• Autor
    Odp.
  • beehive
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 292
    • Zapaleniec

    A nie możesz porozmawiać z nim wprost o swoich obawach? Przecież po 5 latach związku prawie na pewno poznasz, czy kręci, nie chce dać odpowiedzi wprost itp… A może to tylko Twoje dziwne obawy? Chyba nie ma sensu się zadręczać, bo tak to wpadniesz w obsesję, każdy sms będzie Ci się wydawał podejrzany, każde spóźnienie itd. i sama się będziesz na to nakręcać (i w końcu albo zwariujesz, albo go rzucisz z jakiegoż głupiego powodu). Spróbuj po prostu zaufać…

    amel
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 5
    • Początkujący

    Nigdy w życiu nie zajrze do jego rzeczy czy telefonu. To jest absolutnie jego sterfa prywatna i tak było od smaego początku, on to wie. Wole do końca życia być z nim w nieżwiadomożci niż grzebać w jego rzeczach.
    On mówi, ze do niczego nie doszło. Mnie wydaje się to jakoż bez przekonania, ale jestem mistrzem doszukiwania się wyznań, które nie padły. Poczekam. Jestem zdania, że kłamstwo ma krótki nogi. Nie wymusze na nim wyznania. Nie powie to będziemy żyć dalej długo i szczężliwie. To on będzie miał tajemnice nie ja.

    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 651
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    (…) On mówi, ze do niczego nie doszło. Mnie wydaje się to jakoż bez przekonania, ale jestem mistrzem doszukiwania się wyznań, które nie padły. (…)Nie powie to będziemy żyć dalej długo i szczężliwie. To on będzie miał tajemnice nie ja.

    On tajemnice a Ty wątpliwożci. Tak się nie da żyć „długo i szczężliwie”. Musisz się zdecydować – albo mu zaufać, odpużcić sobie i skupić się na przyszłożci, albo zapytać go wprost, choć nie jak na przesłuchaniu, ze złożcią, tylko w zwykłej, szczerej rozmowie…
    Bynajmniej jest to oczywiżcie tylko moje zdanie, opisuję to co ja pewnie bym w takiej sytuacji zrobiła 😉

    Pozdrawiam i życzę pomyżlnego rozwiązania 'zagadki’ 😉

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 3393
    • Guru

    Hegemonia, ma rację, bo w końcu ta sprawa rozwali wasz związek.

    tygrysek
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 1250
    • Maniak

    jeżli chcesz żyć w nieżwiadomożci, to tylko przy założeniu, że więcej nie będziesz się zadreczać…
    osobiżcie wolałabym najgorszą prawdę, niż domysły…

    mnie natomiast jedno zastanawia. są ludzie, ktorzy na prawdę się kochają, a mimo to zdradzą. nie nagminnie. tylko raz, szczerze mówiąc tylko z głupoty. bo czy tak trudno zadać sobie jedno pytanko „czy kogoż tym nie zranię?” jeden głupi numerek, bo zadzialał popęd seksualny a nie mózg… a później jest żal, poczucie winy, rozpad związku, bo już nie mozna zaufac. przychodzi nowy związek, a tam na dzień dobry są podejrzenia: czy on/ona jest taki/-ka sam/sama jak tamten/tamta… paranoja… 😕

    MIECZ-NICK
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 476
    • Pasjonat

    nie wiem czy uda ci sie tak spokojnie zyc gdy bedziesz caly czas myslec o tym czy zdradzil czy nie, zalezy jaki masz charakter. Nie wiem tez na ile mozesz liczyc na szczerosc twojego meza (moj przyznalby sie do zdrady gdybym go zdybala lezacego na gloej babie i wtedy tez pewnie szukalby wykretu 😆 ). Zycze powodzenia i tzrymam za ciebie cale piesci zeby ci sie udalo jakos sobie z tym problemem poradzic, albo zeby zdarzylo sie cos co da ci calkowita pewnosc (choc nie wiem co by to moglo byc 🙄 )

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " czy zdrada wyszła na jaw ?"

Przewiń na górę