dać szanse? Kolejną ? :(

  • Autor
    Odp.
  • krejzolka
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 25
    • Bywalec

    witam,,,
    chciałam napisać moją niestety nieszczesliwa milosc:( mam duzy dylemat… otoz moj chlopak wsumie obecnie byly chlopak:( czesto k łamal i niepotrafil docenic tego jaka ja jestem cierpliwa na jego zmiany… rywalizowalam z jego kolegami i czesto wsumie to o nich byly klutnie:( zerwalam z nim bo oklamal mnie juz tak chamsko ze niewytrzymalam…..no ale po pewnym cxasie do siebie wrpcilismy i naprawde staral sie zero klutni nawet o kolegow byly porozumienia itp… mielismy plany wylotu do irlandi(tam ma siostre) i zaczecia tam wszytskiego od nowa !! ale niestety w ktoras so bote dokladnie 24.2.07r przyszedl i powiedzial”miedzy nami koniec” :(:(:(;( hmmmm strassnie to przezylam gdyz odszedl bez zadnych wyjasnien bez powodu itp… wyjechalam sama do niemeic tam troche zapomnialam..nieprzestalam kochac ale ulge czuje i to duza….a teraz wydzwania z tej calej irlandi (bo pojechal tam sam) i cce bym do niego przyjechala wrocila itp…ze kocha z ezaluje …;/ miesz ami znowu w glowie a bylo juz tak dobrze na sercu….:(:( co mam zrobic dac kolejna szanse? to juz by byla 4!!! i jaka mam pewnosac ze znowu mnie nie zostawi?:( moze jesli jakos narazie sobie z tym jeszcze radze to splawic go? niech to on poczuje sie teraz tak jak ja wtedy? zdrugiej strony milosc nienatym polega nie na mszczeniu sie za bledy kogos… niby trza wybaczac i byc cierpliwym…. ale ile mozna?:(:( dajcie jakies rady:( bo juz sama niewiem co mam robic:(

    Judy
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 95
    • Zapaleniec

    daj sobie z nim spokoj
    tak, jesli sie kocha, to sie wybacza ale mozna raz, nawet dwa
    jesli wybaczysz teraz po raz kolejny, to jestem w stanie zalozyc sie o milion dolarow, ze koles bedzie robil ci numery juz zawsze bo przeciez widzi ze jest bezkarny
    nie wiem co faceci sobie mysla, ale chyba kazdy z ktorym kiedys bylam i rozstalismy sie, chce po pewnym czasie do mnie wrocic
    nie wiem dlaczego sa przekonani ze moga najpierw mnie ranic a potem do mnie wrocic jakby nigdy nic
    ja osobiscie mam tego szczerze dosyc
    jesli ktos nie potrafi mnie docenic, to niech sie pierdoli
    sorry za taki nieprzyjemny komentarz ale jestem w podobnej sytuacji i troche to przezywam:)
    najszczerzej jak tylko potrafie radze ci ZERWIJ Z NIM KONTAKTY, bo nie wyjdzie ci to na dobre
    ta historia bedzie sie jeszcze dlugo ciagnela i on bedzie cie ranil a ty bedziesz to znosic bo kochasz
    a jesli zerwiesz kontakt z tym kolesiem, to najprawdopodobniej poznasz kogos „normalnego” kto cie doceni i z kim bedziesz miala szanse na szczescie

    zebras
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 9
    • Bywalec

    A ile macie lat? Które to wasze poważne związki? Czy rozumiem (odnosząc się do mojego tematu, że dawałaż mu przez 5 miesięcy 3 szanse?

    Judy
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 95
    • Zapaleniec

    ja mam 26 lat
    i mowilam tak bardziej ogolnie o wszystkich moich zwiazkach:)
    zawsze kiedy faceci mnie zostawiali, to po pewnym czasie chcieli do mnie wrocic
    nawet Piotrek z ktorym bylam 6 lat i to ja od niego odeszlam, chce teraz do mnie wrocic
    nie daj sie
    masz szanse na szczescie, wiec nie trac czasu na to zeby sama siebie gnebic

    zebras
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 9
    • Bywalec

    Judy… włażciwie pytałem o to wszystko krejzolke 🙂

    Judy
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 95
    • Zapaleniec

    ahihihi
    sorry, z jakiegos niezrozumialego powodu wydawalo mi sie ze to autorka pytania mnie zapytala
    😳

    mia1980
    Member
    • Tematów: 26
    • Odp.: 1222
    • Maniak

    jesli kochasz tego faceta to jedx do niego… ty masz 19lat więc domyslam sie że on pewnie tez jest mniej wiecej w twoim wieku więc nie dziwie sie ze trudno mu było zostawic kolegów i byc tylko z tobą moze teraz troszke dojrzał i inaczej patrzy na to wszystko, ale decyzje musisz podjąć sama przemysleć czy jeszcze chcesz byc z nim…. wydaje mi sie że skoro dzieli was taka odległożć i mineło już tyle czasu a on jeszcze myżli o tobie to widac zależy mu na tobie

    krejzolka
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 25
    • Bywalec

    hmmm 5 miesiecy juz z nim niejestem! te 3 szanse to w ciagu 14 miesiecy bycia ze soba mu dawalam! a teraz tak mysle ze zaczal sioe odzywac sopiero jak wyjechal….czy aby mu nie btrakuje dziewczyny… i kolegow a wie z eja kocham to byc moze wroce? bo jak jajos byl tu to nawet sie nie odzywal;/

    Serrafina
    Member
    • Tematów: 42
    • Odp.: 527
    • Zasłużony

    nie wracać i już. dwa razy do tej samej wody się po prostu nie wchodzi

    krejzolka
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 25
    • Bywalec

    mi nie chodzi ze to poraz ktorys… tylko jak sadzicie czy ktos jest w stanie zmeinic sie? na lepsze i dl kogos od ktorego sam odszedl?:(

    dan024
    Member
    • Tematów: 45
    • Odp.: 255
    • Pasjonat

    nie wracaj do niego,niech sie poczuje tak jak ty kiedy pwoiedzial ze koniec.,za duoz razy dawalas mu szanse,chyba niedocenial to co ma,a teraz mu wielce sie odmienilo,

    ninashe
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 12
    • Bywalec

    Ja tez jestem przeciw, co to dzien dobroci dla zwierzat? olej goscia, mysle,ze jest tak, jak mowisz, po prostu mu sie tam nudzi i brakuje mu znajomych. Wiesz, moj maz tez sciemnia, a teraz to juz musztarda po obiedzie (a raczej po slubie) Nawiet nie wyobrazasz sobie, ile musze sie napocic, zeby go wyszkolic na jako takiego czlowieka. Oszczedz sobie tego, tym bardziej, ze dawalas juz mu szanse.

    krejzolka
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 25
    • Bywalec

    chyba macie racje,… wkurza mnie to z eze soba niejestemsya on wydxzwanie ciagle jak tylko nie odpisze na sms-a ;/ zazdrosny byl zawsze i teraz tez jest (chociaz nie ma prawa bo sam odszedl) masakra;/

    Venus
    Member
    • Tematów: 58
    • Odp.: 678
    • Zasłużony

    Według mojego skromnego zdania. Skoro się przy nim męczyłaż,teraz dostałas drugą szansę na nowe lepsze życie.Nie zmarnuj jej.

    zuza28
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 77
    • Stały bywalec

    no coz….moja pierwsza milosc M, zostawil mnie dla innej kobiety gdy mialam lat 19 (bylismy 2 lata), wziąl z nią slub…kochalam go bardzo i dlatego cholernie mnie to bolało. spotykalismy sie jako przyjaciele (dobrzy znajomi)…glownie dlatego ze on chcial pogadac. nie stracilismy ze sobą kontaktu przez 10 lat. w tym czasie on rozwiódl sie. byl z inną kobietą. ja przez te 10 lat tez zmienialam partnerow…ale nie spotkalam tego uczucia ktore darzylam M. Dzis znow jestesmy razem. Wybaczylam mu? hmm..czasem sie boje, ale go kocham. Narazie nie mam zadnych powodow zeby mu nie ufac. nauczylismy sie zyc. Weimy ze jestesmy dla siebie. moim zdaniem tu nie ma regul. trzeba kierowac sie tym co sie czuje. probowalam zaczynac związki „z rozsądku” …porazka….przynajmniej dla mnie…. dlatego…nie daje zadnych rad i nikogo nie oceniam. nie potrafilabym zadecydowac inaczej. chce byc z kims kogo kocham…czego i Wam wszystkim zycze

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " dać szanse? Kolejną ? :("

Przewiń na górę