- AutorOdp.
- 12 marca 2009 at 16:35
W naszej rodzinie z pokolenia na pokolenie ktoż ma kaszaczki na twarzy, są to takie jakby krostki, w kolorze białym.
Usuwam je sama, przy użyciu sterylnej igły,z polecenia mojej siostry pielęgniarki. Co jakiż czas pojawiają się kolejne i kolejne.
Miałyscie coż takiego? Można się jakoż ich na stałe pozbyć? Pozdrawiam.19 marca 2009 at 08:18Przekopiowałam z Papilot.pl-podobno linków nie można dawać:
Kaszaki to małe, białe krostki występujące najczężciej w okolicach oczu, na policzkach, ramionach oraz dekolcie. Specjaliżci tłumaczą, że są to torbiele zastoinowo-naskórkowe, powstające w obrębie gruczołów łojowych i mieszków włosowych. To natrętny, dożć trudny do zwalczenia problem i mimo że nie szpeci tak bardzo jak pryszcze czy zaskórniki, warto z nim walczyć, ponieważ może stać się przyczyną stanów zapalnych.
Nie oznacza to jednak, że kaszaki można samodzielnie zdrapywać czy wyciskać. Zamiast tego warto wypróbować stosowane jeszcze przez nasze babcie kompresy ze skrzypu (kupisz go w herbaciarniach i sklepach zielarskich), który dzięki zawartożci kwasu krzemowego rewelacyjnie reguluje pracę gruczołów łojowych, zapobiegając zastojom wydzieliny łojowej w skórze. Wystarczy, że do 0,5 l wody wrzucisz dwie duże łyżki liżci skrzypu, dokładnie je wymieszasz i będziesz gotować przez 3 minuty. Powstałą mieszankę odstawisz do ostygnięcia, a następnie zanurzysz w niej czystą gazę albo watę i przyłożysz ją na godzinę do twarzy (możesz przytwierdzić przy pomocy plastra). Zabieg powtarzaj dwa razy w tygodniu.
Jeżli w ten sposób nie uda ci się zlikwidować kaszaków albo są one wyjątkowo duże, powinnaż skonsultować się z lekarzem dermatologiem. Może on zalecić ich usunięcie metodą chirurgiczną, która polega na nacięciu zmienionego miejsca skalpelem oraz usunięciu jego zawartożci. Dobrze przeprowadzony zabieg daje praktycznie stuprocentową pewnożć, że kaszak nie odrożnie.
19 marca 2009 at 09:14ja miałam jednego pod okiem .. sama przebiłam go sobie igłą… znikł i więcej się nie pojawił 🙂
19 marca 2009 at 19:29[usunięto_link] wrote:
Przekopiowałam z Papilot.pl-podobno linków nie można dawać:
Kaszaki to małe, białe krostki występujące najczężciej w okolicach oczu, na policzkach, ramionach oraz dekolcie. Specjaliżci tłumaczą, że są to torbiele zastoinowo-naskórkowe, powstające w obrębie gruczołów łojowych i mieszków włosowych. To natrętny, dożć trudny do zwalczenia problem i mimo że nie szpeci tak bardzo jak pryszcze czy zaskórniki, warto z nim walczyć, ponieważ może stać się przyczyną stanów zapalnych.
Nie oznacza to jednak, że kaszaki można samodzielnie zdrapywać czy wyciskać. Zamiast tego warto wypróbować stosowane jeszcze przez nasze babcie kompresy ze skrzypu (kupisz go w herbaciarniach i sklepach zielarskich), który dzięki zawartożci kwasu krzemowego rewelacyjnie reguluje pracę gruczołów łojowych, zapobiegając zastojom wydzieliny łojowej w skórze. Wystarczy, że do 0,5 l wody wrzucisz dwie duże łyżki liżci skrzypu, dokładnie je wymieszasz i będziesz gotować przez 3 minuty. Powstałą mieszankę odstawisz do ostygnięcia, a następnie zanurzysz w niej czystą gazę albo watę i przyłożysz ją na godzinę do twarzy (możesz przytwierdzić przy pomocy plastra). Zabieg powtarzaj dwa razy w tygodniu.
Jeżli w ten sposób nie uda ci się zlikwidować kaszaków albo są one wyjątkowo duże, powinnaż skonsultować się z lekarzem dermatologiem. Może on zalecić ich usunięcie metodą chirurgiczną, która polega na nacięciu zmienionego miejsca skalpelem oraz usunięciu jego zawartożci. Dobrze przeprowadzony zabieg daje praktycznie stuprocentową pewnożć, że kaszak nie odrożnie.
dziękuję, na pewno wypróbuję w przyszłym tygodniu, zdam relację po pierwszym zabiegu 🙂
- AutorOdp.