- AutorOdp.
- 3 maja 2007 at 20:38
Od zawsze chciałam mieć u siebie kominek. Teraz, kiedy włażciwie mogłabym to marzenie spełnić – nie do końca mam jak (brak możliwożci technicznych).
Jak myżlicie, w takim wypadku co jest lepsze… kominek elektryczny czy glassfire?
3 maja 2007 at 20:51Glassfajer – zdecydowanie. Przynajmniej płonie żywym ogniem a nie żwieci się jakimiż żarówkami. Jeżli stajesz przed takim wyborem to znaczy ze nie ma wyboru. 😀
4 maja 2007 at 03:52Hehe, niby tak, ale wiesz, zastanawiam się…
A masz może takie cuż w domu? Bo ja chętnie pogadałabym z włażcicielka. Bo ten ogień, np., to chyba nie jest regulowany? Pół biedy, jeżli osmali to szkło, ale żeby poza nie nie wyszedł!4 maja 2007 at 11:17Nie nie mam. Ale widziałam jak płonie. I sama rozpalałam nawet 8) Ogień nie jest regulowany. Nie smoli szkła i nie ucieka na boki – jednak ogniki tańczą co najmniej do wysokożci cylindra 🙂
4 maja 2007 at 11:23O, to fajnie bardzo. A jak z tym paliwem? Wydajne? Bo jeżli miałabym je co chwilę kupować, zbankrutowałabym… z drugiej strony, gdybym już posiadała glassfire, to chciałabym się tym ogniem nacieszyć.
Onione, no może nie do końca 😆
4 maja 2007 at 12:47Paliwo jest sprzedawane na litry. Litr wystarcza od 2 do 5 godzin palenia.
6 maja 2007 at 20:23Mm… A ono faktycznie jest bezwonne, czy jednak ma mniej lub bardziej niemiły zapach?
6 maja 2007 at 21:09Samo paliwo trochę żmierdzi alkoholem w stanie ciekłym. W stanie palnym – znaczy jak sie pali to już nie żmierdzi. Żadnego zapachu z siebie nie wydala znaczy 🙂
6 maja 2007 at 22:08No to żmierdzi czy nie żmierdzi? Bom zamotana już 🙂 Jak może przestać żmierdzieć… czy to ważne, czy jest w butelce czy w zbiorniczku? Że jak się spali, to nie żmierdzi – O.K., ale jak ma w trakcie… to niefajnie.
6 maja 2007 at 22:51Jak się pali nie żmierdzi.
W butelce jak jest żmierdzi – ale butelka zamykana 🙂6 maja 2007 at 23:26No to chyba lepszy od elektrycznego jest…
Ale słuchaj, bo w elektrycznym to chyba da się regulować wielkożć płomienia, czyż nie?6 maja 2007 at 23:32Ale tam masz jakąż iluminację tylko a nie żywy ogień. Czyż nie? 😉
7 maja 2007 at 11:29Yyy, ano… racja. 🙂
9 maja 2007 at 21:41A który Ci się podoba z tych glass? 🙂
9 maja 2007 at 21:52Zdecydowanie [usunięto_link] 🙂 Maleńki, uroczy, klimatyczny… i prosty w swej budowie.
- AutorOdp.