• Autor
    Odp.
  • Beata88
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 16
    • Bywalec

    Ciężka sprawa…. generalnie my kobiety jesteżmy trochę dziwne.. czasami sama siebie nie rozumiem… Wydaję mi się że ona sie boi tej odleglożci i rozstania z Tobą, że boi się ze w tym czasie stanie się coż i wtedy będzie cierpiala.. Tak czy siak widać że jej na Tobie zależy. Skoro plakala… to wiele znaczy. Powinieneż po prostu mieć nadzieje i czekać myżlę że w Twoim przypadku wszystko uloży się dobrze, zawsze mam takie przeczucie 😉 nie zawsze oczywiscie dobre ale przeważnie tak 🙂 wiec badź dobrej myżli 🙂 Trzymaj sie cieplo 🙂

    PiotrekT
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 7
    • Początkujący

    …mam nadzieję, że masz rację… Niczego tak bardzo bym tego nie pragnął… Wczoraj dowiedziałem się o której wyjeżdża i pojechałem na pkp. Na początku myżlałem, że pojechała wczeżniej bo nie było nikogo na peronie. Pociąg już stał więc przeszedłem się w zdłuż i mnie zauważyła. Wyjżała przez okno, zawołała mnie kiedy już miałem odchodzić i kilkanażcie minut rozmawialiżmy, zanim nie pojechała. Na początku ciężko było mi na nią patrzeć. Ale od momentu kiedy zacząłem, oboje się w siebie wpatrywaliżmy i rozmawialiżmy. Przyjęła ode mnie prezent, wysłuchała mnie i pojechała. Z prezentu była zadowolona i napisała że bardzo jej się spodobała moja koszulka …(„…widzę że bardzo chcesz żebym nie zapomniała o Tobie. Dziękuję! Pięknie pachnie :*…”) Co to może znaczyć?? Mam mieć nadzieję i czekać czy mam robić wszystko, żeby o niej zapomnieć…?? Sama powiedziała też, że będzie za tydzień w mieżcie…, chce się zobaczyć?? Stwierdziłem, że nie będę się odzywał żeby sama zatęskniła i się odezwała… Ale nie wiem czy wytrzymam… A może jakież rady?? Może macie jakiż pomyżł żeby ją rozkochać…, zrobić coż żeby zaczęła o mnie myżleć… hmm??

    Serrafina
    Member
    • Tematów: 36
    • Odp.: 432
    • Pasjonat

    Medalion z Twoim zdjęciem i jakąż sentencją. To jest bardzo sentymentalne.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Facet prosi o radę kobiety…"

Przewiń na górę