• Autor
    Odp.
  • Czersi
    Member
    • Tematów: 13
    • Odp.: 741
    • Zasłużony

    Nie należy ich gwałtownie wybudzać bo mogą mieć jakiż wstrząs czy nawet zatrzymanie akcji serca-gdzież tak czytałam,ale nie wiem do konca czy to prawda.

    I jeszcze kiedys znajomy opowiadał mi historię faceta,który przez sen zamordował własną żonę.Oczywiżcie nic nie pamietał,zrobiono mu badania i okazało się,że rzeczywiżcie lunatykuje,ostatecznie został uniewinniony.

    alexiss1
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 27
    • Bywalec

    Witaj! Ja też lunatykuję! W nocy zdarzało mi sie żciągać obrazy ze żcian, oddawać poduszki do czyszczenia, lub grać w szachy. Ja tego nie pamiętam, nic nie wiem co robię w nocy. Dopiero rano dowiaduję sie że znowu innym nie dawałam spać w domu. I w nocy coż dziwnego robiłam lub gadałam.
    Jestem osoba dorosłą wiec nie powinnam mieć z tym problemu a jednak mam.

    Pozdrawiam.

    choockolaka
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 81
    • Stały bywalec

    Gdy byłam mała często lunatykowałam, chodziłam po domu, wychodziłam na balkon i tam siadałam na krzeżle bujanym. Wchodziłam do wanny i tam dalej spałam do rana, siadałam na muszli klozetowej (zamkniętej- zeby nie bylo:P ) i siedziałam po prostu – różne rzeczy były. Potem mniej więcej chodzenie minęło, ale często gadałam – to jest akurat normalne, gdy hormon melatonina wytwarza sen w szyszynce mózgowej, która może pobudzić podwzgórze mózgu, które z kolei może „włączyć” nasze struny głosowe – z tym wielu ludzi ma problem i po prostu trzeba zadbać o bardziej relaksacyjny sen.
    Ostatnio jednak od 2 lat zdarza mi się wstać z łózka i po prostu stać w pokoju lub siedzieć w łózku, co podobno bardzo straszy moich współlokatorów, gdy się przebudzą i widzą mnie jak się wpatruję w jeden punkt – jednak ja nic nie pamiętam.

    Co do mojej rady. Idź lepiej do psychiatry i nie kieruj się stereotypami, że tam chodzą tylko „czubki”. To, że pamiętasz całe noce i swoje przygody nie jest normalne, a psycholog będzie z Tobą dużo dużo rozmawiał zamiast powiedzieć konkret – psycholog szuka (często długo) podłoża a potem dopiero nie leczy, a pracuje nad nim z Tobą.
    Zaż szczera rozmowa z psychologiem od razu wykluczy ewentualne problemy z jaźnią, strefą wyobrażeń czy równowagi psychoruchowej. Jeżli psychiatra nic nie stwierdzi wtedy dopiero możesz udać się do psychologa, bo to będzie problem Twojej podżwiadomożci, a nie psychiki (to dwie inne strefy!)
    Psychiatra może Ci również dobrać odpowiednie leki nasenne po których będziesz spać jak niemowle i na pewno nie wstaniesz, zaż psycholog takowych o silnym działaniu nie może przepisywać, bo nie ma kwalifikacji.

    Naprawdę polecam, bo sama byłam i jednego rodzaju lekarzy i drugiego, ale w innej sprawie i dużo się dowiedziałam na tematy mnie nurtujące.

    Pozdrawiam.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Lunatykowanie"

Przewiń na górę