- AutorOdp.
- 2 sierpnia 2007 at 09:43
[usunięto_link] wrote:
Wielu ich było… Jedni brudzili mniej inni więcej, ale ciagle nie czułam satysfakcji… I wtedy pojawił sie ON -lady speed stick invisible^^ Dziewczyny jestem w szoku jako jedyny nie brudzi mi ubrań na biało, zmienia sie na skórze w przezroczystą wartwę. Znalazłam swój ideał:)
Ile jest zapachów tego Invisible ? oby nie był duszacy tylko swiezy to od razu go wypróbuje.
2 sierpnia 2007 at 13:45[usunięto_link] wrote:
Ja tam lubię kulkę Celebre, która można zakupić w Avonie, ładnie pachnie i jest skuteczna.
tez lubie Avon i tylko tam kupuje deo 🙂 kulki ladnie pachna,poprawiaja nastroj 🙂
3 sierpnia 2007 at 15:34ja juz od 3 lat stosuję rexonę w sztyfcie. wczesniej zmieniałam zapachy za każdym razem, teraz najczężciej kupuję aloesową, jest bardzo delikatna. to mój faworyt 🙂
5 sierpnia 2007 at 18:26Ja mam od dłuższego czasu lady speed stick aloe i jestem fanka tej marki. Teraz widzialam jakies reklamy z Szarapową i tym niebrudzacym deo, moze wyprobuje. 🙄
6 sierpnia 2007 at 16:56Odpowiadam koleżance, która założyła temat- owszem ten nowy lady speed stick jest całkiem fajny, faktycznie zero pudrowych plam
17 marca 2008 at 17:47Dove – Invisible Dry – black dress friendly :)) jak dla mnie jest genialny pod każdym względem 😛
17 marca 2008 at 20:13wg mnie AA w kulce. nie zostawia sladow, ma delikatny zapach. najlepszy ze wszystkich ktorych uzywalam.
17 marca 2008 at 22:08ja juz uzywalam wszystkich reklamowanych sztyftow kulek i dezodorantow ktore nie zostawiaja bialych sladow i niestety do tej pory jeszcze takiego nie znalazlam
9 kwietnia 2008 at 09:10ja mam rexonę krystal i nie brudzi
9 kwietnia 2008 at 11:34Ja również mam Nivea Deo Pearl And Beauty i żmiało mmogę go używać po depilacji, jak dla mnie rewelacja jest super 🙂
11 maja 2008 at 12:48Używam Rexony, tą bez’ białych żladów’, ale muszę z przykrożcią z stwierdzić, że na dłuższą metę wcale nie jest taka pomocna. Koleżanka poleciła mi Antidral ( tylko w aptece), cudeńdko naprawdę cudo!
11 maja 2008 at 22:48[usunięto_link] wrote:
Dove – Invisible Dry – black dress friendly :)) jak dla mnie jest genialny pod każdym względem 😛
mhm 🙂 też tego używałam 🙂 teraz się przerzuciłam na tę serię go fresh, ponieważ chciałam ładniej pachnieć 😉 uważam, że nie brudzą jakoż wybitnie ciuszków… wiadomo – czasami pojawi się jakiż żlad, ale to chyba wynika z nadmiaru deo 🙂
16 maja 2008 at 03:19mhm… mam podobne odczucia 🙂 też jestem uzależniona od dove i faktycznie – czasami zostawia żlady, ale to jak się zapomnę i za dużo psiknę 😉 ale tak to każdy dezodorant będzie zostawiał żlady 😀
23 maja 2008 at 00:53nie no pewnie, że nie ma 😉 żaden kosmetyk tak na serio nie jest idealny 😉 ja jestem zakochana w serii go fresh, ponieważ włażnie ma boskie zapachy 🙂 kop energii na cały dzień 😀 a w kwestii nie zostawiania żladów, to mam sposób swój mały 😉 po prostu używam deo, czekam aż się wchłonie, zbieram chusteczką higieniczną nadmiar i jest ok 😀 można najczarniejszą czerń założyć i nie będzie żladu 😉
23 maja 2008 at 01:46hihi 😀 dobry sposób 😀 ja w sumie podobnie robię 😉
- AutorOdp.