- AutorOdp.
- 14 kwietnia 2008 at 20:16
Byłem z kobietą 1,5 roku przez pierwszy rok było znakomicie, potem z czasem trochę się psuło. Ostatnie miesiące były naprawdę słabe…dziewczyna stwierdziła, że chce przerwy. Jakoż na to przystałem. Potem popełniłem błąd w sylwestra każdy pojechał w swoją stronę. Przez pierwsze 2 miesiące w ogóle o niej nie myżlałem, aż nagle moje uczucie wróciło… Próbuje przeróżnych metod żeby do niej wrócić. Od czasu do czasu się spotykamy rozmawiamy, lecz ona definitywnie mówi, że póki co nie widzi naszej przyszłożci razem, że oczekuje czegoż innego. Ja tłumacze jak bardzo się zmieniłem, że zebrałem dożwiadczenie z błędów, proszę ją o szanse.
Wiem, że pojawił się przyjaciel do którego dziewczyna ma słabożć, ale sama jasno mówi że to kumpel przez duże K. Nie wiem co o tym myżleć, nie chce zapomnieć, ciężko mi bez niej. Proszę o jakież rady, sugestie. Jak wy to widzicie?14 kwietnia 2008 at 20:21hm… a wiesz dlaczego chciała tej przerwy?
heh… czyli to prawda że jak coż stracimy to zaczynamy sobie zdawać sprawę co straciliżmy ;/
nic na siłę… spotykajcie sie jak sie spotykacie… tylko czas.. nic więcej ;/14 kwietnia 2008 at 20:28Wiem dlaczego chciała przerwy… znudzenie związkiem, przestaliżmy razem wychodzić, często się kłóciliżmy, nom i seks sobie odpużciliżmy…głównie moje błędy
Z tym czasem to ciężko moje uczucie wróciło 1,5 miesiąca temu i z dnia na dzień jest mi coraz ciężej… Popadam w jakąż depresje, tak jak od 3 lat nie beczałem ani razu to teraz jest to codziennożć, nigdy nie myżlałem, że coż albo ktoż może mnie doprowadzić do takiego stanu.
14 kwietnia 2008 at 20:34A może jej uczucie do Ciebie juz sie wypaliło??W tej sytuacji nic nie wskórasz…a zamiast nakręcać się coraz bardziej,postaraj sie ułożyć sobie życie bez niej…
14 kwietnia 2008 at 20:38Jeżli myżleć racjonalnie to tak… ale problem w tym, że mi inne kobiety się nie podobają. Miałem kilka propozycji randek, ale wszystkie odrzuciłem, po prostu nie dociera do mnie, że jesteżmy osobno cały czas jest u mnie w sercu. Nie rozstaliżmy się z jakiegoż wielkiego powodu typu zdrada itd ale z powodu zwykłej codziennożci.
15 kwietnia 2008 at 09:30Sądzę, że dziewczyna ta nie chce już być z Tobą. Daj sobie z Nią spokój. Odpocznij, zrób sobie tez przerwę, ale od dziewczyn. Zajmij się czymż, spotkaj sie z kimż. Po czasie zauważysz że jest tyle fajnych kobitek i zachce Ci sie spotkać sie z innymi. Daj sobie czas i zapomnij o niej. Powodzenia 🙂
15 kwietnia 2008 at 11:57TenTam.
Normalne. Pasuje Ci ladne okreslenie ” syndrom zlamania miesnia sercowego ”.
Nie chce sie nigdzie wychodzic. Nie chce sie spotykac ze znajomymi, isc pobiegac a tym bardziej spotykac z innymi kobietami. Umysl plata Ci figla. Wmawiasz sobie bzdury.
Chcesz wrocic ?
Logicznym gadaniem nie przekonasz kobiety. One nie mysla logicznie, to emocjonalne istotki wiec daj jej emocje. W obecnym stanie tylko spieprzysz probojac to zrobic wiec idz pobiegaj, pojezdzij na rowerze, zacznij chodzic na basen czy silownie. Zajmij sie czyms. Przestaniesz o niej myslec szybciej niz myslisz a dojdziesz nawet do tego ze jest Ci bez niej lepiej i sa inne kobiety na swiecie. Docen to.
Kilka razy przezywalem to co Ty. Spotykaj sie z przyjaciolmi jezeli o niej myslisz.
Im szybciej gonisz zajaca tym szybciej i chetniej od Ciebie ucieka. Zatrzymaj sie, odwroc plecami a sam do Ciebie przyjdzie.
” Zeby zdobyc kobiete trzeba byc gotowym ja stracic ”. Zapamietaj to sobie bo wiele razy uratuje Ci to d***.
Powodzenia 😉
15 kwietnia 2008 at 12:42Wiec sytuacja na dzisiaj wyglada tak. Dostałem bluzgi za sms’a ale nastepnie odezwala sie na gg i powiedziala ze cieszy sie ze zmieniłem statusy(miałem o miłożci itp). Ja powiedzialem, że już nie będę takim natrętem, ale nie zmieniłem postanowień i zawsze może na mnie liczyć. Ona mi podziękowała, za to że to w końcu zrozumiałem. Teraz zamierzam jej dać trochę czasu napisać w czwartek i zaprosić na film do mnie. Myżlicie, że warto próbować czy jeszcze za szybko?
15 kwietnia 2008 at 12:52Chyba raczje nie zrozumiałeż. Ona chce żebyżcie zostali tylko przyjaciółmi. Nie narzucaj sie dziewczynie, która nie chce z Tobą być jako Twoja dziewczyna. Po co tracić fajną przyjaciółkę/? Zastanów się dobrze. Moja rada – odkochaj sie i zostańcie PRZYJACIÓŁMI !!!!!!
15 kwietnia 2008 at 12:53Piszesz, że chcesz dac jej trochę czasu… a potem, że poczekasz dwa dni… gdyby nawet była jakaż szansa na to, żebyżcie do siebie wrócili to dwa dni to zdecydowanie za mało, ona nie zdąży nawet odetchnąc…
Ale przecież powiedziała, że to już koniec…
15 kwietnia 2008 at 13:01chłopie poczekaj, nic na siłę jeżli wciąż będziesz mówił o swej miłożci i użalał się nad sobą to nic nie wskórasz. zadbaj o siebie, swoją psychikę. więcej rób a nie mów. daj jej czas. za jakiż czas zaproż ją np do klubu na jakąż imprezę, do kina, na kolację, jako przyjaciele. może sama zobaczy że jednak coż zmieniłeż i zatęskni za Tobą???
15 kwietnia 2008 at 13:01Olguż napisał:
Ale przecież powiedziała, że to już koniec…
Nigdy nie powiedziała że to koniec ja to powiedziałem kilka miechów temu. Z jej ust słysze tylko może, raczej, chyba, póki co…
tak a jeszcze w marcu pisała, że można spróbować z tym żeby do mnie wpadła, ale przez ten czas zraziła się moim natręctwem, myżlę że ona nie odrzuca jeszcze myżli, że nigdy się nie ułoży, nie chce może teraz bo wyjeżdża na 3 miesiące i myżli że jak wróci to znowu wszystko się zwali…do mnie nie docierają słowa, że czegoż nie mogę, że ona nie chce…a zajęcie mam na siłownie żmigam 4 razy w tygodniu ale tak od dwóch lat więc nie traktuje tego jako oderwanie od rzeczywistożci bo to codziennożć.
15 kwietnia 2008 at 13:04chłopie poczekaj, nic na siłę jeżli wciąż będziesz mówił o swej miłożci i użalał się nad sobą to nic nie wskórasz. zadbaj o siebie, swoją psychikę. więcej rób a nie mów. daj jej czas. za jakiż czas zaproż ją np do klubu na jakąż imprezę, do kina, na kolację, jako przyjaciele. może sama zobaczy że jednak coż zmieniłeż i zatęskni za Tobą???
26 kwietnia 2008 at 09:38Dzisiaj sie widze z ta dziewczyna 🙂 Idziemy na piwko 🙂 Gadalem z jej przyjaciolka powiedziala mi ze ona nie chce sie wiazac przed wyjazdem do angli. Ma kolege z ktorym sie „dobrze bawi” ale traktuje go jak kumpla… Niby sie dobrze z nim czuje. Dzisiaj idzie do niego na impreze i pewnie bedzie z nim razem spala, ale sama mi pisala ze sie nie da na cos wiecej…. Czy to normalne ze dziewczyna mowi o takich rzeczach swojemu bylemu? Ogolnie mam poparcie jej przyjaciolki ale przeciez to dziewczyna sama musi podjac decyzje co by bylo dla niej dobre… Jak mam sie zachowac na spotkaniu? na pewno nie bede natretem, nie bede mowil o przeszlosci ani przyszlosci bo to tylko pogarsza sytuacje. Macie jakies rady? Czekam do 13 🙂
26 kwietnia 2008 at 10:39po pierwsze moze ona kmini : ze jak raz sie coż stało to stanie sie po raz drugi i nie chce znowu tego wszystkiego przechodzic == bla bla rozstawanie i takie inne
a po drugie to moze jest tak ze im bardziej Ty naciskasz TYM bardziej Ona sie odsuwa??
jak tu juz dziewczyny pisały CZAS CZAS CZAS daj jej odpocząc całkowicie od swojej osoby 😛 a jak będzie miała wrócic to wróci 😛 nie powiedziane jest tylko ze wtedy Ty nadal będziesz czekał…
- AutorOdp.