gdy nie ma Go obok..

  • Autor
    Odp.
  • LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 59
    • Stały bywalec

    chciałam zapytac czy macie może jakież wypróbowane sposoby na samotnożc? na te dni gdy nie ma Go obok? ja rozstaję się z moim mężczyzną na 3-4 dni w ciągu tygodnia i szlag mnie wtedy trafia. nic mi sie nie chce, plątam sie po domu i pochlipuje, jest mi strasznie smutno. dawajcie jakież pomysły

    Manora
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 1410
    • Maniak

    Witaj w klubie, ja też tyle się nie widzę z chłopakiem. A teraz w wakacje, to już w ogóle bardzo rzadko, raz na 2 tygodnie go widzę…
    Czuję się tak jak Ty, chce mi się płakać, mam różne dziwne myżli, np. zastanawiam się co on robi, z kim teraz jest, etc. Czekam na gadu jak głupia, żeby z nim pogadać, bo eski to się nawet nie spodziewam.
    W takich chwilach staram się czymż zająć, poczytać, obejrzeć jakiż film, z kimż się spotkać. Najważniejsze jest to, aby nie dać po sobie poznać, że się tęskni, bo to tylko oznaka słabożci. Tak przynajmniej jest w przypadku mojego chłopaka, który do osób wylewnych nie należy i chce chyba, żebym ja się też tego wyzbyła…

    LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 59
    • Stały bywalec

    hmmm no tak, u mnie w sumie też jest podobna sytuacja- On pracuje i często ma coż do roboty,więc na takie rozmyslanie czy pisanie że umiera z tęsknoty nie ma czasu. staram sie coż sobie organizować i nie myżleć (zaraz włącza mi sie fantazja i widze jak jakaż wsiura go wyrywa..), bo wtedy cholera mnie trafia i zdaje sobie sprawe z tego że jestem bezsilna..

    izzzka
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 119
    • Zapaleniec

    kobietki a co ja mam powiedziec jak mojego nie ma w tym roku przez 4 miesiace?? 🙁 nie jest latwo ostatni raz widzialam sie z nim 1 lipca a nastepny raz zobaczego 18 pazdziernika 🙁

    eta
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1449
    • Maniak

    dobrze że ja sie widzę codziennie 😛

    LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 59
    • Stały bywalec

    izzka, o matko, to Ci współczuję.. ja żwira dostaje w ciągu tych kilku dni, a co tu mówic o tak długim rozstaniu.. eta- zazdroszczę 🙂 ja też sie kiedyż widziałam z moim facetem codziennie, ale niestety, teraz tak sie porobiło, że widzimy sie bardzo rzadko i to raczej przyjeżdza do mnie pod wieczór i odjeżdża rano… ale, dobre i to, ze wtedy mam go tylko dla siebie 🙂

    Croppa
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 101
    • Zapaleniec

    heh… chodzę z kąta w kąt jak zbity psiak…
    nic mi sie nie chce
    siedze na necie, czytam, czasem wyjde gdzież z przyjaciółką…
    a gdy juz przyjedzie… to na koniec jest kłótnia oto, że był za krótko, że wiecznie za czymż goni, że wiecznie komuż pomaga, że to, że tamto, że siamto.
    Zamiast ja głupia cieszyć się, że po prostu jest… załączam EGOLA.

    kompletna paranoja.
    ekhm…
    Meksyk.

    LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 59
    • Stały bywalec

    heh Croppa, skąd ja to znam.. ten ból, gdy zaczyna się zbierać i ta bezsilnożć.. bo oczywiżcie zawsze znajdzie sie coż ważniejszego, ktoż, kto sobie nie da rady bez Niego.. u mnie też na koniec jest zawsze kłótnia a potem kolejne samotne dni.. : /

    Croppa
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 101
    • Zapaleniec

    ehh Lolita
    Ja dzis przeprosiłam przez esy, 1 raz wyciagnęłam pierwsza rękę, poczułam, że wczoraj przegiełam i co…?
    Nic.
    Cisza.
    Pewnie jest w pracy, więc zadzownic nie mogę, on nie odpisuje- ja wariuję. Czasem zastanawiam się czy aby przypadkiem sama sobie nie wkręcam i sama sobie nie jestem winna. Bo niby jest pieknie slicznie…ale tylko wtedy gdy jest obok. Jak go nie ma to zaczynają się gdbania myżlenia. Uważam, że to dlatego, ponieważ nie umiem samej siebie czymż zając, po prostu siedze przed kompem, mam mnostwo czasu i wydaje mi sie, że dni są latami…. jemu ten czas jakos szybciej leci- praca, sluzba zastepcza, wraca styrany do domu.
    Hehe… odliczam dni do przeprowadzki.
    Bedzie blizej, moze lepiej.
    A jak nie… to wole nie myslec. 🙁

    Czerwona
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 886
    • Zasłużony

    Ja mojego Miska przez ta jego prace widuje przewaznie tylko w weekendy 🙁 Dla mnie to za malo…o wiele za malo… Siedze przez tydzien w domu a on w tym czasie jest zabiegany, wiec nie ma czasu tesknic… Wieczorami wysylamy sobie duzo smsow, ale to nie to samo.Niestety.

    A jak sobie radze wtedy?
    W dzien zajmuje sie domem, ogladam tv lub siedze na necie, a wieczorem mysle o nim i czasem placze ;(

    Magdus
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 606
    • Zasłużony

    Ja rozstaję się z chłopakiem zwykle na 2-3 tygodnie 😕

    Pierwszy tydzień idzie wytrzymać… mam dużo czasu dla siebie, zajmuje się mieszkankiem, uzupełniam zaległe rzeczy, łażę po sklepach, marketach, spotykam się z koleżankami…

    Po tygodniu jest coraz gorzej… nuda, brak zajęcia i narastająca tęsknota… 🙁

    Dzisiaj włażnie wróciłam od chłopaka, choć miałam małą nadzieję, że zostanę jeszcze do soboty, bo spóźniliżmy się na autobus i chcieliżmy go dogonić na następnym przystanku, ale…. zgubiliżmy się we wrocławiu(aż dziwne, bo jechaliżmy po znakach 🙂 ), później znowu jeździliżmy parę razy w koło starówki w Oleżnicy nie mogąc znaleźć odpowiedniej drogi, ale w końcu (niestety) dogoniliżmy ten autobus….

    i teraz zobaczymy się dopiero dzień przed weselem mojej kuzynki za 3 tygodnie…. jakoż wytrzymam 😕

    kasia20068
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 57
    • Stały bywalec

    A ja myslałam, że u mnie to dopiero jest tragedia z tym że z chłopakiem widuje sie praktycznie tylko w weekendy ale widzę że są tacy którzy mają jeszcze gorzej…. 🙁 no u mnie niestety jest tak że On od poniedziałku do piątku w pracy więc ze wzgledu na dzielącą nas odległożć zostają nam tylko weekendy…. ja 5 dni w tygodniu tesknie a on nawet nie ma na to czasu 😕 a na dodatek nie nalezy do osób wylewnych 😕 ehhhh…. ratunkiem jest:
    -tv
    -necik, fora itp:)książki
    -rodzina
    -znajomi ( pozostawiają wiele do zyczenia)
    … i najwazniejsze że jesteżmy kobietami więc mozemy zawsze pół tesknoty zatracic w łazience przy różnych tam kosmetycznych eksperymentach:) bynajmniej ja tak mam:)

    olka150
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 62
    • Stały bywalec

    Ja z moim widuje sie tylko w weekendy w wakacje jest troch lepiej i jest tak jak u Was dziewczeta, gdy go nie ma nawet jak wiem ze jest np w domu i robi cos z tata to mam jakies mysli ze jest z inna,ze ktos go podrywa i tak dalej. Jak sie spotykamy to tez czesto sa jakies fochy ze go nie bylo,ze zaraz musi jechac, ze robil cos bez sensu zamiast sie spotkac. Zwykle jak juz tak bardzo tesknie to nawet nie mam checi wyjsc z kolezanka czy cos porobic.

    Croppa
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 101
    • Zapaleniec

    I znów głupia kłótnia o „czas”.
    „Nie moja wina, że musze pracować”. Ehh moja też nie…

    Co racja to racja: wkręcam sobie za dużo, gdy jestem bez niego.

    Czerwona
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 886
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    I znów głupia kłótnia o „czas”.
    „Nie moja wina, że musze pracować”. Ehh moja też nie…

    Co racja to racja: wkręcam sobie za dużo, gdy jestem bez niego.

    U mnie jest tak samo niestety…Heh
    A to dlatego, ze za bardzo kocham.Kocham zaborcza miloscia…

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " gdy nie ma Go obok.."

Przewiń na górę