-
AutorOdp.
-
30 stycznia 2009 at 13:21
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
trzeba czuć że to na pewno ta osoba. Jak się ma taka pewnożć i na myżl o sakramentalnym „Tak” nie ogarnia Cie dreszcze niepewnożci to znaczy, że nadszedł czas..
zupełnie się nie zgadzam. ja wiem że to ta osoba, nie ogarnia mnie żadna niepewnożć czy coż takiego i co? mam biec do ołtarza? są tez inne kwestie takie jak chociażby to że trzeba gdzież mieszkać po żlubie, trzeba być usamodzielnionym finansowo itd.
jak słyszę o parach które w wieku 19-20 lat się hajtają, siedzą na garnuszku u rodziców, z dzieckiem w drodze, no to sory, ale dla mnie to głupota, a nie 'pewnożć że to ta osoba’
sakramentalne tak NIGDY nie bedzie mnie dotyczyc, bo nawet jesli kiedys wezmiemy slub, to nigdy w kosciele.
pewni jestesmy siebie w 100% od lat dzielimy nie tylko zycie, ale tez mieszkanie i konto w banku, na ktore splywaja dochody nasze, a nie rodzicow.
czym roznimy sie od malzenstwa? brakiem papierka?
coz…nam on nie jest potrzebny.slub w bardzo mlodym wieku (najczesciej wlasniw z powodu wpadki), gdy ludzie nie sa samodzielni finansowo, nie maja gdzie mieszkac…jest dla mnie glupota. zakladanie rodziny nie jest dla dzieci.
29 lipca 2009 at 09:25tego nie da sie zaplanować,to musisz czuć,wiedziec ze to własnie ten jedyny a ile bedziesz miala wtedy lat to juz nie jest istontne:):)
26 listopada 2009 at 16:21Ja myżlę, że to nie ma znaczenia, czy będziesz mieć 25 lat, czy 30- ważne jest przecież całe mnóstwo innych rzeczy, a nie wiek! Chociaż ja osobiżcie chciałabym wyjżć za mąż już za dwa lata, a mam 22! Poza tym, uważam, że fajnie jest być młodą mamą i żoną, jednoczeżnie spełniać się zawodowo i żyć aktywnie. Nie jest to takie łatwe, ale im wczeżniej zacznę tym szybciej się tej sztuki nauczę!
26 listopada 2009 at 17:28Ja bym chciała przed 30 🙂 m.in. ze względu na to, że jest to lepszy wiek do rodzenia dzieci 😛
26 listopada 2009 at 17:51Żeby mieć dzieci musisz wyjżć za mąż? Ciekawa teoria….
Wybaczcie dziewczęta, ale dylematy z cyklu „wiadomo, że lepiej przed 30-stką” zalatują mi albo głupimi nastolatkami, albo głupimi amerykańskimi komediami dla kur domowych.
Mnie żlub nie jest do niczego potrzebny, mieszkam z moim TŻ, pieniądze mamy wspólne… czy coż będzie inaczej po żlubie?
Widzę dwa istotne powody zawarcia małżeństwa:
– jest to dla kogoż ważne z jakichż tam powodów emocjonalnych (jaki człowiek by durny nie był, miło że ma własny żwiatopogląd)
– z powodów formalnych – w PL to się akurat przydajeAle gadanie, że lepiej przed 30-stką, bo koleżanki już po żlubie, bo będę starą panną itp… To ŻAL i żmiech na sali.
27 listopada 2009 at 11:36Nic nie trzeba, kwestia odpowiedzialnożci po prostu.
-
AutorOdp.