- AutorOdp.
- 4 maja 2008 at 19:26
Dlaczego kobiety, które zrobiłyby wszystko dla swojego faceta trafiają na kogoż, kto nie jest zdolny do pożwięceń? Czy są mężczyzni, którzy umieją docenić to, że kobieta się stara, że może oddać to co ma swojego, żeby jemu było lepiej?
Można powiedzieć, że taka kobieta robi to interesownie… Nie, ta kobieta chce być po prostu kochana i najważniejsza…
A co Wy sądzicie na ten temat? Jak jest w Waszym przypadku?4 maja 2008 at 21:54[usunięto_link] wrote:
Dlaczego kobiety, które zrobiłyby wszystko dla swojego faceta trafiają na kogoż, kto nie jest zdolny do pożwięceń? Czy są mężczyzni, którzy umieją docenić to, że kobieta się stara, że może oddać to co ma swojego, żeby jemu było lepiej?
Można powiedzieć, że taka kobieta robi to interesownie… Nie, ta kobieta chce być po prostu kochana i najważniejsza…
A co Wy sądzicie na ten temat? Jak jest w Waszym przypadku?Witam,
Odpowiedz na Twoje pytanie jest bardzo prosta. Dlatego ze tak poprostu jest.
Jest to kwestia indywidualna, moim zdaniem. W zyciu trafiasz na roznych ludzii: madrych, glupich, wesolych, gburow. Tak wiec tak samo mozesz trafic na osobe, ktora nie jest zdolna do poswiecen. Moze ta osoba kiedys przezyla cos, co ja nauczylo ze nie warto poswiecac sie dla kogos innego…Napewno sa mezczyzni, ktorzy docenia starania. Napewno sa takze inne bedacy przeciwnosciami tych pierwszych…
5 maja 2008 at 09:09Nie zawsze tak jest, ze trafia się na faceta, który nie stara się. U mnie to jest tak, ze na początku to ja nie potrafiłam pokazywać uczuć, i cięzko było odczytać moje intencje. Mój Misiek jest cichy i też nie raz odnosze wrażenie że nie okazuzje swych uczuć. Dla niego zmieniałam sie i dalej zmieniam się, bo wciąż pracuję nad swoim zachowaniem. Dla Niego, dla NAs, a przede wszystkim dla siebie, zeby nie być taką zołzą jaką byłam. Buziaczki :-))))))) 😆
5 maja 2008 at 12:57Jeszcze banalniejsza odpowiedź: bo zadajesz takie pytania.
Zmień pytania a zmienisz jakożć swojego życia. Proste.
5 maja 2008 at 13:03[usunięto_link] wrote:
Dlaczego kobiety, które zrobiłyby wszystko dla swojego faceta trafiają na kogoż, kto nie jest zdolny do pożwięceń? Czy są mężczyzni, którzy umieją docenić to, że kobieta się stara, że może oddać to co ma swojego, żeby jemu było lepiej?
Można powiedzieć, że taka kobieta robi to interesownie… Nie, ta kobieta chce być po prostu kochana i najważniejsza…
A co Wy sądzicie na ten temat? Jak jest w Waszym przypadku?Czy nie jest to szukanie problemów na wyrost?
Może nie trafiłaż na kogoż takiego.27 maja 2008 at 11:58to nie jest szukanie problemu na wyrost, lecz prezentowanie bardzo ograniczonego sposobu myżlenia.
27 maja 2008 at 16:31ale takie myslenie skads sie bierze. nie oszukujmy sie, spora czesc facetow jak juz ma kobiete, ktora kocha i daje z siebie wszytsko- osiada na laurach. a kobiety wciaz szukaja tego, co bylo na poczatku- tego cudownego zaangazowania i starania sie. nie kazdy facet potrafi zadbac o kobiete.
moj na szczescie umie i jest mi z nim cudownie. zdarzealo sie, ze nie bylo buchajacego ognia, ze ja sie staralam, a on nie mial takiej potrzeby- ale od tego jest MOWA, abo o tym MOWIC i to najlepiej wprost (ale i taktownie)27 maja 2008 at 17:06ja znam innych facetow niz wy.
i jest mi z tym cholernie dobrze.
27 maja 2008 at 17:33[usunięto_link] wrote:
Dlaczego kobiety, które zrobiłyby wszystko dla swojego faceta trafiają na kogoż, kto nie jest zdolny do pożwięceń? Czy są mężczyzni, którzy umieją docenić to, że kobieta się stara, że może oddać to co ma swojego, żeby jemu było lepiej?
Można powiedzieć, że taka kobieta robi to interesownie… Nie, ta kobieta chce być po prostu kochana i najważniejsza…
A co Wy sądzicie na ten temat? Jak jest w Waszym przypadku?Ja nie znam takich mężczyzn…
27 maja 2008 at 18:46[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Dlaczego kobiety, które zrobiłyby wszystko dla swojego faceta trafiają na kogoż, kto nie jest zdolny do pożwięceń? Czy są mężczyzni, którzy umieją docenić to, że kobieta się stara, że może oddać to co ma swojego, żeby jemu było lepiej?
Można powiedzieć, że taka kobieta robi to interesownie… Nie, ta kobieta chce być po prostu kochana i najważniejsza…
A co Wy sądzicie na ten temat? Jak jest w Waszym przypadku?Ja nie znam takich mężczyzn…
A ja znam. Sam taki byłem. I powiem Ci szczerze, ze nie warto. Facet wytycza granice, kobieta sie do nich stosuje. Kobieta jest szyja faceta, pokazuje mu gdzie ma patrzec i co widziec. Ale to facet podejmuje decyzje. Tak jest najrozsadniej.
27 maja 2008 at 18:54@HardDick wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Dlaczego kobiety, które zrobiłyby wszystko dla swojego faceta trafiają na kogoż, kto nie jest zdolny do pożwięceń? Czy są mężczyzni, którzy umieją docenić to, że kobieta się stara, że może oddać to co ma swojego, żeby jemu było lepiej?
Można powiedzieć, że taka kobieta robi to interesownie… Nie, ta kobieta chce być po prostu kochana i najważniejsza…
A co Wy sądzicie na ten temat? Jak jest w Waszym przypadku?Ja nie znam takich mężczyzn…
A ja znam. Sam taki byłem. I powiem Ci szczerze, ze nie warto. Facet wytycza granice, kobieta sie do nich stosuje. Kobieta jest szyja faceta, pokazuje mu gdzie ma patrzec i co widziec. Ale to facet podejmuje decyzje. Tak jest najrozsadniej.
nie moglabym byc z facetem ktory wyznacza mi jakies granice stawia warunki i udaje pana i wladce, i nie zgodze sie z tym ze facet podejmuje decyzje, przynajmiej jest tak w moim przypadku 😳 😳
28 maja 2008 at 06:45HE HE był nawet taki kawał:
„Przychodzie facet do ksiegarni i mówi:
– poprosze książke Mężczyzna Władca Kobiet.
sprzedawczyni odpowiada:
– jest w dziale fantastyki”28 maja 2008 at 06:54@HardDick wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Dlaczego kobiety, które zrobiłyby wszystko dla swojego faceta trafiają na kogoż, kto nie jest zdolny do pożwięceń? Czy są mężczyzni, którzy umieją docenić to, że kobieta się stara, że może oddać to co ma swojego, żeby jemu było lepiej?
Można powiedzieć, że taka kobieta robi to interesownie… Nie, ta kobieta chce być po prostu kochana i najważniejsza…
A co Wy sądzicie na ten temat? Jak jest w Waszym przypadku?Ja nie znam takich mężczyzn…
A ja znam. Sam taki byłem. I powiem Ci szczerze, ze nie warto. Facet wytycza granice, kobieta sie do nich stosuje. Kobieta jest szyja faceta, pokazuje mu gdzie ma patrzec i co widziec. Ale to facet podejmuje decyzje. Tak jest najrozsadniej.
Najrozsądniej? Ona i on mają być partnerami, a nie Pan i Sługa Na szczężcie mój mężczyzna jest partnerem dla mnie. Jasne czasami chcemy decydować za tą drugą osobę, ale wszystko tłumione jest w zarodku. Oboje wiemy co jest dla nas najlepsze.
28 maja 2008 at 07:13@HardDick wrote:
A ja znam. Sam taki byłem. I powiem Ci szczerze, ze nie warto. Facet wytycza granice, kobieta sie do nich stosuje. Kobieta jest szyja faceta, pokazuje mu gdzie ma patrzec i co widziec. Ale to facet podejmuje decyzje. Tak jest najrozsadniej.
najrozsądniej? co ty się z choinki urwałes? związek to partnerstwo a nie zabawa w pana (mężczyznę) i sługe (kobietę) 😕
28 maja 2008 at 07:21[usunięto_link] wrote:
najrozsądniej? co ty się z choinki urwałes? związek to partnerstwo a nie zabawa w pana (mężczyznę) i sługe (kobietę) 😕
A może na odwrót? 😛
- AutorOdp.