- AutorOdp.
- 25 lipca 2008 at 01:00
Byłam z facetem 7 miesiecy…niestety rozstalismy sie jakis rok temu..swietnie sie dogadywalismy, mielismy podobne poglady na wiele kwestii,nawet przy rozstaniu to sobie powiedzielismy..zabraklo jednak milosci..:( jakis czas temu spotkalismy sie kilka razy na ulicy..pogadalismy..pozniej napisal smsa, … a niedawno znow odezwal sie , tym razem na gg..rozmawialo sie tak jak kiedys..zastanawiam sie czemu sie odzywa po roku od rozstania..czysta sympatia? co myslicie..?
25 lipca 2008 at 06:35może pogadajcie, pospotykaj się z nim i wybadaj go o co chodzi.. jeżli się pobawił i wrócił do Ciebie, to może zmądrzał, a może wręcz odwrotnie.. 😉
24 grudnia 2008 at 10:42Moze poprostu brakuje mu kogoża wie że was coż łączyło i chętnie z nim bedziesz gadac a w tym momencie on potrzebuje rozmowy , nie koniecznie z toba ! wogole ale wie ze ty z nie odmowisz mu rozmowy . Z 2 strony moze znowu cos czuc i chce sie zblizyc; )
27 grudnia 2008 at 17:45[usunięto_link] wrote:
Byłam z facetem 7 miesiecy…niestety rozstalismy sie jakis rok temu..swietnie sie dogadywalismy, mielismy podobne poglady na wiele kwestii,nawet przy rozstaniu to sobie powiedzielismy..zabraklo jednak milosci..:( jakis czas temu spotkalismy sie kilka razy na ulicy..pogadalismy..pozniej napisal smsa, … a niedawno znow odezwal sie , tym razem na gg..rozmawialo sie tak jak kiedys..zastanawiam sie czemu sie odzywa po roku od rozstania..czysta sympatia? co myslicie..?
Czysta ochota na seks. Na 99% nie ma z kim się przespać. Jesteż łatwiejszą zdobyczą niż pierwsza lepsza nieznajoma z ulicy, bo już na wstępie ma mniej roboty związanej z poznawaniem cię i wzbudzaniem twojego zaufania.
y.
27 grudnia 2008 at 19:12Nie ! nie kazdy mysli o sexi mowiac o bylej !
28 grudnia 2008 at 14:12Najczężciej osoby, które były ze sobą jakiż czas czują do siebie sentyment. Niekoniecznie musi to oznaczać chęć powrotu do drugiej osoby, ale tak naprawdę póki się nie spróbuje to się tego nie dowie, zresztą niczym nie ryzykujemy… najwyżej możemy się miło rozczarować 🙂
28 grudnia 2008 at 22:04[usunięto_link] wrote:
Nie ! nie kazdy mysli o sexi mowiac o bylej !
A to ciekawe… A o czym myżli facet, który nie chce byc z dziewczyną, z tego powodu, że nie chce byc uwiązany, bo zabiera mu to wolnożc, ale seksu nie odmówi?
Oczywiżcie, że chodzi tu o seks, będąc w związku, który trochę trwał, oboje nauczyli się siebie, wiedzą co które lubi. Nikt nie dogodzi mu lepiej niż była i tego mu brakuje, jestem o tym przekonana!29 grudnia 2008 at 14:02[usunięto_link] wrote:
Nikt nie dogodzi mu lepiej niż była i tego mu brakuje, jestem o tym przekonana!
Proszę Cię, przecież nowa kobieta również może się nauczyć, czego on najbardziej pragnie. Co więcej- zapewne to zrobi.
Wiekszożć kobiet ma byłych facetów… czy to znaczyłoby, że wszystkie są żwietne w łóżku? 😆 Przecież- jak piszesz- „facetowi najlepiej dogodzi była”.
A tak naprawdę- para może się zgrać, jeżli nie ma ogromnej różnicy temperamentów i zupełnie innych oczekiwań u obojga partnerów to jest to kwestią czasu.Inaczej- faceci chcieliby sypiać tylko z byłymi kobietami, a to absurd. 😈
29 grudnia 2008 at 16:41Manora sory ale jesteż w małym błędzie co z tego ze Ona wie co on lubi Meszczyżni lubią nowożci !!! nie chcą wracać do tego co mieli bo to co nowe jest ciekawsze !
29 grudnia 2008 at 18:55[usunięto_link] wrote:
Manora sory ale jesteż w małym błędzie co z tego ze Ona wie co on lubi Meszczyżni lubią nowożci !!! nie chcą wracać do tego co mieli bo to co nowe jest ciekawsze !
Owszem, jeżeli mają kogoż nowego, ale gdy na horyzoncie pustka, to z przyjemnożcią przeżpią się ze swoją byłą i sprawdzoną kobietą…
I to nie jest żaden sentyment, tylko to jest popęd, którego niektórzy nie umieją powstrzymac.29 grudnia 2008 at 18:58Może wróciły do niego wspomnienia z tamtych dawnych dni. umówcie sie na jakiż spacer i pogadajcie na żywo, bo na gg można pisać to co sie chce…
30 grudnia 2008 at 12:16Coż mi sie przypomniało. Oglądałam kiedyż taki film, tytułu nie pamietam, w którym spotkała się expara po latach. To chyba dziewczyna zerwała, chłopak bardzo chciał do niej wrócic, ale się nie dało. Przez jakiż czas nie odzywali się do siebie. Chcieli się spotkac po latach i zrobili to. Dziewczyna pomyżlala, że może to jednak był on, może wróci. Chłopak pomyżlał o tym samym i zszedł na ten niebezpieczny temat powrotu. A on wtedy zobaczyła, że on się nic nie zmienił, że nadal jest miękki, nie umie się z tym pogodzic, że czekał na nią… Poczuła się panią sytuacji i znów go zraniła, odrzucając jego uczucia.
Jaki morał… A mianowicie taki, że strona, która zostala rzucona, nawet gdy chce wrócic, nie może dac tego po sobie poznac. W trakcie takiego spotkania nie powinna wspominac dawnych, wspolnie spędzonych chwil, wręcz przeciwnie, powinna pochwalic się tym, co zrobiła będąc sama. Takie osoby zaciekawią, a nie to, że powiemy> czekałam na Ciebie, nie mogłam spac, cały czas myżlałam o Tobie. Druga strona pomyżli o nas, że jesteżmy żałożni i tylko potwierdzi się ich wersja, że dobrze zrobiła, zrywając.
21 kwietnia 2010 at 21:35Witam dziewczyny:) Zaczęłam kiedys ten wątek i dziż postanowiłam do niego powrócić:) Ponad roku temu pisałam na tym forum o moim byłym chłopaku, o tym że znów nawiązał ze mna kontakt… Zastanawiałam się wtedy co nim kieruje i dlaczego tak się dzieje .. Teraz już wiem 🙂 – od ponad roku jesteżmy razem:) kochamy się i jesteżmy ze sobą szczężliwi:) Postanowiłam powrócić dziż na to forum by dać nadzieję tym osobom które mają podobne dożwiadczenia, że czasem jednak warto czekać, być cierpliwą… Mieliżmy długą przerwę zanim do siebie wróciliżmy, nie mieliżmy przez ten czas absolutnie żadnego kontaktu.. czysty przypadek/ los .sprawił że spotkaliżmy się dwukrotnie na ulicy , zaczęliżmy rozmawawiać…Długo trwało zanim powrót stał się faktem- przez pare miesięcy mieliżmy kontakt internetowo- telefoniczny. Potem pojawiły sie propozycje wspólnej kawy, na które reagowałam z rezerwą- godziłam się po długim czasie. Nie chciałam by wiedział jak bardzo mi zależy. W końcu przez ten rok bez niego dużo się u mnie wydarzyło i miałam swoje bardzo atrakcyjne życie- co dawało mu poczucie , że musi się starać by zaimponować mi na tyle bym chciała dzielić również z nim mój dobrze i ciekawie zorganizowany czas. Wiem że nie zawsze powroty bywają udane, i nie każdego to spotyka, ale z mojego dożwiadczenia wiem że nie zawsze powrót należy skazać na przegraną. Mój facet wiele zrozumiał, dojrzał i naprawde zmienił sie- skonczyl studia, podjał ciekawą prace i z wyluzowanego studenta stał sie meżczyzną w pełni odpowiedzialnym, patrzacym nie tylko na to co teraz, ale w przyszlosc:)) Sam dziż krytycznie postrzega siebie ze studenckich czasów.. Zycze kazdej dziewczynie szczescia i i wiary w to ze kazdej z nas sie ono nalezy:) pozdrawiam! i dziekuje za wsparcie w tamtych dniach;;)
22 kwietnia 2010 at 10:40W takim razie cieszymy się razem z Tobą i życzymy wielu wspaniałych chwil razem 😀
Nie chciałam by wiedział jak bardzo mi zależy.
Taka postawa mnie rozbraja 😕 Dlaczego nie chciałaż by to wiedział?
22 kwietnia 2010 at 11:12To proste.. facetowi nigdy nie pokazuje sie naszego zaangazowania.. bo jesli na poczatku odkryjesz ze tak jest to straci chec by sie o Ciebie starac.. Im wieksze na poczatku starania, tym potem bardziej doceni Cie – bo bedzie mial swiadomosc ile musial zrobic by z Toba byc:) Oczywiscie wszystko w granicach rozumu..samemu trzeba wyczuc co i jak mozna:) Ponadto w moim przypadku za pierwszym razem decyzje o rozstaniu podjal on..takze nie moglam dac mu poczucia ze moze wrocic do mnie jak dziecko do porzuconej lalki.. Madra kobieta zrozumie o co w tym wszystkim chodzi- nie chodzi o pogrywanie z facetem, chodzi jedynie o to by mial do nas szacunek ktory, bedzie procentowal w przyszlosci. Jesli na poczatku nie bedzie mial do nas szacunku to potem sie juz to nie zmieni. pozdrowionka:)
- AutorOdp.