- AutorOdp.
- 27 marca 2009 at 18:45
ja tak , umiem rozbroic telefon bez obsugi , znam sie do bze na komputerze, zepsuje cos a potem to naprawie
28 marca 2009 at 13:49Hmmm…czy dobrze się znasz to zależy od punktu odniesienia;P ja troszkę z racji studiów mam z tym do czynienia
19 maja 2009 at 08:40a ja wogule sie nie znam na tych cudenkach 😆 😆 😆
19 maja 2009 at 12:56hehe ja nie potrafię nic naprawić.
ostatnio jak zepsuł mi się komputer (uruchamiał się jedynie do momentu wyżwietlenia obrazu Windowsa) to włączyłam go tyle razy aż w końcu zmiękł i sam się włączył 😛
19 maja 2009 at 16:55Windows czasami się buntuje, czasami też udaje się go naprawić scandisc’em (to to, co włącza się po zresetowaniu :P) .
Koleżance też kiedyż tak komp marudził, okazało się, że ma tyle wirusów i innych żmieci, że nic się nie da zarobić 🙁 Pozostała transplantacja systemu i rekonwalescencja 😆
19 maja 2009 at 21:36ale co wspolnego ma umiejetnosc sciagniecia programu i skorzystania z niego z wiedza o elektronice? przeciez wiedza o podzespolach, zachodzacych tam zjawiskach nie jest tutaj do niczego potrzebna.
ba! zeby zlozyc kompa to mozna nawet prawa ohma nie znac, wystarczy wetknac wszystko tam gdzie pasuje.
co do elektroniki:
jestem raczej teoretykiem. potrafie sobie zaprojektowac jakies proste uklady, sprawdzic jakie elementy mi sa potrzebne, gorzej jakbym miala cokolwiek przylutowac 😉19 maja 2009 at 22:05Jeżli chodzi o obsługę komputera,system to radzę sobie bardzo dobrze.Na tym co jest w żrodku znam się na tyle,że wiem jak się zwie,parametry,gdzie się znajduje i takie raczej podstawowe informacje.Kiedyż byłam zielona,ale przy moim chłopaku szybko wielu rzeczy się nauczyłam i nadal się uczę.
A co elektroniki,naprawiania czegoż to raczej kiepsko sobie z tym radzę.Tylko podstawowe umiejętnożci.Znałam kiedyż dziewczynę,która na pytanie jaki ma dysk odpowiedziała „No jaki,twardy!” 😛 Poza tym wkurza mnie mówienie na przegladarke „internet” i wpisywanie w googlach adresów http.I w ogóle to jeszcze wiele rzeczy mnie wkurza,ale już nie będę offtopować 😉
20 maja 2009 at 06:46Jak mnie się kiedyż kolega zapytał jaki mam komputer to powiedziałam –
Windows XP 😳 , ale dodam, że byłam wtedy młodsza :>22 maja 2009 at 15:51ja zazwyczaj jak chce cos naprawic to pozniej jest jeszcze gorzej ;D dlatego staram sie nie „majsterkowac” ;P
4 czerwca 2009 at 13:36A w czym tu problem ? Nawet schematy do podzespołów znajdują się na necie, więc wystarczy pobrać odpowiedni i można samemu lutować 😉
A jak nie chce się nic namieszać, to [usunięto_link]
4 czerwca 2009 at 19:12U mnie na wydziale ,jednym z najlepszych studentów jeżeli chodzi o mikro-elektronikę jest dziewczyna.
20 października 2009 at 10:44Ja potrafie włożyć baterie do telefonu:) podłączyć DVD czy Dekoder i uruchomić to. podłączyć kolumny do wieży i takie tam:) ale jak są kabelki nie we włażciwych kolorach- to nie wiem już nic:)
20 października 2009 at 14:42ja jedynie jakies podstawowe sprawy, jak wyzej kolezanka napisala: podlaczanie dvd itd, ale zeby juz cos naprawic w komputerze to nigdy;p za to przybije gwozdzia czy inne takie;p
31 października 2009 at 10:57Z elektroniką jest u mnie na bakier, ale jeżli muszę coż zrobić, to zwykle mi się udaję znaleźć jakież rozwiązanie. Na szczężcie w takich sprawach z pomocą przychodzi mój narzeczony, który z wykształcenia jest elektromonterem. Szkoda, że nie może mi pomóc w innych dziedzinach, np. w kwestii prowadzenia sklepu:). Ale i tak jest niezastąpiony.
31 października 2009 at 10:58Z elektroniką jest u mnie na bakier, ale jeżli muszę coż zrobić, to zwykle mi się udaję znaleźć jakież rozwiązanie. Na szczężcie w takich sprawach z pomocą przychodzi mój narzeczony, który z wykształcenia jest elektromonterem. Szkoda, że nie może mi pomóc w innych dziedzinach, np. w kwestii prowadzenia sklepu:). Ale i tak jest niezastąpiony.
- AutorOdp.