- AutorOdp.
- 30 maja 2009 at 21:16
kobiety pomozcie!!!! jestem z facetem 3 lata. wspolne plany, marzenia, podobny tok myslenia na temat rodziny, wychowania, podobny siwtopoglad itp. bardzo mnie wspiera, codziennie daje cieplo (jest dla mnie chlopakiem, ale daje mi rowniez meska opieke, ktorej zabraklo mi juz w dziecinstwie, poniewaz moj tato zmarl bardzo wczesnie…). kochamy sie wzajemnie, sznujemy i doceniamy…- hymmmm … ale od jakiegos czasu moj mezczyzna bardzo zaangazowal sie w dzialalnosc w stowazyszeniu pomagajacym ludziom uposledzonym przez los. nie mialabym oczywiscie nic przeciwko gdyby nie to, ze w stowarzyszeniu dzialaja same kobiet i 2 mezczyzn-w tym moj… osatnio pojechal z stowarzyszeniem na 2 dniowa konferenceje w drugi koniec polski… bardzo to przezylam, poniewaz strasznie jestesm zazdrosna ;( myslam, ze na tym sie skonczy, ale okazalo sie, ze juz w lipcu planuja nastepny wyjazd, tym razem na 4 dni na mazury na jakies szkolenie… niby nie mam powodow do tego alby o cos go podejrzewac,ale… boje sie… strasznie… duzo na ten temat rozmawiamy i ciagle mnie uspokaja, ze wszystko jest ok. ze bardzo mnie kocha… i ja w to wierze, bo znam go nie od dzis… wiem, ze mowi prawde i nie ma zlych intencji, ale na pewno w ciagu tych 4 dni odbedzie sie jakas impreza… pojda gdzies razem do pubu…beda tanczyc… onas a poza tym to mazury, wiec pojda nad wode… nie zniose tego!!!! wiem, ze to moze zniszczyc nasz zwiazek,ale nie potrafie nad tym zapanowac. powiedzcie mi czy to ja przesadzam, czy moze powinnam mu zabronic tam jechac???
30 maja 2009 at 21:21baaaaaaardzo przesadzasz
jesli tak jak mowisz: jestes pewna jego uczuc to nie masz sie czym przejmowac, to normalne ze faceci maja swoje zajecia, czasem sami chca gdzies wyjsc, pojechac, zadaja sie tez z innymi kobietami co nie znaczy ze maja wobec nich jakies plany
jestes chorobliwie zazdrosna, musisz zmienic cos w sobie w nie zabraniac mu wyjezdzac30 maja 2009 at 21:46kurcze… to jest takie ciezkie 🙁 nie sadzialm, ze po 3 latach zwiazku dopadnie mnie cos takiego !!! to okropne uczucie… a najgorsze,ze na tym cierpi tez on… wiem na 100% ze nic przede mna nie ukrywa, poniewaz pozwala mi korzystac ze swojego maila, komorki, gg itp. nie ukrywa hasel… zawsze mowi gdzie jest, z kim, co robi…czesto sie widujemy, ale jesli akurat kilka dni sie nie widzimy to dzwoni przynajmniej 5 razy dziennie. czasem jest mi wstyd, ale to jest silniejsze ode mnie 🙁 boje sie, ze zniszcze to co tak dlugo budowalismy onas ale dlaczego on nie zrezygnuje z tego wyjazdu skoro widzi jak ja to przezywam i jak to sie dobija na naszym zwiazku??? przeciez to nie jest wazniejsze od nas…
30 maja 2009 at 21:56Co z tego, że piszesz tutaj że znasz go nie od dziż, że mu wierzysz, że Cię kocha i co z tego,że ty go kochasz jeżli mu w ogóle nie ufasz. To nie jest sama w sobie zazdrożć tylko brak zaufania. Po pewnym czasie on przestanie Ci tłumaczy i zapewniać, że wszystko jest dobrze bo nie będzie miał już na to siły jeżli tego nie zmienisz w sobie i ciągle bedziesz snuć podejrzenia.
I Twój związek może się rozpażć.ja też jestem straszną zazdrożnicą, ale jestem z mężczyzną, który mi powiedział raz, że nigdy by mi tego nie zrobił i mu wierze nie dlatego, że jestem naiwna tylko dlatego,że wiem,że on mnie kocha i jestem dla niego najważniejsza.
Więc postaraj się w to sobie zmienić, bo możesz go stracic.
30 maja 2009 at 22:17doris1 a pozwolilabys swojemu facetowi jechac na takie szkolenie o jakim pisalam???
30 maja 2009 at 22:32Tak jak najbardziej bym pużciła swojego faceta. Mój facet wyjeżdża na 2 – 3 tygodnie na szkolenia i nie mam problemów z tym.
Po porostu mu ufam i nigdy mnie nie zawiódł.30 maja 2009 at 23:09I jesli to jest ważne dla Twojego faceta powinnas go w tym wspierac i doceniac a nie stwarzac dodatkowe kłopoty. Związek opiera sie na partnerstwie, współpracy i wzajemnym zaufaniu jeżli tego nie zrozumiesz nie uda sie wam.
Musisz się zmienić dla niego… czesto bywa w związkach tak,że ludzie boją się, że ich partner zdradzi bo nie są pewni sami siebie czy oni by tego nie zrobili. Może to jest Twoim problemem??
A może czujesz się niedowartożciowana i dlatego boisz się, że Twój facet może zainteresować si inną kobietą.
Posłuchaj… mój facet wiedział, że jestem po trudnym związku, że bedzie mi trudno mu zaufać bo ktos mnie wczeżniej oszukał zranił zdradził.
Posadził mnie i powiedział mi jedno…”Kochanie ja wiem, że ktoż Cię kiedyż zranił, że boisz się zaufać …ale pamiętaj o jednym..Dla mnie jesteż jedyną kobietą na ziemi, kocham Cie całym sercem i w imię Boga przysięgam nigdy Cię nie zdradzę i nie pozwole byż kiedykolwiek przeze mnie płakała chyba że ze szczężcia”I ja mu wierze od tamtej chwili. I ty też powinnaż dwojemu uwierzyć w końccu nie znasz go od dziż jak sama powiedzialaż
31 maja 2009 at 08:15ja mialam podobna rozmowe. kurcze on jest dla mnie taki tolerancyjny, zacheca mnie do dzialania, do angazowania sie rozne akcje,a ja taka zazdrosnica 🙁 mysle, ze moje dziecinstwo ma wplyw na to jaki mam teraz charakter 😳 chce to zmienic, bo wiem, ze nie jakas kobieta, ale wlasnie ta sytuacja moze mi zabrac mojego mezczyzne…
31 maja 2009 at 08:23[usunięto_link] wrote:
ja mialam podobna rozmowe. kurcze on jest dla mnie taki tolerancyjny, zacheca mnie do dzialania, do angazowania sie rozne akcje,a ja taka zazdrosnica 🙁 mysle, ze moje dziecinstwo ma wplyw na to jaki mam teraz charakter 😳 chce to zmienic, bo wiem, ze nie jakas kobieta, ale wlasnie ta sytuacja moze mi zabrac mojego mezczyzne…
maju rozumiem Cię, bo kiedyż przeżywałam coż podobnego.
byłam okropnie zazdrosna i w internecie przeczytałam, że to choroba.
Trafiłaż na wspaniałego mężczyznę skoro pomaga Ci w trudnych chwilach (przede wszystkim nie daje powodów do zazdrożci)ja miałam taki stan na początku związku. teraz wszystko jest w normie 🙂
z czasem mu zaufasz ale razem musicie sobie pomagać.co do kwestii dzieciństwa – to może mieć bardzo duży wpływ. mój chłopak też wychował się bez ojca (rozwód, awantury itd.) więc najbliższa mu osoba zawiodła go i widzę wpływ tego w naszym związku
co do kwestii wyjazdu Twojego chłopaka – nie zabraniaj mu niczego. tylko tak będziesz mogła nabrać większego zaufania do niego.
myżlę, że nie ma powodu do obaw.
31 maja 2009 at 08:44jezeli chodzi o obnizona samoocene, to faktycznie zauwazam to u siebie! 😳
on sie tak stara zeby to zmienic, ale jestem chyba ciezkim przypadkiem… moze poradzicie jak z tym walczyc???? 31 maja 2009 at 09:37Na to nie ma okreżlonego sposobu. To siedzi w Twojej psychice i musisz sama sobie z tym poradzić..musisz stanać przed lustrem i powiedzieć sobie jestem piękna … i nie mam na myżli piękna zewnętrznego ale też wewnętrzne ….i powtarzaj to tak długo aż w to sama uwierzysz..jeżli Ty sama poznasz swoja watrożć dopiero wtedy będzie dobrze .. Twój facet ani nikt inny nie może tego zrobić za ciebie bo jak sama mówisz tutaj on się stara, wspiera Cię , rozumie….
Jeżli sobie z tym nie poradzisz zgłoż się do psychologa…( nie wiem jakie masz podejżcie do takich specjalistów ale to nie jest osoba która zajmuje się tylko skrajnymi przypadkami) czasami rozmowy z tego typu lekarzami bardzo pomagają i można się wyzbyć wszelkich kompleksów , leków itp. To są ludzie oceniający nas obiektywnie i naprawde są w stanie pomóc więc jeżli nie uda Ci się samej wygrać z tym ….pomyżl o wizycie
31 maja 2009 at 10:09milosc to rowniez zaufanie…
31 maja 2009 at 20:23Przesadzasz i to bardzo mocno. Wiele kobiet pozazdrożciłoby Ci takiego faceta, który o Ciebie dba i pielęgnuje Ciebie i Wasz związek. Ale musisz zrozumieć, że związek to nie jest zniewolenie. Każdy ma prawo zajmować się tym co lubi i nic, nawet małzeństwo nie może kończyć życiowych planów i zainteresowań. Robi co lubi, ale jest z Tobą i kocha Ciebie. Zaufaj mu, bo to zaufanie buduje związek.
1 czerwca 2009 at 13:43… 😳
1 czerwca 2009 at 13:49przesadzasz 🙄 facet ewidentnie Cię kocha, nie musisz się bać! a może sama też zaangazujesz się w taką działalnożć? i mazury mielibyżcie już wspolne 😀
- AutorOdp.