- AutorOdp.
- 7 września 2007 at 14:40
Dlaczego nie robi się takich komedii jak kiedyż? Pamiętacie, jeszcze 10 czy 15 lat temu film komediowy miał do opowiedzenia ciekawą historię, pokazywał interesujących bohaterów, miał dobrze napisany scenariusz i żwietne role. A teraz? Jak sobie obejrzę dzisiejsze „komedie”, no to po prostu tragedia. Zamiast filmu pokazują zbieraninę gagów, w ogóle nie powiązanych w fabułę, do tego wulgarnych i mało zabawnych. Żenujących. Dlaczego musi tak być?!
8 września 2007 at 08:31Dla mnie dzisiejsze komedie sa po prostu kretynskie, ale sa robione dlatego ze sie sprzedaja… Moj chlopak lubi ogladac, dla mnie sa malo zabawne, ale coz zrobic… 😕
10 września 2007 at 11:24Czerwona, zemżcij się i każ mu oglądać romansidła! ;P Albo przynajmniej komedie romantyczne, też mu się zapewne nie podobają. Nie będziesz się sobrze bawić, ale czyż zemsta nie jest słodka? 😉
A poważniej, masz rację, komedie się sprzedają i dlatego się je kręci na takim poziomie, na jakim są widzowie. Masówka dla debili innymi słowy. Jedyne interesujące komedie wychodzą z tzw. wytwórni niezaleznych; pamiętasz Bezdroża? Małą miss? Albo taki film Wpadka, który obecnie wychodzi, też niskobudżetowy i też zabawny. W kinie hollywoodzkim dobrych komedii już nie ma, także/szczególnie romantyczych. Pamiętasz Zieloną karte? To byo coż!! Lub Dzień żwistaka – dla jednych bardzo irytujący film, dla innych klasyk!
10 września 2007 at 13:23[usunięto_link] wrote:
Czerwona, zemżcij się i każ mu oglądać romansidła! ;P Albo przynajmniej komedie romantyczne, też mu się zapewne nie podobają. Nie będziesz się sobrze bawić, ale czyż zemsta nie jest słodka? 😉
A pewnie ze ogladamy razem komedie romantyczne, on nie ma nic do gadania 🙂 Ja tez mam prawo wybierac raz na jakis czas co bedziemy ogladac hehe 😛
Niektore mu sie nawet podobaly 😉13 września 2007 at 10:16😀 Które mu się podobały??
To rzadkożć, żeby facetowi spodobała się komedia romantyczna. Mój ich nie trawi, spodobała mu się tylko Amelia i włażnie niedawno Wpadka, ale obie mają w sobie coż z dramatu obyczajowego obok tego że są zabawne i romantyczne. Zapewne włażnie dlatego uczynił dla nich wyjątek.13 września 2007 at 13:12Dwie na podstawie powiesci Grocholi, z tego co pamietam to „Nigdy w zyciu” i „Ja wam pokaze” 😉
17 września 2007 at 09:53O, a ten serial Grocholi na TVP oglądacie?
17 września 2007 at 10:23Mnie się podobało wbre pozorom „Ja Wam pokażę”
17 września 2007 at 16:54[usunięto_link] wrote:
O, a ten serial Grocholi na TVP oglądacie?
Jaki serial Grocholi? Pierwsze slysze 😯
17 września 2007 at 17:40Chodzi o serial „Nigdy w życiu”. Dla mnie to bezsens po pełnometrażowym filmie i książce robić serial
17 września 2007 at 20:39W pełni podpisuję się pod zdaniem Zielonookiej
19 września 2007 at 10:46A to nie wiedzialam…. A aktorzy maja byc ci sami?
19 września 2007 at 11:19Zupełnie inni. Jungowska gra tam Judytę, a reszty nie pamiętam:)
22 września 2007 at 20:39Może dlatego, że dzisiejsze komedie tworzy się głównie dla młodszej publiki, a ta nie wymaga więcej niż zabawy, skoncentrowanej na gagach kiblowych i związanych z seksem (proszę o wybaczanie, piszę o masie, nie o jednostkach, którym do szczężcia co innego potrzeba).
Serial o książce Grocholi? Z Jungowską? Ojej, będzie się z czego żmiać 😀
30 października 2007 at 22:04Obecnie kręci się wszystko na jedno kopyto;) Wchodzę ostatnio na stronkę sklepu vivid.pl i na 4/6 przeczytanych komedii można odgadnąć jak się skończy;) Co nie zmienia faktu, że sprzedają się one żwietnie;)
- AutorOdp.