- Odp.
Ciekawa jestem, czy wybierając kosmetyki kierujecie się tylko ich składem, ceną i firmą, czy patrzycie też na wygląd opakowania? Ja muszę się przyznać, że często kupuje coż tylko dlatego, że podoba mi się np. kształt buteleczki albo kolor. Ostatnio zachwycił mnie wygląd kosmetyków do włosów firmy Toni&Guy. Od razu rzucają się w oczy w Rossmannie. Wrzucam zdjęcia, oceńcie same:)
[usunięto_link]
Dobra ale to tylko opakowanie, mnie zależy na tym co jest w żrodku. Designerskie opakowanie nie gwarantuje mi jakożci.
Nie zależy mi na opakowaniu. Wybieram głównie te kosmetyki, które polecają mi znajome. Wtedy mam pewnożć, że nie trafię na kiepskiej jakożci kosmetyk.
Generalnie zwracam uwagę niemal na wszystko. Czyli: cena,firma oraz czytam skład. Z tym,że czasem niewiele mi to mówi,więc zadaje się na firmę. Jestem zdania,że dobre kosmetyki muszą trochę kosztować.
heh myżlę że nic tak nie przyciąga uwagi jak ładna butelka czy ciekawy design opakowania:)
Ale ostatnio staram się patrzeć też na praktycznożć opakowania – po przygodzie z rozlanym tonikiem w bagażu trochę zmądrzałam i teraz zamawiając mój nowy tonik kierowałam się (oprócz ładnej buteleczki i cudnego jagodowo – lawendowego zapachu) tym, żeby butelka była odkręcana, nie zatykana…Nie ukrywam, że szczególnie przy wyborze nowych kosmetyków opakowanie przyciąga uwagę, ale najbardziej jednak kieruję się skutecznożcią działania. Natomiast kupowała ostatnio olejek i tak jak poprzedniczka zależało mi na dobrym dokręceniu buteleczki, ale mam też peeling swedish spa z oriflame i powiem Wam, że opakowanie jest tak pozytywne że później umyję i chyba wykorzystam na coż 😀
Tu ten komplet.ooo swdish spa – kocham tę serię:) Nie masz innych kosmetyków z tej serii?? W kremy antycellulitowe nie wierzę, ale krem do rąk jest skuteczny:)
I faktycznie – butelka, hehehe. Producenci oriflame chyba wiedzą jakie to istotne, bo to kolejny produkt z zakręcaną butelką:)
Ta flaszeczka z olejkiem parę razy zlądowała mi na podłodze, zanim zdążyłam ją zakręcić, ale na szczężcie nie wylało się nic:) scrub jest mniej żlizgi i pozostaje na swoim miejscu:)
No i opakowanie też jest fajne, i zapach. Zachęcają do łazienkowego relaksu, domowego spa:)[usunięto_link] wrote:
ooo swdish spa – kocham tę serię:) Nie masz innych kosmetyków z tej serii?? W kremy antycellulitowe nie wierzę, ale krem do rąk jest skuteczny:))
Szczerze teraz nie wiem konkretnie co się w niej znajduje, mam krem do rąk od nich – cudownie pachnie, ale opakowanie jest w innych kolorach, nie wiem czy należy do tej gamy tych kosmetyków
? to moze masz z innej serii swedish spa, bo mój jak jeszcze żył (tzn był pełen;p) to był jak ten scrub – biało czerwony:) był dobry, ale nie miał praktycznej zatyczki:)
Powiem szczerze, że ja często też kupuję jakiż kosmetyk tylko dla tego, że spodoba mi się jego opakowanie. A potem okazuję się, że nie jest mi on do niczego potrzebny;/
też tak czasem mam. wtedy szukam głupiego kto by się zamienił;p – chociażby ostatnio z bratową – ja oddałam jej swoją wodę toaletową kupioną bez pomyżlunku, dlatego że miała fajną buteleczkę (która, jak się okazało wcale mi nie odpowiada a jej owszem) – a bratowa mi oddała miętowo – malinową mgiełkę do ciała z Nature Secrets (która tez ma bajeczne opakowanie, a zapach? cóż – mi akurat bardzo pasuje). I wszyscy są zadowoleni:)
Ja chyba już wyroslam z kupowania oczami 😉 Choc nie powiem, że nie kręcą mnie piękne opakowania… Tak mogłabym kupować perfumy 😀 Ale moje ulubione mają proste flaszki, bo liczy się zawartożć 🙂
ale czyż perfekcyjne opakowanie nie jest wykończeniem idealnego kosmetyku? ;p
rzadko kiedy przy zakupie kieruje sie po opakowaniu, bo wiem, ze glownie liczy sie jakosc produktu.Tak samo jak pudeleczko od tego peelingu z oriflame, niby takie zwykle, ale jednak zawartosc juz „niezwykla” – bo z tego co wiem skutecznosc produktu jest w 100%. Czasami jednak opakowanie ma znaczenie, ale kupowanie tego jako prezent, np perfum:)
Buteleczki po perfumach – są przepięknei czasem jest mi żal wyrzucić flaszeczki jak się skończy zawartożc:)
Z tym scrubem swedish spa moze masz i rację, ale olejek już mi się podoba bardzo. Jak patrzę na niego to takie mam skojarzenia – ciepły, delikatny, aksamitny. Ten jego kolor i sam fakt że to seria taka ala spa – iod razu mam ochotę napużcić wody do wanny. Olejek jest bardzo zachęcający – kolor, konsystencja i prostota opakowania jak najbardziej przemawiają:)
