-
Odp.
-
nie rozumiem takiego rozumowania ”ktos mu zaproponuje niezly biznes, a on na pewno nie odmowi”- a ty co? czytasz w myslach? jasnowidzem jestes?
bez sensu… kazdy popelnial bledy, wieksze badz mniejsze. Jezeli on zdaje sobie sprawe z tego, ze zrobil zle, odcial sie od tego, to ja nie wiem dlaczego mialoby to stanac wam na drodze? Jezeli cos do niego czujesz, to sprobuj.
a jesli nie umiesz tego zaakceptowac, to zostaw to juz teraz.Zastanawiam sie tylko jak dlugo facet ma ponosic konsekwencje, abyscie wreszcie uznali, ze juz wystarczy.
Siedzial 3 lata ❗Przykro mi, że tak cholernie łatwo przyjąć 3 letnią odsiadkę w pudle.
3 lata nie dostaje się za free… To jest przestępca i tyle. Bardzo daleki znajomy dostał 2 lata za spowodowanie zbrodni – pobił człowieka, po czym ten sam człowiek z powodu urazu, który powstał na wskutek pobicia, zmarł po 6 miesiącach.
Gdybym był kobietą, nigdy bym się z kimż takim nie związał. Ale powodzenia życzę…- Tematów: 26
- Odp.: 2007
- Ekspert
TrancEye, trochę Cię zaczynam rozumieć, bo jednak przeszłożć kryminalna to ciężka sprawa. Tylko weź zrozum, że on mógł mieć większą działkę towaru dla siebie i znajomych i z tego powodu włażnie mogli go wsadzić za rzekomą dilerkę
nie wiemy
z jakiej rodziny pochodził
dlaczego zainteresował się tematem
CO sprzedawał
KOMU sprzedawał
i jak tak naprawdę wyglądała cała sytuacjaTranceEye – sprzedawanie trawy osobom pełnoletnim i w pełni żwiadomym (załóżmy że tak włażnie jest) nie jest tym samym co nawet nieumyżlne spowodowanie żmierci.
nie sądzę nawet byż miał prawo porównywać te dwie sprawy
Wypytalam sie go troche ostatnio.Wychowywal go sam ojciec, gdyz matka zmarla jak mial 2 latka.Wpadl w zle towarzystwo jak byl mlody.Imponowali mu i tak sie zaczelo.Zapytalam sie go na jaka skale to byl handel.Mowil ze mial z tego srednio 20 tysiecy zlotych miesiecznie.Dopiero za kratkami sie bardzo przestraszyl.Doszedl do wniosku ze moze sobie zmarnowac zycie i nie chce go spedzic w wiezieniu.Jest juz prawie trzy lata na wolnosci,zero kontaktu ze starymi znajomymi.Chce zalozyc rodzine, ustatkowac sie z dala od tego co bylo wczesniej.Zaczyna mi na nim naprawde zalezec bo w gruncie rzeczy to jest fajny facet.Ale z drugiej strony boje sie tej jego przeszlosci i niewiem co robic…
Tak, tak, przestępca to przestępca, natura ciągnie wilka do lasu, nie da się zmienić natury człowieka, zbłądził raz, zbłądzi i drugi, tak, dziecko, lepiej z daleka, przeszłożć kryminalna, nigdy nic nie wiadomo.
Tyle, że nigdy nic nie wiadomo także z ułożonym absolwentem prawa, albo dzielnym policjantem czy żołnierzem (wybór profesji przypadkowy). Też nie ma gwarancji, że po pewnym czasie nie spodoba mu się lanie żony pasem, albo inna fajna rozrywka. A powyższe postawy to piękny przykład mechanizmu wykluczenia, który utrąci każdą resocjalizację – napiętnujmy gnoja, nie wierzmy, że chce się zmienić. A kiedy podłamany, bo jedna i druga dziewczyna, i piąta i szósta go ze strachu spisze na straty, nie mając nic do stracenia rzuci wszystko w diabły i zgrzeszy po raz drugi, pokiwacie mądrze głowami, z zadowoleniem mówiąc „A nie mówiłe(a)m…”
Wiecie co, nie rozumiem waszego toku rozumowania. Chodzi mi o te osoby, które tak najeżdzają na „kryminalistę”. Trance Eye, nie porównuj tutaj zbrodni przeciwko życiu i zdrowiu (którą jest pobicie ze skutkiem żmiertelnym – to co innego niż nieumyżlne spowodowanie żmierci btw), z handlem narkotykami, to jednak spora różnica.
Nie znamy powodów, dla których On wpadł w to bagno, nie wiem też jak wyglądał Jego pobyt w więzieniu – może akurat nie „skumał się” z marginesem.
Zgodzę się, że niestety więzienie nie jest instytucją, która może w jakikolwiek sposób resocjalizować i pobyt tam na pewno nie wpłynął na niego dobrze. Ale do cholery nie można człowieka przekreżlać za to, że kiedyż popełnił błąd! Poza tym przyznał się do niego, odsiedział swoje i chce się zmienić! Traktujecie tego faceta jakby co najmniej porąbał siekierą pięcioosobową rodzinę i przez miesiąc trzymał w mieszkaniu ich ciała w plastikowych workach 😕
Oczywiżcie nie rozgrzeszam go, dilerka to poważne przestępstwo, ale mimo wszystko uważam, że innego rodzaju niż pobicie, gwałt czy zabójstwo.W resocjalizacji najważniejsza jest CHÄ˜Ć ZMIANY samego siebie, jeżli ktoż nie chce nawet najlepsza terapia nie przyniesie rezultatów. A z tego co pisze Autorka, to On chce. Naprawdę nie rozumiem jak można tak skreżlać człowieka.
Moja rada dla Ciebie Autorko – przemyżl, czy jesteż w stanie zaakceptować ten fakt. Doceń, że powiedział Ci na początku Waszej znajomożci, a nie kiedy bylibyżcie już w poważnym związku i trudniej byłoby odejżć. Jeżli na razie jest ok to dałabym mu szansę. Decyzja należy do Ciebie.
jest wiele osób – mężczyzn i kobiet, którzy nawet BEZ KRYMINALNEJ przeszłożci traktują swoich partnerów tak jakby całe życie tam spędzili.
nie ma reguły na ludzi, musisz spróbować sama.
poczekaj aż bardziej się poznacie, co będzie to będzie
3 lata za handel vs 2 lata za żmierć… Nie czujecie jak mocno musiał ten koleż wpażć? Ile miał w zawiasach? Widzę, że sami tutaj obrońcy uciżnionych… Koleż zasługuje na drugą szansę, ale prędzej czy później…
Dam głowę, że dziewczyna pakując się w taki związek będzie miała problem. W zasadzie nigdy już go – związku – nie zakończy, będzie żyła w strachu w momencie, gdy ten „element” pokaże swoje prawdziwe kolory. Odejżcie od Niego będzie najtrudniejszą sprawą w jej życiu… Szkoda, że wiem jak to działa…
W czasie studiów poznałem dziewczynę, której facet około 1.5 roku remu wyszedł z pudła. Pomimo, że od roku nie byli razem – dostawałem od Niego pogróżki, żajeżdżał mi furą drogę, bezsensownie żcigał się i kozaczył kumplami… W końcu stwierdził bym odpier*lił się od jego kobiety. Na tekst, że już nie jest jego dostałem strzała w nos… Nie było co oddawać, mogłeo się to źle skończyć. Dziewczyna z tego co wiem, ma nadal przerąbane i od tamtego czasu jest samotna z wyboru. Po prostu boi się by podobna przygoda nie spotkała już nikogo więcej… Ta historia nich będzie przestrogą… Wielu ludzi z tego co widzę, nie rozróżnia co film a co życie. W życiu Happy Endy zdarzają się wyjątkowo rzadko…[usunięto_link] wrote:
3 lata za handel vs 2 lata za żmierć… Nie czujecie jak mocno musiał ten koleż wpażć? Ile miał w zawiasach? Widzę, że sami tutaj obrońcy uciżnionych… Koleż zasługuje na drugą szansę, ale prędzej czy później…
Dam głowę, że dziewczyna pakując się w taki związek będzie miała problem. W zasadzie nigdy już go – związku – nie zakończy, będzie żyła w strachu w momencie, gdy ten „element” pokaże swoje prawdziwe kolory. Odejżcie od Niego będzie najtrudniejszą sprawą w jej życiu… Szkoda, że wiem jak to działa…
W czasie studiów poznałem dziewczynę, której facet około 1.5 roku remu wyszedł z pudła. Pomimo, że od roku nie byli razem – dostawałem od Niego pogróżki, żajeżdżał mi furą drogę, bezsensownie żcigał się i kozaczył kumplami… W końcu stwierdził bym odpier*lił się od jego kobiety. Na tekst, że już nie jest jego dostałem strzała w nos… Nie było co oddawać, mogłeo się to źle skończyć. Dziewczyna z tego co wiem, ma nadal przerąbane i od tamtego czasu jest samotna z wyboru. Po prostu boi się by podobna przygoda nie spotkała już nikogo więcej… Ta historia nich będzie przestrogą… Wielu ludzi z tego co widzę, nie rozróżnia co film a co życie. W życiu Happy Endy zdarzają się wyjątkowo rzadko…w takim razie wszyscy zostańmy samotni 😀
TrancEye, to, że dostałeż po ryju od kolesia, który wyszedł z pierdla, nie znaczy, że każdy, wczeżniej czy później, i tym podobne bzdety, i trzeba być dożć ograniczonym zeby wypisywać takie uogólnienia bzdurne. Po ryju od obsesjonata można dostać i bez „garowania” w tle, a nawet nie w nos, tylko nożem pod żebro, też. Np. od gożcia w fioletowej koszulce. Też bys potem stwierdził, że każdy miłożnik fioletowych koszulek to nożownik? Wiem, że przesada, że rzeczywiżcie kryminalna przeszłożć zwiększa prawdopodobieństwo kłopotów bardziej niż fioletowa koszulka, ale tylko zwiększa, a nie podnosi do 100%.
Aaa, i uparte porównywanie „2 lata za smierć a 3 lata za handel” to w naszym pseudopaństwie pseudoprawa też głupota, ludzie SIEDZĄ za posiadanie, jeżli pechowo trafią; inny sędzia, inne okolicznożci, inna sytuacja, adwokat z d***, nie wiem co jeszcze; nie mozna tak ot sobie porównywać, ze wymiar sprawiedliwożci jest jak wzorzec metra z Sevres. Mało to masz paradoksów prawnych?
I powtarzam: jeżli koleż u każdego, komu wyzna, ze siedział, spotka się z taką reakcją, jaką byż proponował, to jasne, ze go frustracja zeżre i zrobi coż głupiego, wróci na ciemną stronę mocy, bo i żwięty by nie wytrzymał.
Ok. Ja się wypisuję z tego towarzystwa, które chce pchnąć fajną, lecz mocno zagubioną dziewczynę (a taką wydaje się być autorka tematu) w ramiona kogoż „pokrzywdzonego” przez prawo. 😆
Czyli ludzie, którzy coż w życiu spaprali nie mają prawa do miłożci i normalnego życia? To po co resocjalizować…od razu na szafot…
„Aaa, i uparte porównywanie „2 lata za smierć a 3 lata za handel” to w naszym pseudopaństwie pseudoprawa też głupota, ludzie SIEDZĄ za posiadanie, jeżli pechowo trafią; inny sędzia, inne okolicznożci, inna sytuacja, adwokat z d***, nie wiem co jeszcze; nie mozna tak ot sobie porównywać, ze wymiar sprawiedliwożci jest jak wzorzec metra z Sevres. Mało to masz paradoksów prawnych?”
Całkowicie się zgadzam fury.Widać TrancEye, że nie masz pojęcia jak funkcjonuje system prawny w naszym państwie. Czepianie się jednej sytuacji i porównywanie tych dwóch wydarzeń w ogóle nie jest miarodajne, tego nie da się porównać.
To, że masz jakież nieprzyjemne wspomnienia związane z osobą, ktora siedziała w więzieniu nie znaczy, że wszyscy tacy są! Jeżli naprawdę tak myżlisz to musisz mieć dożć wąski żwiatopogląd..Poza tym nikt tutaj nie namawia Autorki, żeby z tym facetem była do końca życia i zrobiła sobie gromadkę dzieci. Mówimy tylko, że może warto spróbować. Zwłaszcza że ona sama podkreżla, że facet jej się podoba. Jeżli nie spróbuje, nie będzie wiedziała 😉
Jeżli facet okaże się w
[usunięto_link] wrote:
Czyli ludzie, którzy coż w życiu spaprali nie mają prawa do miłożci i normalnego życia? To po co resocjalizować…od razu na szafot…
Niestety tak się kończy życie kogoż, kto nie potrafi dojżć do czegoż najprostszą, lecz czasami nie najszybszą drogą -> legalnie.
Wam wszystkim – prócz mnie rzecz jasna – łatwo jest pisać z perspektywy własnego fotela i widzi mi się, że łatwo będzie takiej dziewczynie ułożyć związek… Żeby dać temu człowiekowi szansę etc. Tak naprawdę wyłączacie to forum i ku*** **uj Was obchodzi los jakiejż forumowiczki, która szuka głosu rozsądku. Nie jest tak? Lubicie się bawić czyimż kosztem? Pisać rzeczy, w które wierzycie, bo nigdy nie spotkaliżcie się w życiu z taką sytuacją? Pewnie to najprostsze…Oczywiżcie, życzę tej dziewczynie jak najlepiej, ale wymachuję na alarm żeby dobrze się nad tym zastanowiła. Bilans zysków i strat może jej się nawet nie mieżcić w głowie.
Ps. Kto kurde ucieka z kraju żeby znaleźć sobie pracę? Dam głowę, że gożć nie poinformował pracodawcy w UK o swojej kryminalnej kartotece. Tutaj w Polsce nie ma żadnych szans na etat, bo jest już skreżlony przez 99% pracodawców do końca życia. Chciałybyżcie układać sobie życie z kimż takim? Bez perspektyw?
Naprawdę gratuluję kretyńskiego myżlenia…
