dobrze wiedzieć..
do mnie jak wpadają znajomi z alko a zwłaszcza koleżanki z cydrem lubelskim to jasne ze od razu otwieram i nie traktuje tego jak prezentu, który chowam w barku 😉
Można zapytać, czy ktoż ma ochotę, tak naturalnie i wprost. Jeżeli mielismy pomysł, żeby to spotkanie odbyło się bezalkoholowo, bo to np. bardziej sąsiedzka kawka z dziećmi, czy coż w tym rodzaju, to moim zdaniem, można nawet schować prezent do barku. Chyba, że wiemy, że to nie był prezent, tylko ktoż ma ochotę na to co przyniósł. 😉
Też uważam, że powinno się częstować podarkami:).