- AutorOdp.
- 30 listopada 2011 at 09:30
Czy wypada powiedzieć szefowej, że ma żwietne nogi? Mam 25 lat, ona 28, nie ma więc między nami dużej różnicy wieku. Już parę razy korciło mnie, żeby to zrobić, ale jakoż nie bardzo wiem, jak to przyjmie. Jak myżlicie: można?
30 listopada 2011 at 17:00nie
1 grudnia 2011 at 08:32A może jakież uzasadnienie? Dlaczego włażciwie nie? My jesteżmy w podobnym wieku i dobrze się ze sobą dogadujemy.
1 grudnia 2011 at 17:54bo to twoja szefowa i jestescie w pracy. takie rzeczy sie mowi dobrym znajomym – prywatnie.
2 grudnia 2011 at 08:08aaa
2 grudnia 2011 at 08:16No pewnie w sumie macie rację. Ale mnie parę razy tak korciło, żeby jej to powiedzieć, że prawie bym to zrobił.
Są tu dziewczyny na kierowniczych stanowiskach? Może one się wypowiedzą, jakby to odebrały.2 grudnia 2011 at 17:35mogę w PN spytac się mojej team liderki, jesli cie to poratuje 😀
5 grudnia 2011 at 16:55Ja też w pracy dogaduję się dobrze ze swoimi podwładnymi, ale myżlę, że dobre stosunki popsułby tekst o tym, że mam ładne nogi. To nieprofesjonalne i nie ma miejscu. Wiek podobny czy nie, wciąż to Twoja szefowa.
5 grudnia 2011 at 23:33To co ,że szefowa? To tylko stanowisko, często nawet nie odzwierciedla umiejętnożci czy wykształcenia. Inne zadania, to wszystko. Też się ludzie przejmujecie, nawet komplementami.
10 grudnia 2011 at 09:50Czy wypada? Nie, bo ona jest Twoją szefową, a Ty jej podwładnym.
Pracuję na stanowisku kierowniczym, gdzie podlega mi paru facetów i muszę Ci powiedzieć, że do końca nie wiem jak bym zareagowała na taki tekst. Zdarzało mi się ( i nadal zdarza) słyszeć takie komplementy na płaszczyźnie prywatnej ( np. na imprezie-normalka), ale nie w pracy.
Na pewno za takie coż bym Cię nie wylała, ale spojrzenie na Twoją osobę mogło by być różne.23 grudnia 2011 at 12:09myżlę że to zależy od relacji jakie macie między sobą 🙂 ale fajnie jakbyż poznała jej patent na rewelacyjne nogi i sie z nami podzieliła 😀
24 grudnia 2011 at 07:45arcticone: ja jestem facetem a nie kobietą. 😮
25 grudnia 2011 at 12:59Bo ja wiem… Z komplementu teoretycznie każda dziewucha sie ucieszy… Pewnie nic strasznego sie nie stanie jak jej to powiesz… No najwyzej czeka cie romans z własną szefową:P
28 grudnia 2011 at 10:46Powiem tak, jeżli Twoja szefowa jest próżna, to będzie się szczerzyć jak powiesz jej komplement. Jeżli jest profesjonalne, to grzecznie podziękuje, ale na pewno będzie nie na miejscu. Takie moje zdanie 🙂
30 grudnia 2011 at 10:03nie zaglądałem tu przez dłuższy czas, ale ja jej to już powiedziałem jakież dwa tygodnie temu. Ona ma zwyczaj siadać na biurku i czasem jest to moje biurko. Miała wtedy nogi na wysokożci mojej klawiatury, więc wyszło całkiem naturalnie. 😀
Zupełnie jej ten mój tekst nie zdziwił, podziękowała, wydawała się być mile połechtana.
Użmiechnęła się i powiedziała, żebym patrzył raczej na monitor, a nie na nogi. Ale to tak filuternie. 🙂 - AutorOdp.