- AutorOdp.
- 30 listopada 2006 at 16:37
[usunięto_link] wrote:
Tak bo mnie nie kochał tzn. na poczatku nie był tego pewien, a potem po prostu nie wiedział jak mi to powiedzieć bo nie chciał mnie skrzywdzić, było mu mnie szkoda i wogóle. Jakbym sama tego z niego nie wyciągneła to pewnie jeszcze pare tygodni bym się męczyła 😕
Miałam identycznie. Któregoż dnia odprowadzał mnie do domu nocą i zaczęłam poraz którys wypytywać o co chodzi, bo od trzech tygoni było dziwnie i inaczej i przyznam też szczerze, że sex-u tez nie było (ale to nie jest kluczowa sprawa!) no i sie chłopak wkońcu przełamał i mi powiedział, że mnie już nie kocha… nie chciał mnie ranić dlatego nic nie mówił, jakoż z czasem miało przyjżć… hehe… teraz jestem sobie i jemu wdzięczna, że się dłużej ze sobą nie męczyliżmy 😉 jesteżmy dobrymi znajomymi 🙂
30 listopada 2006 at 22:24Hmm.. oni chyba wszyscy są tacy sami :wrrr: :wrrr:
1 grudnia 2006 at 15:34a ja na to patrze teraz inaczej… wiem że na początku może być gorycz itp. ale w sumie można zrozumieć ich postępowanie… czy wy byżcie tkwiły z kimż kgo przestałyżcie kochać ? to raczej oczywiste… czasem warto postawić się w sytuacji drugiej strony 😉 zbyt wiele goryczy w większej ilożci kobiet… czasmi tak mi się wydaje…
- AutorOdp.