• Autor
    Odp.
  • czokolate
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 224
    • Zapaleniec

    jestem tegoroczną maturzystką 🙂 już jeden egzamin za mną ale kilka przede mną 🙂 każdy mi mówi: „matura to bzdura” i mam nadzieje że 30 czerwca też to powiem 🙂 a wy jak wspominacie swoją maturę? bzdura czy nie? duży stresik był? dużo żciąg miałyżcie/mieliżcie? jak wspominacie ten okres z Waszego życia? 🙂

    miszczu
    Member
    • Tematów: 53
    • Odp.: 1824
    • Maniak

    cudowne lata :d

    uczylem sie tylko do matmy walac zadanka bo cala reszta byla mi nie potrzebna i mialem ja w d****

    bylem 1szym rocznikiem ktory podchodzil do nowej matury wiec jakies watpliwosci byly ale stres prawie zerowy bo bylem pewien zawartosci mojej czachy

    tak jak mowilem nie zwracalem uwagi na reszte wiec polski zdalem tak ze wstyd pisac – 48% hahahaha
    angielski tak jak trzeba czyli 80kilka% a matme rozpukalem na 96% – mendy odjely mi pkty za jakies pierdoly – ze niby czegos w danych nie bylo

    ogolnie matura byla banalna i nie wiem jakim sposobem giertych musial tym matolom wprowadzac amnestie – smiech na sali – jak patrze jacy ludzie koncza szkole srednia to mam obawy czy za kilka lat bede mial z kim gadac przy piwie o czymkolwiek ambitniejszym od sportu.
    z perspektywy czasu – moge pisac mature 2 razy w roku zamiast sesji – poziom nieporownywalnie mniejszy a i stresy prawie zerowe

    parvati
    Member
    • Tematów: 47
    • Odp.: 4641
    • Guru

    zdawalam stara mature.

    byla to dla mnie bulka z maslem. wypracowanie walnelam na 15 stron, bo tyle mialam do powiedzenia na temat.

    wlasciwie to ze wszystkiego dostalam piatki…przerazajace:))))

    uwazam, ze o ile stara matura nie byla zadnym wyzwaniem, to ta nowa jest po prostu zbiorem zagadek. tylko glab moglby sobie z nia nie poradzic. zadania sa czasem az idiotyczne.

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 3393
    • Guru

    To ja miło wspominam maturę, dobrze sobie z nią poradziłam, bo tak naprawdę nie było tam nic trudnego:) Więcej szumu wokół się robi niż to warte tak naprawdę.

    no i żciąg nie miałam żadnym, bo moim zdaniem nie było po co a żciąganie mi niepotrzebne jak umiem:)

    rusalka
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 372
    • Pasjonat

    ja pisalam nowa mature i szlam bez zadnych sciag,stwierdzilam ze nie bede sie uczyc bo jest tekst i do tekstu sa pytania,gorzej bylo z wypracowaniem bo mi sie pomieszali bohaterowie :oops:, geografi tez sie nie uczylam bo byly pytania dot.mapy a reszta byla raczej na myslenie,a z aglika tez sie nie uczylam bo mialam same piatki ogolnie zadowolona jestem z nowej matury

    parvati
    Member
    • Tematów: 47
    • Odp.: 4641
    • Guru

    to tylko potwiedza teze, ze nowa matura jest dla idiotow i zdaje ja nawet ten, ktory nic nie umie. tu nie ma sie czym specjalnie chwalic.

    czokolate
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 224
    • Zapaleniec

    dlaczego od razu dla idiotów? owszem jest łatwa ale to nie znaczy że każdy jest idiotą kto ją pisze 😕

    miszczu
    Member
    • Tematów: 53
    • Odp.: 1824
    • Maniak

    no to chyba oczywiste ;p
    nie rozkminilas ;p

    rusalka
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 372
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    to tylko potwiedza teze, ze nowa matura jest dla idiotow i zdaje ja nawet ten, ktory nic nie umie. tu nie ma sie czym specjalnie chwalic.

    czy ja gdzies napisalam ze nic nie umialam?napisalam ze sie nie uczylam do matury bo nie mialam takiej potrzeby

    WarnGirl
    Member
    • Tematów: 50
    • Odp.: 4672
    • Guru

    Ja również zdawałam nową maturę.Jakoż specjalnie dramatycznie tego okresu nie wspominam 🙂 Pamiętam,ze na polskim zabrakło mi miejsca pisałam na obrzeżach kartki jakież finezyjne zakończenie 😆 Zdałam of course,ja bym nie zdała? 😉 matura dla idiotów czy nie,ja idiota nie jestem,a zdarzają sie tacy,którzy nie zdali 😉

    forgive
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 72
    • Stały bywalec

    Ja pisałam dzisiaj i widocznie jestem idiotką, bo dla mnie nie była aż tak banalna… i akurat przy polskim trzeba mieć duże szczężcie żeby dobrze trafić sobie w klucz.

    tygrysek
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 1250
    • Maniak

    ech… matura… w porównaniu z niektórymi kolosami to faktycznie bezedura…

    ale fajnie było… tyle stresujących się matołków wokół… a ja akurat byłam w takim okresie życia że lałam na wszystko i wszystkich w okoł… a tu zonk… zdałam prawie najlepiej z klasy… i uczyć się nie trzeba było… tyle wiedziałam ile się przez całe liceum nauczyłam oczywiżcie…

    ech… co ja bym dała żeby znowu mieć tylko tyle zmartwień co wtedy… 😉

    Manora
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 1410
    • Maniak

    Jestem pierwszym rocznikiem (eksperymentalnym), piszącym nową maturę. Poszło mi dobrze, ale wolałabym pisać jednak starą, bo na niej można było wykazać się wiedzą, a nowa matura jest pracą odtwórczą- trafię albo nie trafię w klucz, zinterpretuje wiersz tak jak egzaminator albo i nie…dla mnie bezsens. Oczywiżcie takie jest moje zdanie.

    Assha
    Member
    • Tematów: 37
    • Odp.: 1730
    • Maniak

    [usunięto_link] wrote:

    Ja pisałam dzisiaj i widocznie jestem idiotką, bo dla mnie nie była aż tak banalna… i akurat przy polskim trzeba mieć duże szczężcie żeby dobrze trafić sobie w klucz.

    ja z polskim akurat nigdy problemow w szkole nie mialam, a nawet powiem, ze bylam jedna z lepszych, a matura łatwa nie była. Wypracowanko- owszem, natomiast pytania do tekstu, jaki dostalam byly tragiczne. Ale na szczescie to nie bylo tylko moje zdanie, lecz wszystkich tych, ktorzy byli z mojego rocznika. maturka… 🙂

    tygrysek
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 1250
    • Maniak

    @Onione wrote:

    Z biologii- nasz p-sor po prostu nie stawiał piątek (lubiłam go- ale miał dziwny stosunek do oceniania – „na pieć umiem ja”- mawiał).

    hm… też miałam takich nauczycieli… na szeżć umie pan bóg, na piec nauczyciel… my im zawsze na to że nauczyciel to umie na siedem (wiadomo, ze nie powiem niedouczonej historycy co tylko o chlażniętym przyrodzeniu mieszka drugiego wywody snuła, że umiem tyle samo co ona, bo to ona akurat dziennik dzierżyła i jej racja była najmojsza). ale jak walnąć tekst o siódemce, a skala jest bądź co bądź dla uczniów i niech się p-sor do nas nie zniża, ale pięć da… czasem działalo 😉

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " maturka :)"

Przewiń na górę