- AutorOdp.
- 21 lipca 2010 at 17:59
[usunięto_link] wrote:
Tez kiedyż jak jeszcze byłam dużo młodsza wspomniałam coż o jodze przy moim księdzu – i się posypało… Włażnie usłyszałam, ze to grzech ponieważ jest ona wyznacznikiem religii hinduistycznej itp, nie zdołałam się obronić więc wolałam skończyć temat.
Tom widać że coraz więcej grzechów przybywa…
11 sierpnia 2010 at 10:15Moja wiara nie jest jakoż szczególnie mocna, więc do mnie ta teoria nie przemawia. Nie uważam, żeby trenowanie czegoż związanego z inną religią było jakimż szczególnym występkiem przeciwko Bogu. Jestem zdania, że religie powinny łączyć, a nie dzielić i prędzej byłoby to jakimż nowym dożwiadczeniem, a niekoniecznie od razu zdradą własnej religii. Jan Paweł II pokazał, że można się łączyć. Zaprosił przecież do wspólnej modlitwy głowy innych kożciołów. Bardziej przemawia do mnie takie stanowisko, niż stanowisko podziałów.
11 listopada 2010 at 20:25[usunięto_link] wrote:
Też tak uważam, ale wejdź na forum katolickie i przemów im do rozsądku. Czasem wydaje mi się, że osoby o bardzo głębokiej wierze w Boga, tracą wiarę w człowieka. (uf patetycznie zabrzmiało).
co to znaczy „osoby o bardzo głębokiej wierze w Boga, tracą wiarę w człowieka”
to tyczy sie tylko chrzescijan,wy[adało by sprecyzowac,bo ja np chrzescijaninem nie jestem ale w boga wierze3 stycznia 2011 at 07:29To pierwsze słyszę, że joga to grzech, ale wyznacznik innej religii – ćwiczenia? Orany, co by sie robiło to źle…..
3 września 2011 at 22:11[usunięto_link] wrote:
Tez kiedyż jak jeszcze byłam dużo młodsza wspomniałam coż o jodze przy moim księdzu – i się posypało… Włażnie usłyszałam, ze to grzech ponieważ jest ona wyznacznikiem religii hinduistycznej itp, nie zdołałam się obronić więc wolałam skończyć temat.
Na przykład dlatego nie toleruję większożci księży katolickich…
29 maja 2012 at 20:59Przeczytacie sobie książkę Poznam sympatycznego Boga, Erica Weinera. Dowiecie się czegoż i o jodze, medytacji, buddyzmie i o katolicyzmie, i o taoizmie, o sufizmie, i paru innych religiach. A słuchanie genialnych katolickich księży…no cóż…
4 czerwca 2012 at 10:29SKoro tak zachwalasz tą książkę, to na pewno poczytam. Dzieki.
- AutorOdp.