- AutorOdp.
- 6 lutego 2008 at 12:58
[usunięto_link] wrote:
czy gdyby ktoż z was trafił w totka 6kę ,
powiedził by o tym swoim bliskim ,
przyjaciołom i znajomym ??
Lepiej się nie przyznawać. Za dużo chętnych, a nie potrafię odmówić pomocy……
10 lipca 2008 at 12:00ja bym nie powiedziała nikomu :)) ale od razu bym pospłacała rodzicom kredyty i pomogła wykończyć dom zeby sie w końcu mogli przeprowadzić 😛 bo jak narazie to czekam zeby sie z nimi tam wprowadzić ehh 🙂 a chłopakowi kupiła wymarzone autko :)) a dla siebie hmmm wybudowałabym sobie domek 🙂 reszta na konto i niech sobie leży 🙂
10 lipca 2008 at 14:32Znajomi moich rodzicow wygrali ale to juz duuuzo lat temu. Chyba z 15. Bez żadnej kumulacji. No i… Nie ma juz nic z tego. Za dużo osob wiedziało. Wiadomo trochę podzielili się z rodziną, kupili coż do domu i samochód. I dożc sporo im jeszcze zostało. Zamiast w coż zainwestowac czy cos to po prostu im kasa sie rozeszla. Była kasa byli i „przyjaciele” ktorzy mieli jak za zawolanie wielkie potrzeby o klopoty finansowe. Oni mieli dobre serce i kase, ktora im rozdali. Jak kasa sie skonczyla to i przyjaciol zabraklo. I teraz żadnego bogactwa po nich nie widac-ot normalna rodzinka.
11 lipca 2008 at 05:47ja bym się nie przyznała, nie mam dużych potrzeb ani chęci szpanowania, zatem pieniążki rozchodziłyby się powoli 🙂 można ewentualnie upozorować dobrze płatną pracę a nadgodziny spędzać w odnowie biologicznej 🙂
a schodząc na ziemię, to grywam 3 razy w tygodniu i nic, raz na pół roku 3 trafię…:/
26 listopada 2008 at 11:02hmm ja nawet nie potrafię sobię tego wyobraźić hehe 😆
27 listopada 2008 at 13:09A ja bym powiedział wszystkim, komu tylko bym mógł 😆
20 stycznia 2009 at 10:31[usunięto_link] wrote:
ja bym się nie przyznała, nie mam dużych potrzeb ani chęci szpanowania, zatem pieniążki rozchodziłyby się powoli 🙂 można ewentualnie upozorować dobrze płatną pracę a nadgodziny spędzać w odnowie biologicznej 🙂
a schodząc na ziemię, to grywam 3 razy w tygodniu i nic, raz na pół roku 3 trafię…:/
mam dokladnie tak samo jak TY,to ze gram,nie znaczy,ze wygrywam,a marzenia wciaz niespelnione czekaja;p
20 stycznia 2009 at 12:13Strach się przyznawać do takich pieniędzy. Lepiej przemilczeć, założyć jakiż biznes i udawać, że na nim się dobrze zarabia 🙂
20 stycznia 2009 at 15:34Wszystkim grającym radze kase zamiast zanosic do totalizatora(i płacić tzw.podatek od naiwnosci) odkładać na konto,po roku bedziecie miec wygrana 😉
28 stycznia 2009 at 11:08dowiedziały by się te osoby którym ufam i które chciałabym obdarować, gdybym chciała innych obdarować mogła bym to zrobić anonimowo 😀
1 lutego 2009 at 16:05Powiedziala bym, ale tylko narzeczonemu i razem zdecydowali bysmy na co wydamy kase. A rodzinie na pewno pomogla by finansowo. Co do znajomych to raczej bym nie powiedziala, za szybko rozchodza sie takie informacje.
1 lutego 2009 at 19:11ja bym nikomu nie powiedziała, tylko mojemu chlopakowi i rodzinie najblizszej
3 marca 2009 at 17:47wiedziałby mój nażeczony i najbliżsi… Reszta wiedzieć nie musi, bo jak tyo w rodzinie bywa zaczęłyby się pielgrzymki do mnie z prożbą o pożyczkę a nie lubie się potem upominać o zwrot pieniędzy…
- AutorOdp.