- AutorOdp.
- 9 lipca 2008 at 17:55
.hgfhgfhfghgfhfg
9 lipca 2008 at 19:04jesteż całkowicie zdominowana przez swojego chłopaka, a przecież tak byc nie powinno!! jeżli twój facet się nie zmieni nie widze przyszłożci dla waszego związku niestety, a co zrobic sama już wiesz najlepiej 🙂 odpraw go z kwitkiem i ciesz sie zabraną przez niego wolnożcia 🙂
9 lipca 2008 at 19:35fghgfhfghf
9 lipca 2008 at 20:12Wykrzycz mu prosto w twarz nie nie jestes jego własnoscia. Tak nie moze byc, że on ustawia sobie Ciebie jak mu pasuje. Przeciez nie moze zakazac Ci kontaktow z innymi znajomymi. Powiedz, że albo on sie zmieni albo Ty odchodzisz. Związek chyba nie polega na tym, że jednaosoba całkowicie podporządkowuje sie drugiej
9 lipca 2008 at 20:40jhjhgjghjgh
9 lipca 2008 at 20:44Jemu sie tylko zdaje, że ty go nie zostawisz, a Tobie tylko się zdaje ze boisz się być sama.
9 lipca 2008 at 20:48ipoipio
9 lipca 2008 at 20:53Zostań sama a docenisz życie. Ja po 6 latach zdecydowałam się na ten krok, wiec wiem o czym mówie.
9 lipca 2008 at 20:55chyba tylko powiedziec latwo…
w rzeczywistosci to nie wyglodaloby tak kolorowo…9 lipca 2008 at 20:57Oczywiżcie, że łatwo mówić, ale nie miejscu tu,żeby mówić co ja przeszłam, ale zrobiłam jeden krok i jest lepiej.
9 lipca 2008 at 21:02ale to nie oznacza przeciez i nie gwarantuje mi, ze jezeli ja zrobie ten sam bedzie mi rowniez lepiej…
9 lipca 2008 at 21:03[usunięto_link] wrote:
ale to nie oznacza przeciez i nie gwarantuje mi, ze jezeli ja zrobie ten sam bedzie mi rowniez lepiej…
To żyj w tym związku. Prosta sprawa.
Sama widzisz, że jest źle, to przemyżl i zakończ to.
A czy będziesz sama? Nie całe życie.9 lipca 2008 at 21:09ForceRecon popieram. nie wiem ile kkk123 masz lat ale w każdym wieku nie można dac sobą tak pomiatać jak czyni to twój chłopak. uszanuj sie i jeżli nic się nie zmini zakończ ten toksyczny związek bo sorry ale wg mnie samotnożć na pewno nie na zawsze! ale samotnożc w tym przypadku jest lepsza niz twój chory związek
9 lipca 2008 at 21:18lkj
9 lipca 2008 at 21:27[usunięto_link] wrote:
Mam 21 lat.
On nie wie o tym, ale dałam mu czas. Jesli do konca miesiaca chociaz troche zmieni swoje postepowanie, zacznie szanowac mnie i moje zdanie i nie bedzie mnie ponizac, to bede go obserwowac. jesli nic sie nie zmieni to odstawie z kwitkiem, a jezeli syt. beda sie powtarzaly i bede mna poniewierał bo rozstane sie od razu, mysle ze to najlepszy pomysł. Bede miala czyste sumienie ze zrobiłam wszystko zeby uratowac zwiazek i nie bede musiała pluc sobie w twarz i zastanawiac sie czy dobrze zrobilam.prawidłowa decyzja! powodzenia i napisz jak sie ostatecznie sytuacja rozwiązała 😉
pozdrawiam - AutorOdp.