-
Odp.
-
Uroda to rzecz umowna…. kiedys miałam sporą nadwagę i wiem , że nie podobałam się męzczyzną- a teraz jest zupełnie inaczej.
Mam jednak koleżankę która jest wysoka 180cm i ma 30kg. nadwagi a w zeszłym roku zgarnęła najlepszą partie w swoim (dużym) mieżcie, wziętego przystojnego adwokata- poprostu stracił dla niej głowę!
Wydaje mi się że to czy jesteżmy atrakcyjne zalezy od nas- jesli się nie akceptujemy i chodzimy z nosem na kwinte to jak możemy się komuż podobać?
Pozdrawiam wszystkie figury! Te zadowolone z siebie 😉powoli chyba odchodzimy od tego ze piekne sa tylko anorektyczne modelki. wystarczy spojrzec na reklamy, chociazby dove, czy na okladk czasopism gdzie coraz czesciej pojawiaja sie zwyle dziewczyny. ostatnio nawet w claudii jest taki konkurs i czytelniczki moga sie dostac na okladke. atrakcyjnosc to nie kilogramy, tylko ogolna aura ktora sie roztacza. zadbany wyglad jest oczywiscie wazny, ale to ne wszystko:)
atrakcyjnożć tkwi w nas i mozemy tylko jawzmacnaić, bądź osłabiać, odpowiednim do figury ubiorem, makijażem, nastawieniem od swojego ciała. Klucz to akceptacja i akcentowanie walorów.
każda z nas ma wady – ja mam celulit i dopóki nie używałam dove krępowałam się rozbierać przy swoim facecie!!!moje drogie…ja tez jestem kobietka lekko puszysta i coż dbam o sobie w taki sposob jaki uwazam za sluszny…od roku jestem w zwiazku i jestem bardzo szczesliwa ale nie o tym chcialam pisac…wczesniej kiedy bylam osoba samotna nie narzekalam na brak mezczyzn wokol mojej osoby i co najsmieszniejsze w tym wszystkim ze moje kolezanki „fajne laseczki” mialy dokladnie odwrotna sytuacje…nie powiem ze czuje sie idealnie w swoim ciele bo raz ta waga jest mniejsza raz wieksza jednak wiem ze nie to sie w zyciu liczy…
Ale atrakcyjnożć to nie tylko to co jest na zewnątrz. Jeżli kobita podoba się sama sobie to podoba się innym. Ja też mam tu i ówdzie za dużo a w innych miejscach za mało, ale wiem co założyć, żeby ukryć jedno a wyeksponować coż innego.
no tak kazda kobieta z malym biustem tez może byc seksowna, a do odpowiedzi kolezanki wyzej co napisala ze malo widziała kobiet z seksapilem, hmm to ja widze róznie czasem widze czasem nie, poniewaz to jest sposob poruszania sie siadana i wszytsko i czasami u kobiet po prostu tego brakuje i nie wsydze sie powiedziec ze u mnie tego tez brakuje:/ raczej tak mi sie wydaje le postaram nad tym popracowac:)
odpowiem szczerze.Może puszysta kobieta może być atrakcyjna(jeżeli tak jak mówicie ma ładną buzię i takie „coż” że wytwarza pozytywna aurę), ale sexy… chyba raczej nie.
Osobiżcie absolutnie nie mam żadnych uprzedzeń do takich ludzi, mam kilku znajomych- pączuszków 😀
Ale sama nigdy w życiu nie chciałabym się doprowadzić do takiego „stanu”.Chociaż słodycze uwielbiam i praktycznie codziennie funduję sobie drożdżówkę do kawki- to „nadrabiam” to intensywnymi ćwiczeniam-, biegam, jeżdzę na rowerze/rolkach, tańcze, czasem steperek jak pada na dworze.Jestem szczupła, i źle czułabym się mając kilka kg ponad miaręja także nigdy nie chciałabym sie doprowadzic do takiego stanu, takze nic nie mam do takich ludzi ale osobiscie chciałabym byc hcuda jestem chuda ale widze ze brzuszek mi troszke rosnie ale starams ię nad tym panowac
Jak najbardziej takie osoby mogą być nie tylko atrakcyjne, ale i seksowne! 🙂
Wystarczy popatrzeć na niektóre strony internetowe z bielizną w dużych rozmiarach i tam bardzo często modelki są o niestandardowych wymiarach i wyglądają naprawdę niesamowicie! Tak więc nie ma co się podłamywać – wystarczy ładny makijaż, żwietna fryzura i trochę pewnożci co do swojej atrakcyjnożci i jesteżmy w domu 😉 😉Powiem wam, że jestem trochę okrąglejsza niz powinnam(brzuszek- lekko ciążowo wygląda:P i bioderka z tłuszczykiem). Zawsze ubierałam się tak, żeby „wszystko schować”. Kilka dni temu mój chłopak namówił mnie do kupna 2 krótkich spódniczek(gdzież 10cm przed kolanko). Na początku byłam nastawiona trochę nie bardzo- „zobaczysz jak będę wyglądać, chodź przymierzę” itp. Ale cieszę się, że mnie namówił, bo naprawdę czuję się o wiele lepiej i LŻEJ:P Teraz tylko zostało dalej trzymać się ćwiczeń i nie objadania;)
Czasem warto spróbować czegoż nowego i przełamać swoje obawy, założę się, że naprawdę nieźle ci w tych spódniczkach 😉
Ja też mam 10 kg nadwagi,a męża mam niczego sobie 😀
Widzę po sobie,że mogłabym deczko schudnąć,ale tak w głębi duszy dobrze mi z tym jaka jestem.Mam trochę za duże piersi,ale co tam 😉No i to jest podejżcie do życia … Gratuluję!!!!
Tak moje drogie Panie ja już na temat brzuszków to się nie wypowiadam gdyż mój wygląda coraz bardziej jak piłeczka ale to za sprawą tego że noszę w Nim małego człowieczka…Pozdrawiam Was!!
