- AutorOdp.
- 20 listopada 2008 at 08:50
Tak. Fast foody to niedobra sprawa. Tam nie wiesz co Ci podadza. Najważniejsze jest przygotowanie posiłku. Stad tez znacznie zdrowswze sa dajmy mrozonki bo soama możesz je przygotować tzn. np. usmazyc na zdrowszej oliwie a nie jak w kfc na jakichs odpadach[/quote]
21 listopada 2008 at 18:39Tak samo moznaby sie zastanawiac, czy niezdrowe są dania gotowe. Jednak tam mozemy przynajmniej poznac skład. A w fastfoodach? Nikt nie wie, z czego to zrobione. Mrożonki – bardzo zdrowe. Pytałam o to dietetyka. Zachowują żwieżożc i składniki odżywcze. No i bakterie się tak nie mnożą.
21 listopada 2008 at 20:18hmm, no moze i sa niezdrowe, ale od czasu do czasu naprawde dobrze jest sobie przekasic jakiegos twistera czy innego kurczaczka:) natomiast tak na co dzien, to i ja staram sie unikac tego typu jedzenia:)
28 listopada 2008 at 16:25ale jak sie fryteczki zrobi w piekarniku a nie oleju, w odpowiedniej temperaturze, z warzywkami i dobrym mieskiem to nie sa niezdrowe. wrtecz przeciwnie. pelnowartosciowy zdrowy posileczek:)
28 listopada 2008 at 17:45do fast foodów nie zaglądam, nie służy mi to i w ogóle. z dań fast foodowych – frytkami nie pogardzę 🙂 ale włażnie tylko w piekarniku je robię. i tylko mc cainy kupuję, to taka moja sprawdzona firma, mają najmniej tłuszczu.
9 grudnia 2008 at 13:14Są nie zdrowe bo są dobre, a wszystko co dobre to jak wiadomo przeważnie niezdrowe. No i przede wszystkim ten okropny tłuszcz. Z racji tego, że większożć dnia przebywam poza domem oraz z braku czasu dosyć często korzystałam z menu fast foodów. I na dobre mi to nie wyszło :(:(:(. Mój żołądek nie jest chyba w stanie przetrawić wszystkiego czym go (za przeproszeniem) zapychałam. Ale to nie o tym mowa. Mimo, że nie są zdrowe zdarza mi się zjeżć fast, ale bardzo rzadko. Pozdrawiam.
9 grudnia 2008 at 22:00Zdrowe,niezdrowe…pffff 😉
Ja tam uwielbiam twister menu z kfc i przepyszne cheeseburgery oraz kartofelki z mcdonald’s 😀 mniam mniam
średnio raz w tygodniu jem coż w tym stylu,bo mi to smakuje.Potrafię nawet przejechać 25 km tylko po to,żeby w mcdrive kupić sobie dwa cheeseburgery 😆 nigdy nie kryłam swojego zamiłowania do fast foodów-smakują mi więc je jem.Waga się nie przejmuje,bo potrafię w tym jedzeniu umiar zachować…a poza tym należę do ludzi,którzy nigdy mnie tyją 😉10 grudnia 2008 at 14:35Umiar umiarem, ale nie zgodzę się z tym, że należysz do ludzi, którzy nigdy nie tyją (Nigdy nie mów nigdy) Jak wiadomo przemiana materii zależy od wielu rzeczy i zmienia się wraz z wiekiem. Poczytaj o tym, bo to nie jest wątek o prawidłowym procesie metabolizmu 🙂
10 grudnia 2008 at 18:06Nigdy nie miałam problemów z wagą,więc jestem pewna,że moge sobie jesc co chcę i tak nadwagi mieć nie będę 😉 musiałabym chyba nie robic nic innego tylko jeżć…na szczężcie az tyle nie potrzebuję 😉
Nawiązując do tematu- fast foody sa mniam 😈
17 grudnia 2008 at 17:09Mało bywam w mcdonaldach, bo mnie to nie kręci. Zgadzam się jednak, co do tego, że domowe hamburgery są żwietne. Swego czasu często je robiliżmy i w sumie, jak o tym myżlę, to mam smaczka na jednego. 😳
22 stycznia 2009 at 12:03W Polsce w ogóle jesteżmy w większożci tradycjonalistami, więc jeszcze nie przekonaliżmy się do końca do takiej zmiany jak cotygodniowe obiadki w McD. i miejmy nadzieję, że się to nigdy nie zmieni. Jak widać po USA, niektórzy nie mogą żyć bez fast foodów, trzeba im współczuć więc…
22 stycznia 2009 at 12:51My fast-foodami się ratujemy w podróży, albo jak jest jakaż awaryjna sytuacja to zamawiamy pizze. Ogólnie to smakuje mi takie jedzenie, ale tak jak już kilka osób wyżej napisało – bardziej mi smakuje jak przyrządzę żwieżego hot-doga albo hamburgera w domu.
4 lutego 2009 at 21:00ja byłam z mężem niedawno na tych BSmartach – w sam raz na szybką przekąskę.
a co do odchudzania, to uważam, że czasem można sobie pozwolić na mały grzeszek i zjeżć coż w fast foodzie, najwyżej następnego dnia zrobi się więcej brzuszków lub dłuższy spacerek, ale przyjemnożci nie ma co sobie odmawiać.5 lutego 2009 at 12:16[usunięto_link] wrote:
ja byłam z mężem niedawno na tych BSmartach – w sam raz na szybką przekąskę.
a co do odchudzania, to uważam, że czasem można sobie pozwolić na mały grzeszek i zjeżć coż w fast foodzie, najwyżej następnego dnia zrobi się więcej brzuszków lub dłuższy spacerek, ale przyjemnożci nie ma co sobie odmawiać.Mas racje z tymi brzuszkami 😉
ale nie mozna tez popadac w paranoje i nagle przestawac jesc bo zycie jest takie krótkie.A jak tak spojrzec na wszystko to nie ma zdrowej zywnosci.7 maja 2009 at 09:29z mcdonalnem i kfc nie mam problemu bo nie lubie tegoż jedzenia
frytki w mcdonaldzie? nigdy nie kupuje bo Cena za 5 czy nawet wiecej zlotych w domu zrobie sobie wiecej 😀 więc nie widze sensu kupowania tam porcji w tej cenie
gorzej z pizza i spagetti… ale staram sie nie jesc 🙁
oczywiżcie zgadzam się, że jeżli ktoż jest szczupły może sobie korzystać z wszelkich dobrodziejstw fast foodow, natomiast dla tych ktorzy maja problemy nie jest to najlepszy pomysł 🙁
- AutorOdp.