- AutorOdp.
- 12 lutego 2009 at 22:58
Czy umówiłabyż się z księdze na herbate?
12 lutego 2009 at 23:20Jeżli to niewinna herbata,a ksiądz jest znajomym,to czemu nie? 🙂
12 lutego 2009 at 23:53[usunięto_link] wrote:
Czy umówiłabyż się z księdze na herbate?
Doris, chodzi o rozmowę duchowną, czy bardziej osobistą 😉 ?
PS. A ten ksiądz jest przypadkowo młody, przyjemny i seksowny 🙄 ?
Sorry, ja jestem facetem, wybacz, że tak zarzucam, ale mnie to zaintrygowało…Wg mnie umówić się można, ale wiesz… trzymaj dystans, dla siebie samej, to facet z celibatem… Też ma potrzeby, jak każdy chłop, lecz w ostatecznożci… nie masz szans – daruj sobie rozterki, od razu Ci mówię – wypij herbatę i powiedz, że czeka Cię chłopak 😉 Ach, skoro Cie zaprosił, myżlę, że należy mu się miła kobiecożć z twojej strony – po prostu bądź umiarkowanie miła… A ile Ty masz lat włażciwie, bo od tego też wiele zależy, mianowicie…
13 lutego 2009 at 09:46[usunięto_link] wrote:
Czy umówiłabyż się z księdze na herbate?
A dlaczego nie….jak zaczęłabym mu nawijać to chyba nie dopiłby tej herbaty…
13 lutego 2009 at 10:30Na herbatę – oczywiżcie.
18 lutego 2009 at 12:33NA HERBATKĘ HAHAHA DOBRE 🙂
18 lutego 2009 at 13:09A nie można na kawę? 😀 Pamiętam jak w podstawówce wczesnej zakochałam się w księdzu hehe:D Wyrobiłam sobie wtedy z wyprzedzeniem ilożć wizyt w Kożciele…
18 lutego 2009 at 16:22Oj ludziska to nie ja chce sie z nim umówic i go zaprosic tylko on mnie zaprosił i wcale sie nie zakochałam jak tu koleznka wczeżniej napisała hehe…dlatego pytam czy poszłybyscie na takie spotkanie jesli on wychodzi z jego inicjatywą??
18 lutego 2009 at 16:47A jakie relacje łączą Cię z tym księdzem? uczy Cie religii?? 🙂
18 lutego 2009 at 18:27Jeżli ksiądz byłby jakimż moim znajomym to poszłabym. Jeżli tylko byłby zwykłym księdzem z parafii to raczej nie 🙂
18 lutego 2009 at 18:31Jeżeli byłby ubrany po cywilnemu to bym z księdzem poszła i starałabym mu się wybić z głowy to żmieszne dla mnie zakłamane kapłaństwo.
18 lutego 2009 at 18:32Tak uczy mnie ten ksiadz religii.. jestem w ostaniej klasie technikum
18 lutego 2009 at 19:13Sama bym do niego nie poszla,moze wez kolezanke ze soba,bo dla mnie to troche podejrzane.Ja tez mam znajomego ksiedza jest nim moj kolega z klasy z podstawowki,ale kiedy jeszcze nie byl ksiedzem organizowalismy wspolnie rozne ogniska i spotkania,wiec jak on czasem wpadnie na herbate to nie jest to dziwne,albo mnie zaprosi z moim M.
18 lutego 2009 at 19:26Doris, a czy to jest – że tak powiem 'na samą herbatę’, czy macie jakież problemy do omówienia?
[usunięto_link] wrote:
starałabym mu się wybić z głowy to żmieszne dla mnie zakłamane kapłaństwo.
W jakim sensie 'starłabyż mu się wybić z głowy…’ Agnyecha?
Nie zrozumiałem do końca 😉18 lutego 2009 at 19:58doris1, nie jesteż chłopcem i jesteż dla niego za stara, więc myżlę, że możesz iżć…
- AutorOdp.