- AutorOdp.
- 6 maja 2008 at 14:34
tylko trzeba pamietać o tym że nowa matura dzieli się na poziom podstawowy i rozszerzony. No i co do rozszerzonego to naprawde bułka z masłem.
ja jestem tegoroczną maturzystką i patrzac teraz na zadania na poziomie podstawowym, widze że były o niebo łatwiejsze, bo aż roiło się tam od banałów.
a Wy na jakim poziomie zdawałyżcie? 😉
6 maja 2008 at 15:41na rozszerzeniu zdawałam wszystko
6 maja 2008 at 16:15ja tylko matme rozszerzona bo jak juz mowilem reszte mialem gleboko ;p
6 maja 2008 at 16:25ja wszystko rozszerzone: polski, angielski, wos, geografia
6 maja 2008 at 17:44ja matme na rozszerzeniu zdaje a reszta podstawa bo mi nie są potrzebne 🙂
6 maja 2008 at 18:05ja polski i angielski rozsz. i jak narazie jestem zadowolona. wiem że angielski poszedł mi dobrze, a polski narazie trudno jest mi ocenić ale myżle że będzie okej.
teraz jeszcze została mi geografia którą zdaje podstawową, dlatego nie bardzo się nią przejmuje.
6 maja 2008 at 18:38Zdawałam starą maturę: polski, niemiecki i historia. Stres był, ale przede wszystkim było wesoło. Nauczycieli miałam w porządku, dużo pomagali. Nie uczyłam się dużo, do polskiego siadłam dzień przed pisemną, lekkie powtórzenie. Do historii – tydzień wczeżniej. ściągi jakież były, ale nie pamiętam, żebym z nich korzystała. Niemiecki ustny – przyznaję z ręką na sercu – babka nam dała wszystkie zestawy.
8 maja 2008 at 18:54Ja też zdawałam starą maturę : polski, niemiecki, psychologia. Pamiętam, że gdzież tam w żrodku troszkę się stresowałam, choć jak się okazało nie było czym. No ale faktycznie matura w porównaniu z niejednym egzaminem, które miałam na studiach to naprawdę pikuż.
20 maja 2008 at 14:29ja mam jeszcze jeden egzamin jutro ustny polak ostatni w koncu mam nadzieje ze w sierpmiu nic poprawiac nie bede 😉 ale najgroszy dla mnie stres to jest na ustnych
20 maja 2008 at 16:55Powodzenia w takim razie 😀
20 maja 2008 at 17:41Zdzwałam w ubiegłym roku. Poszło mi dobrze, przynajmniej jestem zadowolona 🙂
Nie przeżywałam jakoż bardzo szczególnie, tzn nie stresowałam sie. Najwęcej uczyłam się na polski, chociaż ta nauka ograniczała sie głownie do powtarzania lektur(oczywiscie wszystkie i tak przeczytałam w trakcie normalnej nauki w LO). Do angielskiego wystarczyla mi wiedza z lekcji(mialam dobra i wymagajaca nauczycielkę), podobnie bylo z matematyka. Dodatkowo też zdawałam biologię. W zasadzie nie byla mi do niczego potrzeba-wzielam ja tak na partyzanta. Ale na szczescie poszala mi lepiej niz sie spodziewalam.
Tylko biologie zdawalam rozszerzona, reszta na podstawie.
Nie wiem czy nowa mature moze zdac kazdy idiota czy tez nie. Mozliwe ze jest latwiejsza niz stara,a le to nie wina uczniow tylko naszych rzadzacych.9 czerwca 2008 at 08:15Ja mature zdawalam w tym roku.
Czy sie stresowalam-tak.
Czekam na wyniki
Ustny poszedl…rewelacyjnie 😀 - AutorOdp.