- AutorOdp.
- 30 października 2008 at 06:03
[usunięto_link] wrote:
może gdyby miała poczucie winy – to by z niego zrezygnowała – odeszłaby w bardziej wolną strefę. a tak to coż ją widocznie trzyma.
Poczucie winy? Moim zdaniem wyrzuty sumienia tym bardziej by ją w tym trzymały w tym zwiazku.
30 października 2008 at 17:05a moim zdaniem jeżli wyrzuty sumienia, pyskówy, kłótnie, bicie, neurotyczna miłożć, trzymanie na smyczy – sprawiają że trudno jest odejżć i są interpretowane jako „miłe, idealne wspomnienia”, to niestety ale to nie jest „standard”, tylko patologia i czas się obudzić.
tak, poczucie winy nie z powodu odejżcia albo myżlenia o innych opcjach, ale z powodu bycia w takim toksycznym związku. zdanie sobie sprawy jak bardzo marnujesz sobie życie daje skutecznego kopa na rozpęd.
31 października 2008 at 08:28A ja wam powiem,że to jest chora miłożć
Zazdrożć też jest w związku potrzebna,ale do pewnego stopnia - AutorOdp.