-
AutorOdp.
-
4 września 2007 at 11:57
Jestem ciekaw opinii na temat takiej „formy zabaw erotycznych” jaka jest deptanie czyli z nag. trampling.
Deptanie oczywiżcie w formie gdzie konieta chodzi sobie (stoi) po ciele mężczyzny. Łagodniejsza:) forma to oczywiżcie boso (jest to też w sumie jedna z odmian masażu pleców) inne bardziej hard-corowe formy to deptanie w obuwiu na obcasie – szpilkach.
Czy zgodziłybyżcie się i jak na to zapatrywałybyżcie sie gdyby Wasz mąż/patrner/chlopach poprosił o podeptanie go np. w szpileczkach?4 września 2007 at 12:20Jeżeli sam by mi to zaproponował to bym dla niego to zrobiła. Czy było by to na boso czy w butach zależało by to od niego. Z drugiej strony raczej by się na coż takiego nie zgodził. Są inne lepsze formy masażu. 😆
4 września 2007 at 13:23[usunięto_link] wrote:
Jeżeli sam by mi to zaproponował to bym dla niego to zrobiła. Czy było by to na boso czy w butach zależało by to od niego. Z drugiej strony raczej by się na coż takiego nie zgodził. Są inne lepsze formy masażu. 😆
Oczywiżcie sa inne formy masażu (ręce, piersi, pożladki), więc dlaczego nie całym ciałem (poprzez stopy). Czuć cały ciężar partnerki na sobie – to przyjemna rzecz:).
4 września 2007 at 15:08Nie spotkałam sie jeszcze z facetem,którego kręciłoby takie uniżenie wobec kobiet.Bo ja to własnie tak odbieram.Tak jak w poprzednim temacie o lizaniu butów.To jest poniżające dla faceta.Czułabym sie jak jędza gdyby najpier wylizał mi buty a pózniej miałabym go podeptać(niewazne,czy to forma masazu czu nie-w butach na szpilce to żaden masaż).Cóz to za facet,którego podnieca kiedy nim pomiatam? 😕
4 września 2007 at 16:36bez butów jeszcze bym zrozumiała 😀 ale w szpilkach…no nigdy w życiu…no jak …wogóle bałabym sie, ze mu coż zrobie…i wogóle…przecież to by go bolało…bleee
4 września 2007 at 17:31jak nie lizanie butów to deptanie w szpilkach 😀 a wydawało mi się, że raczej już nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć w tej dziedzinie … 😉 na tym forum można dowiedzieć się całkiem ciekawych rzeczy 😛 zaczynam już się bać czego to ja jeszcze się dowiem podczas mojej bytnożci tutaj 😛
zdecydowanie jestem za inną formą masażu niż deptanie.
5 września 2007 at 08:27[usunięto_link] wrote:
Nie spotkałam sie jeszcze z facetem,którego kręciłoby takie uniżenie wobec kobiet….Cóz to za facet,którego podnieca kiedy nim pomiatam? 😕
Jest wielu takich…
Mówimy oczywiżcie o sytuacjach „łóżkowych”. Nie mających nic wspólnego z ponizaniem/pomiataniem w życiu codziennym. Więc moim zdaniem to normalny facet:)5 września 2007 at 08:37[usunięto_link] wrote:
bez butów jeszcze bym zrozumiała 😀 ale w szpilkach…no nigdy w życiu…no jak …wogóle bałabym sie, ze mu coż zrobie…i wogóle…przecież to by go bolało…bleee
już i tak nie źle, że przynajmniej bez butów jest akceptowane przez Ciebie.
W szpilkach trzeba uważać (np. nie da sie stanąć na oku:) ) ale po brzuchu, klatce piersiowej, posladkach czy plecach – nie jest to ból nie do zniesienia, wręcz przeciwnie moze byc całkiem przyjemny…5 września 2007 at 10:21gdyby mnie o to poprosił to bym zrobiła[jestem raczej otwarta na propozycje].. no ale w szpilkach tez bym sie bała ze mu zrobie krzywdę
5 września 2007 at 11:45[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Nie spotkałam sie jeszcze z facetem,którego kręciłoby takie uniżenie wobec kobiet….Cóz to za facet,którego podnieca kiedy nim pomiatam? 😕
Jest wielu takich…
Mówimy oczywiżcie o sytuacjach „łóżkowych”. Nie mających nic wspólnego z ponizaniem/pomiataniem w życiu codziennym. Więc moim zdaniem to normalny facet:)Niestety ja nie jestem typem kobiety,która w łózku staje się perwersyjną dominą,pomiatająca kochankiem.Czułabym się okropnie w takiej roli i na pewno nie mogłabym po takiej akcji normalnie traktowac tego faceta 🙂
5 września 2007 at 12:03[usunięto_link] wrote:
Niestety ja nie jestem typem kobiety,która w łózku staje się perwersyjną dominą,pomiatająca kochankiem.Czułabym się okropnie w takiej roli i na pewno nie mogłabym po takiej akcji normalnie traktowac tego faceta 🙂
No i oczywiżcie masz do tego prawo. Jak sama piszesz – takim jesteż typem.
Ja natomiast jestem typem – który lubi troche bólu od kobiety (w łóżku) – i czuję się normalnym facetem, mimo wszystko:)5 września 2007 at 12:09[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Niestety ja nie jestem typem kobiety,która w łózku staje się perwersyjną dominą,pomiatająca kochankiem.Czułabym się okropnie w takiej roli i na pewno nie mogłabym po takiej akcji normalnie traktowac tego faceta 🙂
No i oczywiżcie masz do tego prawo. Jak sama piszesz – takim jesteż typem.
Ja natomiast jestem typem – który lubi troche bólu od kobiety (w łóżku) – i czuję się normalnym facetem, mimo wszystko:)Od razu nasuneło mi sie pytanie: jakbs zareagował gdyby kobieta Cie udezyła poza łóżkiem??Np dlatego,że pomysli sobie,że sprawia Ci to przyjemnożć także poza nim? 🙂
5 września 2007 at 12:09chyba jednak wolę jak to mnie facet dominuje… 😉
nie żeby tam po mnie deptać miał, ale to on powinien być silniejszy. i przy jego glanach rozm. 43 moje 37 wydają się naprawdę malużkie i drobniutkie (to tak w nawiązaniu do tematu o lizaniu bucików) 😉 😉 😉5 września 2007 at 12:30[usunięto_link] wrote:
Od razu nasuneło mi sie pytanie: jakbs zareagował gdyby kobieta Cie udezyła poza łóżkiem??Np dlatego,że pomysli sobie,że sprawia Ci to przyjemnożć także poza nim? 🙂
Nie wiem, nie dożwiadczyłem tego.
Pewnie powiedział bym jasno i prosto, że łózko to jedno, a życie to inne.
W każdym razie nie akceptowałbym tego…6 września 2007 at 09:08Nie, dzięki.
-
AutorOdp.