-
AutorOdp.
-
4 września 2007 at 12:00
Jestem ciekaw opinii na temat takiej „formy zabaw erotycznych” związanej z praktykami sado-maso jaką jest lizanie podeszw butów. Oczywiżcie w formie gdzie mężczyzna liże buty partnerce.
Czy zgodziłybyżcie się i jak na to zapatrywałybyżcie sie gdyby Wasz mąż/patrner/chlopach poprosił o możliwożć wylizania Waszych butów?4 września 2007 at 12:02Kolejna perwersja… 😕 Dla mnie to chore 😕 Czego to ludzie nie wymysla… I to niby w jaki sposob ma dac przyjemnosc? 🙄
4 września 2007 at 12:22Nie, nie i jeszcze raz NIE
4 września 2007 at 12:45[usunięto_link] wrote:
Kolejna perwersja… 😕 Dla mnie to chore 😕 Czego to ludzie nie wymysla… I to niby w jaki sposob ma dac przyjemnosc? 🙄
jesli chodzi o przyjemnożć dla faceta, to uwierz mi jest spore grono osób (fetyszyżci damskich bucików) dla których to wielka przyjemnożć.
Natomiast zastanawiam sie, czy dla jakiejż kobiety może być przyjemne gdy jej facet liże jej buty.
Oczywiżcie to nie tak, że facet gdzies tam w przedpokoju czyżci kobiecie buty (choc takich też znam), ale w bardziej sympatycznej senerii – kobieta ma butki na stopach, mężyczna leży czy klęczy i jak sługa czyżci Pani buty – na jej rozkaz.4 września 2007 at 12:57Taaa, to może jeszcze będzie „moda” na lizanie damskich skarpetek, rajstop, torebki, portfela… Ludzie nie mają co wymyżlać, no ale coż, ktoż powiedział kiedyż, wszystko jest dla ludzi;/.
Butów to nie, ale stopy to co innego
4 września 2007 at 15:02[usunięto_link] wrote:
Czy zgodziłybyżcie się i jak na to zapatrywałybyżcie sie gdyby Wasz mąż/patrner/chlopach poprosił o możliwożć wylizania Waszych butów?
Gdyby mój facet poprosił o mozliwożc wylizania moich butów to pierwsza reakcją byłby szalony smiech.Następnie zapytałabym czy dobrze sie czuje,a później odesłała do przedpokoju i niech sobie liże.Może nawet wylizac buty mojej mamy,mojego taty a może i brat się skusi.Kiedy skończy wylizywac to zapytam o wrażenia i zapewne odeżlę go na jakąż terapię 😉 A mówiąc powaznie to czułabym sie jak kretynka gdyby facet wylizywał mi podeszwy butów.Nie pozwoliłabym mu na to,absolutnie 😛
@Onione wrote:
albo klapsy w pupę partnera wymierzane starą, zesztywniałą skarpetka…
😆
Mmmm podniecające 😈 😆4 września 2007 at 16:39Jasne..a ciekawe gdzie później jeszcze by pchał ten język z zarazkami brudnych butów…bleee….wogóle co za pomysł ://
4 września 2007 at 16:55A ja jestem innego zdania:P Jak by chcial to czyste nowe buty moze sobie lizac 😛 przeciez nikogo to nie boli 😛
4 września 2007 at 17:13[usunięto_link] wrote:
Jestem ciekaw opinii na temat takiej „formy zabaw erotycznych” związanej z praktykami sado-maso jaką jest lizanie podeszw butów. Oczywiżcie w formie gdzie mężczyzna liże buty partnerce.
Czy zgodziłybyżcie się i jak na to zapatrywałybyżcie sie gdyby Wasz mąż/patrner/chlopach poprosił o możliwożć wylizania Waszych butów?jeny …. 😯 co to ma być ❓ 😯 najpierw miałby mi wylizać buty i zaraz potem np zacząć całować z języczkiem ❓ 😯 ludzie …. 😯 ABSOLUTNIE NIE ❗
4 września 2007 at 18:56hah ciekawe komu lizanie butów sprawia przyjemnożć.. lol
4 września 2007 at 19:06czasami jak czytam niektóre pomysły to az mi na duchu sie lepiej robi… jednak jestem całkiem normalna 😉
5 września 2007 at 08:47[usunięto_link] wrote:
hah ciekawe komu lizanie butów sprawia przyjemnożć.. lol
Na przykład mnie i wielu innym osobom.
Piszecie o obrzydliwożci tego… Dla mnie bardziej obrzydliwy z pewnożcią jest seks analny (choć oczywiżcie akceptuję i rozumiem ludzi mających takie potrzeby) – tam też brudną czężć ciała wpycha się potem gdzie indziej – moim zdaniem ryzyko choroby jest tu znacznie wieksze:)
5 września 2007 at 09:17[usunięto_link] wrote:
Gdyby mój facet poprosił o mozliwożc wylizania moich butów to pierwsza reakcją byłby szalony smiech.Następnie zapytałabym czy dobrze sie czuje,a później odesłała do przedpokoju i niech sobie liże.Może nawet wylizac buty mojej mamy,mojego taty a może i brat się skusi.Kiedy skończy wylizywac to zapytam o wrażenia i zapewne odeżlę go na jakąż terapię 😉 A mówiąc powaznie to czułabym sie jak kretynka gdyby facet wylizywał mi podeszwy butów.Nie pozwoliłabym mu na to,absolutnie 😛
przed terapia dobrze by bylo takiego wyslac na posiew kalu do sanepidu:)))))
naprawde trudno mi odniesc sie powaznie do sprawy lizania podeszw. poczucie humoru miewam niesmaczne…przed oczami staje mi natychmiast obsrany przez okoliczne psy trawnik, ptasie kupy, charki zuli i inne ciekawe substancje lezace na ulicach.
smacznego 😆5 września 2007 at 11:05[usunięto_link] wrote:
Jestem ciekaw opinii na temat takiej „formy zabaw erotycznych” związanej z praktykami sado-maso jaką jest lizanie podeszw butów. Oczywiżcie w formie gdzie mężczyzna liże buty partnerce.
Czy zgodziłybyżcie się i jak na to zapatrywałybyżcie sie gdyby Wasz mąż/patrner/chlopach poprosił o możliwożć wylizania Waszych butów?wow… niezły z ciebie perwers… wiesz co? ciekawe, czy równie chętnie lizałbyż moje glany zamiast szpileczek, i czy później dalbyż sobie w nich po plecach podeptac, co? z tego co czytalam to też cię kręci…
ja nie mogę 😆 😆 😆
bez urazy
5 września 2007 at 11:58[usunięto_link] wrote:
wow… niezły z ciebie perwers… wiesz co? ciekawe, czy równie chętnie lizałbyż moje glany zamiast szpileczek, i czy później dalbyż sobie w nich po plecach podeptac, co? z tego co czytalam to też cię kręci…
ten „niezły perwers” to komplement:) ?
wolę zdecydowanie szpileczki niż glany, więc chyba bym nie skorzystał:),
podeptanie w glanach po plecach mogłoby być:).
pozdrawiam -
AutorOdp.