- AutorOdp.
- 21 marca 2008 at 14:22
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
wyliczanie orgazmow
mój ulubiony wątek 😆
na marginesie – pewien dyskomfort poczułam widząc, że został założony nowy temat pt. „masaż”. wybaczcie państwo drodzy, ale ile wątków można założyć w takim temacie…?
na bank ktos wkrotce wpadnie na zalozenie watku „masaz erotyczny”:)))))))) i okaze sie, ze jesli ktos lubi byc masowany w sposob inny niz pocieranie czlonkiem po plecach, jest niezaspokojona dziewica:))))
…tudzież słuchaczką o. Rydzyka 😆
Ech, wyłączam się i zabieram za sprzątanie.Dobrych świąt życzę!
Niestety podzielam tę opinię. Ostatnio na Forum stopień człowieczeństwa okreżla się pierwiastkiem orgazmów lub liczbą stosunków w „wyjatkowych” miejscach typu toaleta publicznego użytq.. 🙄
Ale wracając do tematu – nie zastanawiam się, czy ktoż tu kogoż udaje czy nie, wiedza o tym nie jest mi do niczego potrzebna 😉 Jeżli dzięki temu ktoż czuje się lepiej, jest szczężliwy bo wirtualnie kreuje takiego siebie jakim chciałby być…git, cóż mnie to obchodzi 😉 Do Forum winno się, ostatecznie, podchodzić Z DYSTANSEM 😉
22 marca 2008 at 19:27zastanawia mnie możliwożć potencjalnej zazdrożci odnożnie kogokolwiek. jakbym miała zazdrożcić komuż czegoż o czym tu napisał… no włażnie… przecież tu można napisać WSZYSTKO. jakbym napisała że mam wille z basenem, to pewnie bym o sobie przeczytała że jestem snobem, nie? tylko pytanie? co by to komu przeszkadzało, że piszę iż mam wille? pytanie drugie: po co niby miałabym to pisać skoro to nie prawda? że niby ktoż zacząłby się żlinić przed monitorem z zazdrożci? to raczej bez sensu… ja tam potrzeby żciemniania nie mam… ale jeżli ktoż chce sobie ponawijać? a co mi do tego…
22 marca 2008 at 22:43No dokładnie,chce-pisze i juz.Ktos może sie tym przejać,a ktos inny wogole sie tym nie zainteresować.Takie czepianie się wszystkiego nie prowadzi do niczego mądrego…ewentualnie tylko do dożć nieprzyjemnej atmosfery na forum.A po co nam to? 😛
23 marca 2008 at 00:44Ja piszę tu prawdę (swoją drogą nie można się o mnie dowiedzieć wiele z tego forum), nie mam kompleksów, z którymi miałabym chcieć walczyć w ten (skądinąd idiotyczny) sposób.
Ale nie wiem też jak miałoby komuż pomóc wypisywanie tu nieprawdziwych informacji na temat własnego życia, bo mnie na przykład niebardzo obchodzi co kto posiada i czy to jest prawda, a jeżli nawet by mnie obchodziło- to jaki pożytek z tego miałaby mieć osoba, która przekłamuje rzeczywistożć?
23 marca 2008 at 23:53Mysle ze jest w tym troche prawdy, ze na takim forum pokazujemy sie czesto w taki sposob w jakie same siebie chcialybysmy widziec. udajemy ze jestesmy piekne madre dobre i w ogole zero wad. a jak juz jakas wade znajdziemy to tylko taka ze jestesmy piekne madre i dobre;) czasem jak czytam rozne wypowiedzi to wlasnie takie wrazenie odnosze ze albo jestescie wszystkie takie idealne albo troche koloryzowania leci;) Ale i tak was lubie;p i sama pewnie nie jestem bez winy w tym temacie.
24 marca 2008 at 07:56ojoj ale sie temacik rozkręcił ^^
wogole nie na temat 😛budowanie swojego wizerunku w sieci ma czysto psychologiczna podstawę
jak napisała już któraż z koleżanek
jeżeli człowiek ma kiepskie poczucie własnej wartożci lub jadą po nim jak po zbitym psie to w sieci stara sie zabłysnąć i pokazać z tej „lepszej strony”
odwrotnożcią jest włażnie ktoż kto nie potrzebuje internetu do pokazania swojej „lepszej” strony
bo taka osoba zna swoja „cenę” i wie ze nie musi niczego udowadniaćzostałam na naszym forum bo nie czułam tu watka nienawiżci tak jak na innych forach 🙂
- AutorOdp.