow, wyglada to okropnie i malo seksownie.
17 marca 2008 at 19:07ja sie opalam bez niczego i jakoż nigdy mi nic nie było…
18 marca 2008 at 16:19Ja również opalam się nago ale zakładam dziwne nalepki na powieki 🙂
18 marca 2008 at 20:24Ja na solarium zbyt czesto nie chodze, jak ide- opalam sie nago.
tez boje sie troche tych skutkow ubocznych, mam wrazliwą skore (mialam wycinane znamie) i zawsze po solarium mnie wszystko szczypie.. Ale z drugiej strony bladożć jest jeszcze gorsza.
Mam to szczescie, ze nie mam typowo bladego odcienia skory..18 marca 2008 at 21:48o taaak… bladożć jest duuużo gorsza… np. od takiego tam raka skóry albo zmarszczek między cycami… 🙄
19 marca 2008 at 20:45o taaak… bladożć jest duuużo gorsza… np. od takiego tam raka skóry albo zmarszczek między cycami…
tygrysku, nie wiedzialam, ze aż tak cięzkie masz skutki uboczne po solarium… Wspolczuje
hah!
20 marca 2008 at 09:30och jakaż ty błyskotliwa…
nie mam takich skutków i nie będę mieć. mam jasną skórę… ale zdabaną i pasującą do całokształtu.
bez złożliwożci. no pomyżl. sama piszesz że miałaż wycięte znamie. po solarce skóra cię piecze. a mimo to się katujesz.
nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jakim cudem bladożć może być gorsza od przesuszanej, katowanej promieniami w ten sposób skóry.poza tym na rynku jest mnóstwo samoopalaczy. dermatolodzy od dluższego czasu ryczą że solarium jest niezdrowe… a ja dzień w dzień wysłuchuję od pind w robocie: „ojej… chyba o dwie minuty za długo byłam pod lampami… bo wiesz, na stojące poszlam… no i zobacz… tu mi się łuszczy skóra…”
z resztą… co mnie czyjaż skóra obchodzi… wasz wybór…
20 marca 2008 at 22:01Całkowicie się z Toba zgadzam, lecz nie sadze, abym katowala sie na solarium lub chodzila o „2 min za duzo” oszczedzam skore, chodze na solarke przed imprezami tj jak wesela, bale, sylwesry, wczesniej studniowka, czasem dlatego, ze po prostu mam ochote. jeszcze nigdy sie nie „zjarałam” i nie narzekam, skora piecze mnie, bo nie jest przywykla do tych lamp, takze mysle, ze nie udała Ci sie ocena mojej osoby i podejscia do solarium..
21 marca 2008 at 19:35no ja tez opalam sie nago. moze to i glupota – bo pewnie za 10 lat bede plakac jak juz sie zrobie cala pomarszczona, ale przyznam szczerze ze czuje sie duzo atrakcyjniej jak sie calutka opale na solarium – lacznie z tyleczkiem i piersiami. no dodam tylko ze nie chodze niewiadomo jak czesto na to solarium i wlasciwie to zaczelam w tym roku dopiero lazic… teraz juz sobie nie wyobrazam zebym miala lazic taka blada przez zime po tym swiecie;)
1 kwietnia 2008 at 20:02[usunięto_link] wrote:
Ja zawsze opalam sie na nago w solarium. Nie nawidze jasnych sladow, wyglada to okropnie i malo seksownie.
Dokładnie, zgadzam się z Tobą. Jak już się opalać na solarce to bez niczego – to jest sexy bo białe placki mi się nie podobają.
5 kwietnia 2008 at 22:33Dla mnie solarium to …. droga do przedwczesnych zmiarszczek – nie dziekuję.
Wole dobre kremy i balsamy samoopaląjace. Swoja drogą – opalać się w staniku ?????? Idiotyczny pomysł – na plaży to kumam – pełno ludzi więc można mieć opory, ale w solarium ??? No chyba że masz podejrzenia, że ktoż Cię podgląda 🙂6 kwietnia 2008 at 08:50a ja nakładam sobie na sutki albo płatki kosmetyczne albo te naoczniki 🙂 nie wiem czy mnie to uchroni ale wolę jakoż się zabezpieczyć (a raczej moje sutki) 🙂
28 kwietnia 2008 at 13:49[usunięto_link] wrote:
Dla mnie solarium to …. droga do przedwczesnych zmiarszczek – nie dziekuję.
Wole dobre kremy i balsamy samoopaląjace. (…)Ja już wypróbowałam balsamy brązujące – nie dziękuję. Złaziło mi to później płatami, wyglądałam jakbym się nie myła przez pół roku, nawet peeling nie chciał usunąć resztek.
Zdecydownie wole solarium. Oczywiżcie bez przesady – nie mam amiaru sie spalać tam na popiół. 🙂
- AutorOdp.