- AutorOdp.
- 8 sierpnia 2008 at 08:55
Witam. Przejdę od razu do rzeczy.
Otóż od pewnego czasu, dopadła mnie dziwna przypadłożć i powiem szczerze, że zaczyna to już mnie martwić. Otóż absolutnie nie mam ochoty na seks, a jak już jestem w łużku z moją dziewczyną to w połowie nawijmy to roboczo igraszek:)nagle mi się odechciewa i się zwyczajnie męczę. Co tu dużo mówiąc nie czuje żadnej przyjemnożci,a moja dźwignia zwyczajnie zapada w sen jakiż. Nie mam pojęcia co jest tego powodem? Miał ktoż tak kiedyż. Taki stan utrzymuje się od miesiąca. W mojej głowie tworzy się coż dziwnego na zasadzie, znowu pójdziemy do łóżka i co w tym takiego.
Nawet jak widze jakąż larwę na ulicy za którą ogląda się sterta facetów,to jakież taki dziwne myżli mi przez myżl przechodzą w stylu, no i na co się tak oglądają jak każda wygląda tak sama…nie wiem ale sfera seksualna zanikła u mnie prawie zupełnie. A w moim wieku nie jest to normalne,sam to już przyznaje.
8 sierpnia 2008 at 16:46a wiesz mniej więcej co to jest habituacja?
9 sierpnia 2008 at 00:00Czy ostatni okres nie był dla Ciebie wybitnie stresującym?
Czy byłeż u lekarza?
9 sierpnia 2008 at 10:40[usunięto_link] wrote:
a wiesz mniej więcej co to jest habituacja?
Nie wiedziałem,że tak to się nazywa ale sprawdziłem w necie. To coż by nawet pasowało. Stresu mam tylke co zawsze, wszytko na tej plaszczyżnie w normie,także jakiegoż gigantycznie streusjącego przezycia nie miałem. Jeszcze u lekarza nie byłem,ale co on mi poradzi?Są na to jaież leki? nie sądze,cbyba,że jakież pobudzające,a farmakologią napyhcac się nie będe. Tylko czemu mi sie tak stalo. Gdybym znal przyczynę,to może potrafil bym jakoż zaradzić, to mnie glownie teraz nurtuje, najgorsze jest jednak to,że nic mi do glowy nie pzychodzi.
Stan na dzisiaj jest taki,że jeszce coż tam mnie pobudza,ale czuje,że jest to coraz slabsze. Tak jak mówłem,nic nie jest wstanie przyspieszyć u mnie ciżnienia,a jak pomyżle o seksie, to, zero rekacji. Coż w stylu, wejdziesz,wyjdziesz spocisz…
10 sierpnia 2008 at 09:46a wczeżniej miałeż bogate życie seksualne? często myżlałeż o seksie? oglądasz dużo porno?
jak tak, to zajmij się czymż innym i nie myżl o seksie w ogóle przez jakiż czas.
11 sierpnia 2008 at 07:58Za proste by to było jakbym spełniał te kryteria, o których wspomniałaż. Wtedy wiedziałbym gdzie tkwi przyczyna. Dożć powiedzieć,że życia seksualnego to ja od ho ho -jak to jest jakaż miara czasu:)- nie posiadam.
podobnie z innymi rzeczami które wymieniłaż. A o seksie nie myżlę wcale,ani więcej od innych, za bardzo praca jestem zafrapowany.11 sierpnia 2008 at 09:36to zrób tak, żeby inna czężć Ciebie była odpowiedzialna za pracę, a ta emocjonalna – za seks ;).
11 sierpnia 2008 at 21:30Ledman, nie mógłbyż odpocząć trochę od pracy i zrelaksować się razem ze swoją partnerką? Pracoholizm Cię wykończy.
Nadal podtrzymuję pomysł z udaniem się do lekarza, potrzebna Ci pomoc, jeżli przedstawiasz to jako problem.
11 sierpnia 2008 at 21:33Ledman, jeżli chodzi o pracę, miewasz czasem takie myżli „eh, znowu muszę iżć do roboty”?
12 sierpnia 2008 at 17:35Praca mi się nie znudzila,lubię to co robie.Pracuje u siebie więc stresu jakiegoż wielkiego nie ma, praca bardzo odpowiedzialna, no ale u siebie.
Emoconalnie do pracy nie podchodzę, bo bym błąd popelnił, muszę mieć chłodny umysł i musze być wyważony.Zastanawiam się coraz poważniej nad lekarzem. Dzisja co prawda chciałem coż ale dziewczyna powiedziala mi,że ona nie ma ochoty. 🙂 No to jak nie to nie.No cóż żebym nie musial czekać z pól roku,że znowu coż mnie najdzie.
12 sierpnia 2008 at 22:28jak by to powiedzieć. nie przenoż pracy do łóżka.
18 sierpnia 2008 at 14:40Ponieważ zacząłem temat, ot nalezy siękilka wyjażniej co dalej.Otóż drogie dziewczyny byłem u tego lekarza. Nie powiem ale kobieta pierwsza klasa, stary lekarz widać,że wie o co chodzi. Specjanie jej to nie zaskoczyło co jej powiedziałem, a musiałem prawie wszytko powiedzieć,bo wszytko ma tutaj znaczenie.
Co wyszło. Jej zdaniem to nie jest mój prolem a mojej partnerki,a dokladnie to ,że nie ma z jej strony w tym temacie jednoznacznego zachowania,no i to,że mi jak to ujęła ta lekarka” robi miłą łaskę”. I tutaj narodził się problem w mojej glowie,bo zdaniem tej lekarki,jestem żwiadomy tego,że jest to seks proszony i wymuszany,a że darzę ją uczuciem to mi to całkowicie przeszkadza. Nie czuje z jej strony akcpetacji seksualnej,znaczy w to się przerodziło.
Ale nie dala mi najważniejszego, recepty jak sobie z tym poradzić. Czyli jestem dalej w punkcie wyjżcia. Wiem,że najlepsza bylaby rozmowa, ale wiem,ze uslysze,że mam tyle probelmó na głowie i nie mysle o tym itd.
18 sierpnia 2008 at 21:35a nie możesz np. zrobić sobie przerwy, tak że aż Twoja kobieta będzie musiała 'popożcić’ jakiż czas?:)
19 sierpnia 2008 at 07:27gdyby ta lekarka byla rzeczywiscie dobrym specjalista, powiedzialaby, ze macie sie do niej zglosic OBOJE. twierdzenie, ze to przez swoja partnerke nie masz ochoty na seks w takiej sytuacji jest bezpodstawne i glupie.
19 sierpnia 2008 at 17:56Larwę na ulicy??
😕 - AutorOdp.