- AutorOdp.
- 24 stycznia 2010 at 12:00
Okazuje się, że sam ruch nie wystarczy. Ja zawsze dużo ćwiczyłam, chodziłam na siłownię, biegałam, jeżdzilam na orbitreku i rowerku czasami nawet godzine i co i nic!! Gdy zapisałam się na kurs Instruktora Fitness dowiedziałam się co robiłam nie tak. Napisałam o tym artykuł, aby się z Wami podzielić. Nie będę go wklejać bo jest długi ale naprawdę warto go przeczytać. Przed linkiem mały wstęp 😉
Schudnięcie to nie taka prosta sprawa!! Aby spalić tłuszcz trzeba obliczyć swoje tętno maksymalne czyli wzór: 220 minus wiek (220 – 40 lat = 180). Tłuszcz spala się kiedy ćwiczysz na poziomie 60-65% tętna max (czyli do tego wzoru od 108 do 117)!! To nie jest skomplikowane – naprawdę. A efekty widać już miesiącu ćwiczeń i to duże:) dlatego chcę się z Wami podzielić tymi informacjami. Artykuł Ćwicz i chudnij-trening aerobowy znajdziesz tutaj:
[usunięto_link]Na siłowniach w tych lepszych maszynach można sobie obserwować tętno. Napisz sobie na kartce w jakim tempie musisz ćwiczyć i naklej ją na monitor bieżni 😉 naprawdę to motywuje!!
UWAGA !! Jeżli ćwiczycie na silowni to najpierw trzeba robić ćwiczenia siłowe np z hantlami a na koniec ćwiczenia aerobowe, które super spalają tłuszcz. I ważne – jeżli nie ćwiczysz siłowo to ćwiczenia aerobowe (czyli te na biezni, orbitreku, rowerku itp.) musisz robic jakas godzinke bo tłuszcz spala się dopiero po 30 minutach. Wczesniej spalane jest jedzonko. Ale co ja będę pisać, sami przeczytajcie.
25 stycznia 2010 at 15:19No nieźle mnie zaskoczyłaż. Powiem szczerze, że nie widziałam, że sam ruch nie wystarczy, żeby pozbyć się tłuszczu;) a co z suplementami spalającymi tłuszcz?? Spotkałam się np z czymż takim [usunięto_link]
wiem, że kofeina jest dobrym żrodkiem na pozbycie się tłuszczu;)25 stycznia 2010 at 15:30Nie używam żadnych suplementów. Nie wierzę w ich działanie, choć czasami kupuje sobie l-karnityne też z tego względu, że obniża poziom cholesterolu. Jeżli chodzi o suplementy to może i trochę pomagają, gdy się regularnie ćwiczy, ale na pewno samo łykanie tabletek i siedzenie przed TV nic nie da 😉
27 stycznia 2010 at 17:36Ameryki dziewczyno nie odkryłaż-o kontroli tętna było na forum miliony razy…
Nie wierzysz,że suplementy działają?! To co na kursie nie było o metabolizmach różnych substancjii w organizmie?! Np o kreatynie,łańcuchach aminokwasów itd choć z substancjii spalających tłuszcz to o sprzężonym kwasie linolowym (CLA),ekstrakcie z zielonej herbaty,kofeinie itd?! Bo być wiedziała wtedy coż o zapotrzebowaniu organizmu,ileda się dostarczyć w ewentualnym pożywieniem a ile należy suplementować aby osiągnąć cel…
28 stycznia 2010 at 08:19Lady-Kala wiem o ich działaniu i gdy czekają mnie ciężkie treningi biorę glutamine i po wysiłku carbo – to wszystko. W czasie treningu pije izotonica z dodatkiem l-karnityny. Chodziło mi o te wszystkie inne spalacze tłuszczu, brałam ich swego czasu dużo i nie widziałam żadnych efektów, po prostu. Dlatego nie używam takich specyfików, szkoda mi żołądka i pieniędzy.
Również wiem, że Ameryki nie odkryłam z tym tętnem, ale uważam że trzeba co jakiż czas o tym przypominać i mówić o tym w kółko. Na pewno wiesz, że mimo iż jest napisane na forum że trzeb amierzyć tętno to i tak 90% tego nie robi. Może jak się o tym napisze jeszcze kilka razy to zaczną się ludzie zastanawiać czy jednak nie warto??
Powiem Ci, że na moim kursie nikt nie wspomniał o suplementach i wielu innych istotnych rzeczach, a szkoda (moim zdaniem był trochę kiepski). Wszystkiego dowiadywałam się sama. Może mnie przekonasz, że jednak warto zainwestować w suplementy?? Co proponujesz oprocz l-karnityny i glutaminy??
28 stycznia 2010 at 16:54Powiem Ci szczerze,że poziom kursów instruktorskich w naszym kraju jest żałosny-niestety! Wiem jak takie kursy wyglądają i niestety pozostawiają wiele do życzenia pod kątem wartożci merytorycznej-ciężko znaleźć dobry kurs. Dlatego nie można wierzyć każdemu instruktorowi bo to,że ma papier nie znaczy wcale,że coż wie (sama na początku mojej przygody z fitnessem sylwetkowym trafiłam na „specjalistę” po kursie z AWFu,który chyba chciał mi zrobic krzywdę swoimi metodami treningowymi) nie da się ukryć,że jak chce się być dobrym instruktorem trzeba wiedzą ciągle poszerzać we własnym zakresie.
No własnie szkoda wielka,że na kursach nie ma zazwyczaj ani słowa o reakcjach zachodzących w organizmie-o metabolizmach różnych substancjii wytwarzanych w naszym organizmie i dostarczanych z zewnatrz, o dietetyce najczężciej także nic nie ma a czyz byłby trening nie poparty dobrą dietą…Bierzesz glutaminę-to bardzo rozsądnie bo jest ważna i bardzo korzystna. Carbo po treningu też dobrze-uzupełniasz zapasy utraconego w czasie wysiłku glikogenu. Co do spalaczy to nie wszystkie i nie na każdego działają-najczężciej wybiera się je metodą prób i błędów. Zresztą ich zażywanie musi być żciżle powiązane z ruchem-inaczej nie ma mowy na spalenie tłuszczu. Tak naprawdę raczej lepsze są te fat burnery kupowane w sklepach z odżywkami dla sportowców bo naprawdę działają (używają ih zawodnicy odtłuszczający się do zawodów) ale są dożć mocne-jak ktoż ma delikatny żołądek to lepiej zrzucać wagę wolniej i naturalniej.
Co do ciągłego powtarzania w kółko o mierzeniu tetna itd to masz rację! Sama walczę z mitami dotyczącymi treningu,piszę ciągle to samo i przekonuję i fajnie,ża są inne dziewczyny żwiadome tego i chcące też innych przekonywac. Ludzie kontrolować tętna nie chcą,dalej wiele osób robi aeroby trwające po 1,5h wprowadzając sie w stan katabolizmu czyli spalając miężnie zamiast tkanki tłuszczowej amyżlą,że jak spędzą pól dnia na maszynie to super schudną… dlatego trzeba trąbić o tym wszędzie-jak powinno się to robić.
Jakie suple ja bym Ci poleciła?! Najlepiej jest zażywać jak najmniej bo wiadomo-co sztuczne wcale nie lepsze. Co tylko mozliwe powinno sie dostarczac z pożywienia. Dopiero wtedy wchodzi suplementacja… Wszystko też zależy od celu: glutamina i l-karnityna są ok,mogłabyż ewentualnie dorzucić jakież aminokwasy całodzienne,BCAA albo HMB dla ochrony antykatabolicznej miężni w czasie treningu…
pozdrawiam29 stycznia 2010 at 09:12Mam w domu BCAA, mój facet mnie namawia żebym też to brała. Teraz robimy trening Insanity, który jest bardzo wyczerpujący. Przeraża mnie ta ilożć tabletek jakie trzeba łykać!! 😉
Nie wiem czy słyszałaż o Insanity, tutaj masz link do krótkiego filmiku:
[usunięto_link]Podziwiam dziewczyny, któe trenują fitness sylwestkowy! Kiedy planujesz jakież zawody?
29 stycznia 2010 at 10:05Zawody jak będę miała już zadowalającą formę-myżlę,ża najpóźniej za dwa lata powinnam pokazać się na debiutach. Mam jeszcze trochę mięska do zbudowania i kilo do przytycia. Zawsze była aż za chuda i ciężko mi teraz zbudować masę na moich chudych do niedawna łapkach…
też pewnie prędzej czy później spróbujesz treningu siłowego pod kątem sylwetkowego-a jak już raz się spróbuje to można wsiąknąc na dobre:)Jak masz BCAA to bierz-nie tylko chroni miężnie przed katabolizmem ale też zwiększa siłę i wytzrymałożć miężniową oraz poprawia regenerację miężniową. Przy ostrzejszych treningach niezastąpione…
Faktycznie zażywanie dużej ilożci prochów odstrasza-dlatego warto wybierać odżywki w płynie,w proszku do rozpuszczania z wodą,ewentualnie w żelowych kapsułkach z płynnym żrodkiem lub takich żelatynowych kapsułkach wypełnionych proszkiem w żrodku-te dużo mniej od twardych tabletek szkodzą na żołądek.
Sama biorę tego sporo-monohydrat kreatyny (proszek),aminokwasy całodzienne (w twardych kapsach niestety), Bio Cla (w żelowych kapsułach), chrom i błonnik (twarde kapsuły) dopalacz przedtreningowy z NO2 i bcaa (w formie proszku do rozrobienia z wodą), i HMB (żelatynowe kapsuły z proszkiem w żrodku)-jest tego sporo ale nie mam problemów z żołądkiem-co moge wybieram w proszku.
Słyszałam o insanity-ciekawa forma treningu, faktycznie wyczerpujący…
29 stycznia 2010 at 18:27Chcesz zmienić swoją figurę na szczuplejszą i atrakcyjniejszą?
Stracić efekt jojo oraz mieć płaski brzuszek?
Zbliża się wiosna, każdy chce pokazać swe piękne ciało.
Chcesz stracić nawet 3 do 5kg w miesiąc ??!!
Wszystko zależy od Ciebie i jest w Twoich rękach. Napisz !Zapraszam na prywatną konsultację:
[usunięto_link]
Bądź zapraszam na gadu 15688813 / skype mr.adam_melion / telefon 793 108 8811 kwietnia 2010 at 12:49a co polecacie na boczki??? bo mam taki problem z boczkami i nie wiem jak się ich pozbyć mam 168cm i 58kg:(
1 kwietnia 2010 at 22:56[usunięto_link] wrote:
a co polecacie na boczki??? bo mam taki problem z boczkami i nie wiem jak się ich pozbyć mam 168cm i 58kg:(
[usunięto_link]
@roka999powinni was dawno zbanować za reklamowanie dennych i drogich produktów herbalife.
1 kwietnia 2010 at 23:00[usunięto_link]–t wrote:
Schudnięcie to nie taka prosta sprawa!! Aby spalić tłuszcz trzeba obliczyć swoje tętno maksymalne czyli wzór: 220 minus wiek (220 – 40 lat = 180). Tłuszcz spala się kiedy ćwiczysz na poziomie 60-65% tętna max (czyli do tego wzoru od 108 do 117)!!
Bardzo prosta.Co do tętna do tylko na początku jesteżmy wstanie utrzymać takie tętno w przypadku ćwiczeń aerobowych.Ogólnie nic specjalnie nie trzeba obliczać,jeżli podczas np. biegu (na początku)możesz swobodnie rozmawiać to prawdopodobnie tętno jest na włażciwym poziomie.W ogóle nie napisałaż ile czasu należy wykonywać dany wysiłek ,bo to ,że wykonasz go 10min w przypadku aerobów nic to nie da.
Dużo lepszym wyborem na spalanie tkanki tłuszczowej jest wysiłek beztlenowy np. interwały ,zajmuje również znacznie mniej czasu.Na początek wystarczy z 5min.2 kwietnia 2010 at 07:03Nie pisałam ile powinien trwać trening aerobowy, bo już wiele razy było o tym wspomniane na forum. A jeżli chodzi o interwały to są dobre dla ludzi o dużej wydolnożci orgaznizmu. Dla początkujących zaleca się trening aerobowy (min 45 min). Jeżli chodzi o prawdziwe interwały to bardzo mało kobiet jest w stanie je wykonać!!
3 kwietnia 2010 at 18:12No ja pierwszy raz czytam wiec warto by wspomnieć ;).Czy ja wiem czy znowu tak dużej może w teorii.I nie wiem co znaczy prawdziwe interwały?Aeroby często za to prowadzą do zmian stawu.Dla początkujących nie zaleca się 45min ,a wystarczy 30 do maks 1h.
6 kwietnia 2010 at 11:27Sprawnożć fizyczną, wydolnożć oraz kształtowanie trzeba prowadzić systematycznie oraz postępowo. W innym przypadku można liczyć na efekty jojo, przepalenie miężni oraz kontuzje
- AutorOdp.