- AutorOdp.
- 24 lutego 2012 at 03:55
[usunięto_link]
znacie? dobre! zapracha! kto czytał? 😉
taki sobie przykład:
Kiedy się obudziłem Jarosław Marek Rymkiewicz
Kiedy się obudziłem, Polski już nie było
Na skwerze przed Teatrem, jak za Paskiewicza,Małe włochate konie kozackich szwadronów
Szczypały suchą trawę, krzyczeli setnicyI słychać było żpiew w nieznanej mowie
I zgrzyt harmonii, a słowa piosenkiMówiły, że się, stało co się miało stać.
I dym z porannych ognisk, przy których się grzali,Szedł nisko, nad grobami, które wykopano
Przed Wizytkami, przed Bristolem, wszędzie.I jak przed wielu laty, Lwowska, Nowowiejską
Wychodziliżmy z miasta długimi kolumnamiPchając dziecinne wózki, dźwigając walizki,
Jak na zdjęciach z Powstania, ci którzy przegrali,I wzdłuż Politechniki, gdzie przy barykadzie
Czekali na nas użmiechnięci NiemcyDzieląc nas na tych, którzy pójdą do obozu
I na tych, którzy będą rozstrzelani.Zgrzytając obracała się wieżyczka z działem.
I pomyżlałem, ze nie warto dłużej żyć.Bo Polski już nie było, więc niech mnie zabiją.
A kiedy znów się obudziłem, mój syn szedł do szkoły.Huczało poranne miasto, więc jeszcze nie czas.
wrzesień 1982
5 maja 2012 at 22:19polecam – wiosna w milanówku 😉 aktualne 🙂
- AutorOdp.