• Autor
    Odp.
  • parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    @Józia wrote:

    @Onione wrote:

    @Józia wrote:

    Pół roku bez orgazmu… 😕

    A mały podręczny przyjaciel i własne łapki?
    Bez przesady. 😈 😉

    A zapomniałaż, że idealna parvati jest za idealna, zeby się masturbować? 😉

    przez najblizsze 5 lub nawet 6 miesiecy nie wybieram sie w kierunku polski.

    jesli zas chodzi o „pol roku bez orgazmu”…spokojna glowa. bilety lotnicze sa bardzo tanie

    Włażnie o to mi chodziło, że pół roku i zero widzenia w tym czasie to masakra. Jeżli jednak w gre wchodzą odwiedziny co tydzień lub dwa na weekendzik, to można to przetrwac 🙂

    radzilabym ci joziu, zebys przestala zagladac ludziom do lozka, bo to niezbyt dobrze o tobie swiadczy.

    Zauroczona
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 464
    • Pasjonat

    Byłam w identycznej sytuacji 2,5 roku temu.
    Mój chłopak był Amerykaninem. W Polsce nie mógł znaleźć pracy, oszczędnosci sie kończyły więc postanowił wyjechac do USA, zarobić i za 3-4 miesiecy wrócić.
    Nie wrócił nigdy…..

    Nie pisze tego, żeby Cie zdołować, ale i takie przypadki sie zdarzają. Miłożc na odległożć – ok. Ale to musi byc prawdziwa MIŁOśĆ. U nas najwyrazniej tego nie było.

    tapir19
    Member
    • Tematów: 17
    • Odp.: 52
    • Stały bywalec

    no i jestesmy w kontakcie.Pisze mi ciagle mejle ze teskni i wogole co tam porabia.Zadzwonilam wczoraj do niego i bardzo sie ucieszl.ale powiedzial ze moze zostanie w nowej zelandii,ze jeszcze niewie co zrobi.Ta niepewnosc mnie zabija!!!!!masakra

    Devi
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 22
    • Bywalec

    Przez rok czasu, moj mezczyzna mieszkal w Anglii, ja w Polsce widywalismy sie srednio co dwa miesiace, moze jakis tydzien, albo dwa. Teraz mieszkamy razem, jestemy zareczeni. Jesli sie naprawde kocha, da sie to przezyc. Wszystko zalezy od tego jak jestescie zaangazowani w zwiazek i czy macie zamiar byc razem.

    shanleenka
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 114
    • Zapaleniec

    Dobra, wszystko super. Ale gdyby mi mój facet powiedział, że „nie wie czy wroci” to ja dziękuję bardzo… [/code]

    Zauroczona
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 464
    • Pasjonat

    Mój tez nie wiedział czy wróci.
    Najpierw wydzwaniał, pisał codziennie, tęsknił.
    Potem znalazł pracę i już nigdy go nie widziałam.

    tapir19
    Member
    • Tematów: 17
    • Odp.: 52
    • Stały bywalec

    wyobrazcie sobie ze bylismy w kontakcie praktycznie codziennie i to glownie z jego inicjatywy.Mowil ze teskni ze chce byc ze mna i takie tam.Gadalismy ostatni raz w piatek i umowilismy sie na niedziele na skypie.Ale go nie bylo.Napisalam mu emaila-nie odpisal, napisalam sms- nie odpisal.Zaczelam sie martwic ze moze mu sie cos stalo.A on do mnie napisal we wtorek jak gdyby nigdy nic ze poprostu zapomnial mi odpisac!!!strasznie sie wkurzylam.I on mi wtedy powiedzial ze nie mam o co sie wkurzac ze przeciez wystarczy jak bedziemy gadac ze soba raz w tygodniu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Taka jestem wsciekla ze az nie mam sily plakac.Czy wszyscy faceci sa tacy tepi?czy tylko mojemu na mnie nie zalezy? bo czasami to tak mi sie wydaje ze tak wlasnie jest ze mu juz nie zalezy….:(

    Zauroczona
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 464
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    Mój tez nie wiedział czy wróci.
    Najpierw wydzwaniał, pisał codziennie, tęsknił.
    Potem znalazł pracę i już nigdy go nie widziałam.

    Historia lubi się powtarzać

    tapir19
    Member
    • Tematów: 17
    • Odp.: 52
    • Stały bywalec

    no to juz koniec historii.zerwal ze mna rano mowiac ze czuje sie super w domu i nie wroci.mowil ze chce zebysmy byli w kontakcie i ze nasz zwiazek zawsze bedzie specjalnym wspomnieniem dla niego.jestem zalamana i nie chce mi sie zyc

    Zauroczona
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 464
    • Pasjonat

    heh w sumie nie powinnam sie żmiac, bo wiem co czujesz, ale…….
    dokładnie jakbym widziała swoja sytuacje sprzed 2 lat.

    Wrócił do siebie, do swojej rodziny i kumpli, do SIEBIE.
    Australia, NZ to wyjątkowe miejsca (wiem, byłam).
    Wrócił do totalnego luzu, swobody. Tylko zapomniał o jednym – że tutaj zostawił swoja dziewczynę 😕

    No cóż, skoro tak szybko zerwał to znaczy, ile dla niego znaczył wasz związek. A raczej ile nie znaczył.

    Co Ci mogę poradzić? Olej go. Nie kontaktuj się. Ja wiem, będziesz się łudzić, ze jak będziecie przyjaciółmi to „może cudownie coż go olżni”.
    Żyj swoim życiem. Nie pokazuj, że Ci go brakuje.
    I szukaj chłopaka w Polsce. na miejscu!
    Może nie wszyscy są tak przebojowi i pociągająco egzotyczni jak obcokrajowcy, ale przynajmniej są na miejscu. Wyrożli w naszej kulturze.

    tapir19
    Member
    • Tematów: 17
    • Odp.: 52
    • Stały bywalec

    Nie odzywam sie do niego wogole.On mi powiedzia ze chce byc ze mna ciagle w kontakcie. i wcale bym sie nie zdziwila jak by za pare tygodni on mi napisal ze wraca.bo to byl takie dzieciak, ktory zmienial zdanie co 5 minut.Mimo wszystko jest ciezko.Jak sobie pomysle ze znowu mam szukac chlopaka, ze znowu chodzic na dyskoteki- na polowania- to mi sie poprostu odechciewa.Wiem ze najlepszym sposobem na zlamane serce jest nowa milosc.Tylko jest mi tak smutno ze mi sie nie chce poznawac zadnych kolesi ani chodzic na randki.kiedy to uczucie mija?

    Zauroczona
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 464
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    Nie odzywam sie do niego wogole.

    i słusznie

    [usunięto_link] wrote:

    i wcale bym sie nie zdziwila jak by za pare tygodni on mi napisal ze wraca.bo to byl takie dzieciak, ktory zmienial zdanie co 5 minut.

    takie dzieciaki są najgorsze… potrafi uwodzić, rozkochać, potem nagle cos mu strzeli do łba i zmienia plany… mój był taki sam. 1000 pomysłów na minutę, z czego żadnego nie zrealizował. 😡

    [usunięto_link] wrote:

    znowu chodzic na dyskoteki- na polowania- to mi sie poprostu odechciewa.

    a po co na polowania?? Miłożć sama przyjdzie – w najmniej oczekiwanym momencie.
    Tym bardziej, nie wiem ile masz lat, ale dyskoteka nie wydaje mi sie dobrym miejsce na szukanie faceta NA STAŁE.

    [usunięto_link] wrote:

    Wiem ze najlepszym sposobem na zlamane serce jest nowa milosc.Tylko jest mi tak smutno ze mi sie nie chce poznawac zadnych kolesi ani chodzic na randki.kiedy to uczucie mija?

    Tak mówią. Klina klinem.
    U mnie załamka trwała ok 1,5 roku. Ale to nie reguła, Ty możesz pozbierać sie prędzej.
    Nic tak nie pomaga jak całkowite zerwanie kontaktu z byłym.

    Pozdrawiam,
    i pisz co tam u Was.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " jak przezyc rozlake?"

Przewiń na górę