-
AutorOdp.
-
14 kwietnia 2008 at 15:38
no włażnie czy można kochać „za bardzo”… pytam bo czasem mam wrażenie że mój partner kocha mnie aż za bardzo… tak że jakbyżmy się rozstali to jego żwiat ległby w gruzach. poza tym on czężciej myżli w kategorii „ja” a nie „on”. czy to bezpieczne gdy ktoż tak kocha strasznie mocno???
14 kwietnia 2008 at 15:48Nie można kochać za bardzo. To chore uczucie. Nic dobrego z tego ni wyniknie, ani dla Ciebie, ani dla niego. Nie mozesz być zakładniczką jego uczuć. Będziesz chciała kiedyż odejżć to powie Ci, że się zabije,jeżli to zrobisz?
14 kwietnia 2008 at 15:56[usunięto_link] wrote:
Nie można kochać za bardzo. To chore uczucie. Nic dobrego z tego ni wyniknie, ani dla Ciebie, ani dla niego. Nie mozesz być zakładniczką jego uczuć. Będziesz chciała kiedyż odejżć to powie Ci, że się zabije,jeżli to zrobisz?
dokładnie, miłoż ma nie by narkotykiem, który uzaleznia.
14 kwietnia 2008 at 16:42włażnie często mi mówi że nie wyobraża sobie życia beze mnie, że on by wolał umrzeć jakby miał mnie stracić, wciąż się pyta czy go kocham, czy go nigdy nie opuszczę, czy go nie zdradzę. i tak myżlę że może on kocha tak strasznie mocno że jakby coż się działo to mogłoby być to niebezpieczne dla mnie, dla niego…
14 kwietnia 2008 at 17:03może czuje się niepewnie w związku i dlatego tak mówi?
14 kwietnia 2008 at 17:37Z tego co piszesz wnioskuję, że Ty nie jesteż pewna miłożci do niego, że mogłabyż chcieć od niego odejżć… to prawda?
Tylko, że bałabyż się to zrobić sądząc, że on chciałby popełnić samobójstwo, nie mógłby się pozbierać itd…
Gdybyż go kochała równie mocno, myżlę, że nie przeszkadzałoby Ci tak bardzo to, że on nie wyobraża sobie być z kimż innym… cieszyłabyż się raczej, że masz pewnożć, że wiesz, że Cię kocha i chce być tylko z Tobą.
Ale oczywiżcie kochanie kogoż tak mocno jest… niebezpieczne.
Trzeba umieć żyć samemu, nie trzymać się kurczowo innych.14 kwietnia 2008 at 17:42[usunięto_link] wrote:
no włażnie czy można kochać „za bardzo”… pytam bo czasem mam wrażenie że mój partner kocha mnie aż za bardzo… tak że jakbyżmy się rozstali to jego żwiat ległby w gruzach. poza tym on czężciej myżli w kategorii „ja” a nie „on”. czy to bezpieczne gdy ktoż tak kocha strasznie mocno???
U mnie jest dokladnie tak samo..tez czasem mysle ze on kocha mnie za bardzo.. Jestesmy dwa lata po slubie a on ciagle chce byc ze mna sam na sam..czesto jest zazdrosny nawet o kolezanki..najchetniej to by mnie zamknal w zlotej klatce i mial tylko dla siebie. Jak jestem w pracy to pisze mi milosne smsy..a jak sie posprzeczamy to zawsze przeprasza z bukietem kwiatow… dwadziescia razy dziennie mowi mi jak bardzo mnie kocha i traktuje mnie jak ksiezniczke..
Niby nie mam na co sie skarzyc..ale to na dluzsza mete jest dosc meczace. Czasem sama mu mowie,zeby wyszedl gdzies z kolegami..ale on nie chce,woli byc ze mna..tylko,ze nie rozumie,ze ja tez potrzebuje poprzebywac z przyjaciolka…ehh..
14 kwietnia 2008 at 19:30Ten komentarz jest niepotrzebny ❗ Zacytowałabym Ci fragment Twojej wypowiedzi z tematu „Atmosfera na forum”, ale nie zrobie tego – bo wyjdzie na to, że znowu nie omieszkałam.. Wyluzuj Assha. 😉
I.ja wiem co to jesto kochac za bardzo. ja wlasnie tak kocham i staram sie dlatwego ostatnio zajmowac soba i tylko soba, aby wyzbyc sie tego, bo to…niszczy.
jestem uzalezniona od mojego faceta on to widzi i nie chce, zeby tak bylo bo uwaza ze robie sobie krzywde- kiedy mi tak dobrze…
ale wiem, ze za blisko siebie tez nie mozna byc-wiem, wiec walcze.14 kwietnia 2008 at 19:52ja mając tyle lat to kochałam za bardzo tzn tak od 17-19 roku życia 🙂
no cóż każdy uczy sie na błędach 😛14 kwietnia 2008 at 20:48Tak off topic Assha zasadnicza sprawa nie komentuj wypowiedzi Parvati i problem się skończy.
Miłożć nie może być uzależniająca. Nie można mieć kogoż na własnożć. Dla mnie temat jest jasny. Koleż zapatrzony w Ciebie i żwiat się dla niego kończy na Tobie. Wszystko w Tobie, co Ty teraz zrobisz.
14 kwietnia 2008 at 23:25[usunięto_link] wrote:
Tak off topic Assha zasadnicza sprawa nie komentuj wypowiedzi Parvati i problem się skończy.
Zgadzam się…
W sumie ciężka sytuacja, dziewczyny mają racje jak zagrozi że się zabije jak od niego odejdziesz to co bedziesz z nim wbrew sobie?? to chore zastanow sie dziewczyno
15 kwietnia 2008 at 13:24wszyscy co tu piszą mają racje. mam czasem myżli o tym by skończyć ten związek ponieważ czasem czuję sie ograniczona przez niego, jednak zobaczymy jak to będzie jak zamieszkamy razem. boję się czasem tej jego miłożci, bo jest we mnie wpatrzony. to miłe, owszem mieć taką pewnożć ale też przerażające niekiedy.
15 kwietnia 2008 at 14:10Powiem tak: jestescie jeszcze naprawde mlodzi, warto wiec zastanawiac sie nad przyszloscia, zanim pokomplikujecie sobie zycie. jesli czujesz ze cie ta milosc w jakikolwiek sposob ogranicza, ze czujesz sie „niewolnikiem” jego uczuc, ze przytlacza cie jego przywiazanie i jest ci z tym zle, radze dac sobie z lekka odpoczac od siebie. Nie mowie, ze powinniscie sie rozstac, ale wierz mi jak ktos ma chorobliwe poczucie wlasnosci co do drugiej osoby, po tym jak minie pierwsze zauroczenie , moze zamienic twoje zycie w koszmar. Warto spojrzec z boku na uczucia wlasne, na uczucia drugiej osoby, wiem ze to trudne, ale naprawde warto miec dystans do wlasnego zycia, bo potem mozna tylko zalowac.
15 kwietnia 2008 at 15:40jestem młoda, nawet bardzo bo mam 19 lat i co mogę wiedzieć o życiu. on ma 24 lata. ma inne wartożci, teraz dąży do czegoż innego i przez to są nie porozumienia. może dlatego tak bardzo kocha, bo on szukał kogoż już na całe życie, żlub, dziecko, dom. a ja??? myżlę żeby zdać maturę i dostać się na studia. kocham go. tylko czasem przerażają mnie te jego plany….
19 kwietnia 2008 at 23:41Kochasz naprawde wielkim sercem swojego faceta? mogłabyż oddać za niego życie? czy kochasz go aż tak bardzo? jeżli tak to na pewno jest to ogromna miłożć, jeżli facet mówi, że nie chciałby bez Ciebie żyć i jak mówisz kocha aż ” za bardzo ” to powinnaż być bardzo szczężliwa. Jednakże czyż Twoje obawy i powody tego tematu nie są lekiem, że któregoż dnia być może będziesz chciała z niego zrezygnować i boisz się, że popełni jakież głupstwo ? Powinnaż być naprawde szczężliwa pod warunkiem, że nie jest egoistą, nie jest chorobliwie zazdrosny, nie ustawia Cię ale mocno kocha i szanuje jeżli tak jest to gratuluje 🙂
-
AutorOdp.