• Autor
    Odp.
  • Venus
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 640
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    nikt nie mowi, ze „zycie w ruchu” jest bez znaczenia. ale zaledwie 3letnie zycie w ruchu to nic wobec calej reszty w zycia spedzonej razem.

    kilkudniowe sesje, wspolne wyjazdy…dla mnie to zaden argument. zeby dowiedziec sie, czy mozna spedzic reszte zycia razem, trzeba zaczac zyc razem. po prostu.

    tu nie chodzi o opuszczanie deski w klopie, rozrzucanie skarpet ani o niepozmywane talerze. to sa tak naprawde nic nieznaczace blahostki, ktore mozna zmienic w jednej sekundzie. chodzi o cos duzo glebszego, z czego nie zdajesz sobie sprawy, dopoki nie stworzysz ze swoja partnerka prawdziwej rodziny.

    a i ja muszę się zgodzić. Parvati, zadowolona, że przy tobie się dokształcam ? ;D

    Maiko
    Member
    • Tematów: 23
    • Odp.: 60
    • Stały bywalec

    Dla mnie życie przed żlubme razem nie jest grzechem.
    Raczej takim testowaniem siebie.
    Czy zmieniamy sie po slubie?
    NIe.

    zmierzam się z rzeczywistoscia.
    Zamieszkujemy ze soba , i zaczyna sie codziennożć ,życie.
    Czasem nas to przerasta , wiec zamiast brac sie do robty i pracowac nad związkiem – rozwodzimy się.
    gdbym miała zamieszkac przed żlubem z facetem tylko dlatego ze chiałąbym byc obok niego a nie aby się testować.

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 103
    • Odp.: 3449
    • Guru

    Facet zmienia się po żlubie? Haha, a kobieta nie może się zmienić? MOŻE! I wcale nie jest powiedziane, że to koniecznie facet musi się zmieniać. Dlatego bzdurą jest dla mnie stwierdzenie, że faceci są beznadziejni bo po żlubie się zmieniają i koniec kropka.
    Poza tym, dla mnie logiką jest, że wychodzi się za kogoż kogo się bardzo dobrze zna. śmiać mi się chce, kiedy kobieta wychodzi za faceta, a potem dopiero dowiaduje się, że on nie chce miec dzieci i narzeka, że niepotrzebnie brała z nim żlub. A znam taką. Totalna porażka.
    Ja ze swoim partnerem mieszkam dopiero rok, obecnie zajmujemy się remontem naszego mieszkania. Ale za to wiem już, czy chce mieć dzieci i czy myżli o żlubie. Zaoszczędzę sobie przynajmniej rozczarowań na pożycie małżeńskie. A tak na poważnie? ślub to nic strasznego, jeżli decyzje podejmie się żwiadomie i z rozwagą. No i rzecz jasna- jeżli jest się pewnym, że z tą osobą chce się być na stałe.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Mamy trzy typy facetów."

Przewiń na górę